Smród ze ścian
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
Re: Smród ze ścian
Witam,
Dopadło mnie to samo. Czy ktoś słyszał o efektywnym rozwiązaniu?
Przemalowywanie magnatem, woda utleniona, soda itp nie pomagają.
Pozdrawiam.
Dopadło mnie to samo. Czy ktoś słyszał o efektywnym rozwiązaniu?
Przemalowywanie magnatem, woda utleniona, soda itp nie pomagają.
Pozdrawiam.
Re: Smród ze ścian
U mnie to samo..Śnieżka grunt..a potem droga farba lateksowa.. Najdziwniejsze jest to że jak malowałem 6 m- czy temu inny pokój i też podkład ze Śnieżka wiadro chyba 3l wszystko było w porządku.. Teraz zakupiłem w Liroju wiadro 10l i po malowaniu wali ze ścian..Już 3 tygodnie wietrze..i nic..dalej smród..Liczę że kiedyś to przestanie capić..
Re: Smród ze ścian
Z zebranych informacji i przypadków, można wywnioskować że co jakiś czas z linii produkcyjnej wychodzi wadliwa partia farby i ku tej przyczynie bym się skłaniał.
Re: Smród ze ścian
stary malarz doradził nam zgaszenie w beczce wapna i przemalowanie nim ścian po śnieżce, do przegryzienia, potem znów. na końcu planujemy co się da zeskrobać/zeszlifować. i od nowa: grunt, malowanie, ale już nie śnieżka.
tym wapnem malowane dziś rano, chyba za wcześnie na komentarze - będę bieżąco aktualizował - ale na razie z wielkimi nadziejami, przestało śmierdzieć, choć u mnie nie śmierdziało aż tak mocno, ale czuć było bardzo wyraźne "kocie siki"
tym wapnem malowane dziś rano, chyba za wcześnie na komentarze - będę bieżąco aktualizował - ale na razie z wielkimi nadziejami, przestało śmierdzieć, choć u mnie nie śmierdziało aż tak mocno, ale czuć było bardzo wyraźne "kocie siki"
Re: Smród ze ścian
To ciekawe, czekam na rezultaty.habakuk pisze: tym wapnem malowane dziś rano, chyba za wcześnie na komentarze - będę bieżąco aktualizował - ale na razie z wielkimi nadziejami, przestało śmierdzieć, choć u mnie nie śmierdziało aż tak mocno, ale czuć było bardzo wyraźne "kocie siki"
Myślę że może chemik by się przydał, rozłożył by farbę na czynniki i wydedukował w którym składniku leży przyczyna.
Re: Smród ze ścian
prosze o odpowiedz czy wapno pomoglo. pozdrawiam
Re: Smród ze ścian
Też jestem zainteresowany tym wapnem..czy pomogło..
Re: Smród ze ścian
upgrade: na początku, po wapnie - euforia, nie śmierdziało wcale.
później tonowanie nastrojów, smród zaczął wracać, ale już nie tak dotkliwy, w skali 1/5 poprzedniego. po tych 2-3 tygodniach nadal lekko czuć, ale to już znaczna zmiana, a malowane wapnem było dopiero raz. mam zamiar jeszcze raz-dwa pociągnąć, choć i tak kusi mnie zerwanie/zeszlifowanie tego syfu
później tonowanie nastrojów, smród zaczął wracać, ale już nie tak dotkliwy, w skali 1/5 poprzedniego. po tych 2-3 tygodniach nadal lekko czuć, ale to już znaczna zmiana, a malowane wapnem było dopiero raz. mam zamiar jeszcze raz-dwa pociągnąć, choć i tak kusi mnie zerwanie/zeszlifowanie tego syfu
Re: Smród ze ścian
To czasami jest najlepsze wyjście, ściany śmierdzącej nie miałem ale zrywałem do zera, zerowałem ściany.habakuk pisze: choć i tak kusi mnie zerwanie/zeszlifowanie tego syfu
Podpowiem dwie metody dzięki którym ręka nie odpadnie i nie będzie to czasochłonną męczarnią.
1. Tarcza garnkowa + szlifierka kątowa + odkurzacz budowlany = idzie szybko, sprawnie, głośno, pylenie w niewielkiej ilości. Tym można nawet beton podrównać.
2. Parownica do tapet + wałek z kolcami do tapet + sztywna szpachelka = idzie warstwa po warstwie a czasem kilka warstw naraz, zależy co leży na ścianie, idzie sprawnie, nie tak szybko ale bez porównania lepiej jak bez tego, robota niemęcząca, cicho, nie ma pylenia. Ten wałek nacina ścianę przez co para szybciej wnika.
Re: Smród ze ścian
wapno pomogło, po 2 mcach jest OK
Re: Smród ze ścian
Witajcie mam podobny problem.
Robiliśmy remont mieszkania. Kupiliśmy kilka wiaderek farb z Castoramy - farby lateksowe. Pomalowaliśmy jeden pokój i farba strasznie cuchła zaraz po pomalowaniu. Otworzyliśmy drugie wiadro i dodaliśmy pigment. Jednak wynikły niespodzianki podczas remontu i farba była przykryta tylko folią przez kilka dni nim zaczęliśmy malować resztę mieszkania. EFEKTY:
Pokój pomalowany od razu farbą z wiadra - cuchnie do dziś, a to już 3 tydzień od pomalowania. Smród nasila się po wietrzeniu !!! Śmierdzi kocimi sikami niemiłosiernie. Ba to nie zapach po sikach jednego kota ale jakby ich tam było co najmniej z 10 !!!
Pozostałe pomieszczenia malowane farbą z tej samej firmy i serii (nowe wiadro) , która "odleżała" kilka dni - nie śmierdzą. Czy ciepło czy zimno, czy wietrzone czy nie - nic nie śmierdzi. A tamten pokój cuchnie do dziś.
Czy ktoś próbował OZONOWANIA?
Pomogło?
Myślę o wynajęciu firmy bądź kupieniu ozonatora, by samemu taki zabieg przeprowadzić kilka razy.
Robiliśmy remont mieszkania. Kupiliśmy kilka wiaderek farb z Castoramy - farby lateksowe. Pomalowaliśmy jeden pokój i farba strasznie cuchła zaraz po pomalowaniu. Otworzyliśmy drugie wiadro i dodaliśmy pigment. Jednak wynikły niespodzianki podczas remontu i farba była przykryta tylko folią przez kilka dni nim zaczęliśmy malować resztę mieszkania. EFEKTY:
Pokój pomalowany od razu farbą z wiadra - cuchnie do dziś, a to już 3 tydzień od pomalowania. Smród nasila się po wietrzeniu !!! Śmierdzi kocimi sikami niemiłosiernie. Ba to nie zapach po sikach jednego kota ale jakby ich tam było co najmniej z 10 !!!
Pozostałe pomieszczenia malowane farbą z tej samej firmy i serii (nowe wiadro) , która "odleżała" kilka dni - nie śmierdzą. Czy ciepło czy zimno, czy wietrzone czy nie - nic nie śmierdzi. A tamten pokój cuchnie do dziś.
Czy ktoś próbował OZONOWANIA?
Pomogło?
Myślę o wynajęciu firmy bądź kupieniu ozonatora, by samemu taki zabieg przeprowadzić kilka razy.
Farba Perfekcyjna Biel lateksowa z Castoramy śmierdzi
Kilka godzin spędziłam na odczytaniu tego wątku.
Problem nie dotyczy tylko farb Śnieżka. My kupiliśmy farby Perfekcyjna Biel z Castoramy marki Colours.
Wnioski jakie wyczytałam
albo zdzieranie, mycie i malowanie Crownem
albo pryskanie dentauratem ;P
Wczoraj rozmawiałam ze starszym malarzem i powiedział, żeby zedrzeć starą farbę, umyć ścianę i wypędzlować wszystko ZGASZONYM WAPNEM, który wyżera wszystko bez wyjątku. Jak wyschnie malować farbą i smrodu nie będzie. Jako grunt rozrobić farbę z wodą a nie jakieś badziewie typu grunty kupować.
Był też tu użytkownik, który zamówił ekipę do ozonowania i nie odezwał się już.
Jestem ciekawa czy ozonowanie pomogło i dlatego już nic nie pisał na forum, bo po problemie? Czy wydał pieniądze, załamał się i olał to forum ...
szkoda bo jestem ciekawa czy ozonowanie coś dało.
Ja na jutro mam ekipę, panowie przyjadą ze sprzętem i będę ozonować mieszkanie.
Na pewno dam znać jakie efekty, bo może komuś się to przyda.
Nie inwestuję w "domowe" ozonatory, bo one nic nie dają (czytaj za małe stężenie ozonu wytwarzają i przy większych smrodach sobie nie radzą). Stąd zdecydowaliśmy się na ludzi, którzy się tym zajmują.
Mam nadzieję, że te ozonowanie pomoże... nie uśmiecha mi się zdzieranie wszystkiego ze wszystkich pomieszczeń ....
Info: mamy płyty k-g, nie dawaliśmy żadnego gruntu, poszła farba na poprzednią białą farbę.
Problem nie dotyczy tylko farb Śnieżka. My kupiliśmy farby Perfekcyjna Biel z Castoramy marki Colours.
Wnioski jakie wyczytałam
Był też tu użytkownik, który zamówił ekipę do ozonowania i nie odezwał się już.
Jestem ciekawa czy ozonowanie pomogło i dlatego już nic nie pisał na forum, bo po problemie? Czy wydał pieniądze, załamał się i olał to forum ...
szkoda bo jestem ciekawa czy ozonowanie coś dało.
Ja na jutro mam ekipę, panowie przyjadą ze sprzętem i będę ozonować mieszkanie.
Na pewno dam znać jakie efekty, bo może komuś się to przyda.
Nie inwestuję w "domowe" ozonatory, bo one nic nie dają (czytaj za małe stężenie ozonu wytwarzają i przy większych smrodach sobie nie radzą). Stąd zdecydowaliśmy się na ludzi, którzy się tym zajmują.
Mam nadzieję, że te ozonowanie pomoże... nie uśmiecha mi się zdzieranie wszystkiego ze wszystkich pomieszczeń ....
Info: mamy płyty k-g, nie dawaliśmy żadnego gruntu, poszła farba na poprzednią białą farbę.
Re: Smród ze ścian
PO OZONOWANIU.
W domu zapach ozonu + ta farba = koszmar
Nie pachniało jak po burzy tylko jak w szpitalu na sterylizatorni albo sali operacyjnej.
Wietrzyliśmy całą noc.... smrodek mniejszy, ale śmierdzi inaczej już nie kocimi sikami.
W każdym razie coś dalej czuć. Nie wiem czy jeszcze z tym ozonem coś wyłazi... Czy ozonowanie nie pomogło i zaczyna przebijać się po prostu znów ten smród.
Na pewno śmierdzi mniej i inaczej.
Poczekam co będzie jutro.
Dam znać.
W domu zapach ozonu + ta farba = koszmar
Nie pachniało jak po burzy tylko jak w szpitalu na sterylizatorni albo sali operacyjnej.
Wietrzyliśmy całą noc.... smrodek mniejszy, ale śmierdzi inaczej już nie kocimi sikami.
W każdym razie coś dalej czuć. Nie wiem czy jeszcze z tym ozonem coś wyłazi... Czy ozonowanie nie pomogło i zaczyna przebijać się po prostu znów ten smród.
Na pewno śmierdzi mniej i inaczej.
Poczekam co będzie jutro.
Dam znać.
Re: Smród ze ścian
Witam ponownie w celu zdania relacji.
Śmierdzi mniej i inaczej - 30% tego co było.
Dlaczego u jednych OZONOWANIE pomogło a u innych nie?
Znam już odpowiedź.
Ozonator musi produkować mega końską dawkę ozonu na godzinę = do mega trudnych przypadków. U nas podczas ozonowania doszło do kilku błędów - firma do końca nie wiedziała jak to działa?
Po pierwsze ozonowanie najlepiej robić z RANA! Póki nie jest za gorąco i promieniowanie UV niezbyt wysokie (nam firma zrobiła o godz. 15.00 w upalny dzień).
Po drugie ozonator powinien wytwarzać 100g ozonu na godzinę!!!
(nam firma zrobiła maszyną, która produkowała 40g/h)
Po trzecie - po ozonowaniu należy "przetrzymać" ozon jak najdłużej co najmniej 3 godziny, a dopiero potem wietrzyć mieszkanie (nam firma ozonowała 1,5 godziny, pół godziny "przetrzymała" ozon i zaczęła wietrzyć)
Efekt?
Ozonowanie zmniejszyło smrodek do 30% i zmieniło jego zapach.
Od 2 dni smrodek zaczął nam wychodzić w pozostałych pomieszczeniach, które były malowane nieszczęsną farbą lateksową.
Na jutro rano jestem umówiona z inną firmą od ozonowania, która przyjedzie z maszyną, która produkuje 100g/h i jestem pewna, że tym razem w 100% usuniemy smrodek z całego mieszkania, bo ozonujemy jutro wszystko.
Skoro maszyna 40g zmniejszyła smrodek do 30%, a jutro będzie maszyna 100g to jakże mogłoby być inaczej
Dam znać
Śmierdzi mniej i inaczej - 30% tego co było.
Dlaczego u jednych OZONOWANIE pomogło a u innych nie?
Znam już odpowiedź.
Ozonator musi produkować mega końską dawkę ozonu na godzinę = do mega trudnych przypadków. U nas podczas ozonowania doszło do kilku błędów - firma do końca nie wiedziała jak to działa?
(nam firma zrobiła maszyną, która produkowała 40g/h)
Efekt?
Ozonowanie zmniejszyło smrodek do 30% i zmieniło jego zapach.
Od 2 dni smrodek zaczął nam wychodzić w pozostałych pomieszczeniach, które były malowane nieszczęsną farbą lateksową.
Na jutro rano jestem umówiona z inną firmą od ozonowania, która przyjedzie z maszyną, która produkuje 100g/h i jestem pewna, że tym razem w 100% usuniemy smrodek z całego mieszkania, bo ozonujemy jutro wszystko.
Skoro maszyna 40g zmniejszyła smrodek do 30%, a jutro będzie maszyna 100g to jakże mogłoby być inaczej
Dam znać
Re: Smród ze ścian
Witam wszystkich serdecznie.Tak czytam i czytam,bo dotknął mnie ten sam problem.Moj pokój miał staęą tapetę-została ona zdarta,ładnie odeszła ,bo jeszczee była pomalowana farbą.Przez fachowca został położony uni grunt atlasa a następnie gładz bezpyłowa na mokro cekola.Po położeniu tej gładzi zaczęło śmerdzieć i to bardzo.Farba jeszcze nie została położona.Od 4 dni wietrzę i nic nie pomaga Co robić.Rano mnie śmierdzi .okna cały czas otwarte ,a wieczorem śmierdzi dużo mocniej.Czytami i nie widzę dobrej metody aby ,to usunąć.Jestem gotowa niestety na głębszy remont pokoju ,bo smród jest nie do wytrzymani.Tylko nie wiem ,może jeszcze trochę zaczekać i przrwietrzać.

