Maty Sibu to takie samoprzylepne (albo czasami chyba nie) mata z tworzywa sztucznego. Po stronie, którą widzimy znajduje się imitacja różnego rodzaju materiału. Tu możesz poczytać więcej na ten temat: http://blog.fawre.pl/2013/09/pytania-do ... mata-sibu/

Ciekawa rzecz te maty.

Ale przypadek, właśnie dzisiaj w "Rodzinie Zastępczej" (serial) widziałam takie coś w kuchni i zastanawiałam się co to za materiał. Myślałam, że to jakaś metalowa płyta, ale z drugiej strony dziwiłam się , że metal w kuchni. Naprawdę bardzo efektowna jest ta mata, śmiało może zastępować płytki kuchenne czy łazienkowe.

No właśnie słyszałam, że o ile może mieć ta mata kontakt z wodą to nie stały,a wiadomo, że w łazience para, a jeśli chodzi o kuchnie to też nie powinna mata Sibu być obok gazówki, chyba że płyty indukcyjnej. Za to myślę, że świetnie by to wyglądało na szafie. Jak sądzicie?

No to też nie jest taka wspaniała i funkcjonalna a taka droga. Ale chyba bym wolała ją niż jakieś tapety itp na zamówienie aby były zmywalne, dla dzieci.

MAcie Sibu na pewno nie można odmówić oryginalności. Jeżeli ktoś lubi się wyróżniać i ma na to fundusze to dlaczego nie. Maty te muszą wyglądać naprawdę oszałamiająco.

Zerknijcie sobie na różne jej zastosowania : MATA SIBU . Jak ona pięknie w salonach fryzjerskich wygląda!

No supcio, pomysł godny uwagi, ale koszty pewnie duże.

Fire- dobry artykuł - dzięki! W wolnej chwili poczytam co na blogu mają ciekawego.
Co do ceny maty Sibu to rzeczywiście jest droga- około 200 Euro za arkusz.

Te zwykłe wzory mogą być nawet tańsze. Ale o tyle jest to dobre tworzywo, że może być ono naklejane wszędzie, nawet na okrągłych kształtach. Przecież nawet buty czy torebki są z maty sibu.

No tak mata Sibu wydaje się dość plastyczna, ale że można z niej robić ubrania- o tym nie słyszałam

Tak jak obiecałam napiszę Wam moją wstępną opinię na temat firmy Fawre. Jestem już prawie na etapie montażu (we wtorek ma być). Do tej pory współpraca układała się pomyślnie. W zasadzie wystarczy kontakt telefoniczny z firmą by rozpocząć współpracę. Umówiłam się wówczas na pierwszą bezpłatną wizytę projektanta, który zanotował moje pomysły i życzenia, pomierzył co trzeba i skonsultował wszelkie problemy. Po jakimś czasie otrzymałam projekty zabudowy do akceptacji. Projektant samodzielnie wprowadził kilka swoich poprawek, które jego zdaniem miały wprowadzić więcej praktyczności. Przyznam się, że bardzo mi się spodobało to , że projektant myślał samodzielnie i na podstawie własnego doświadczenia udoskonalił projekty. Praktycznie nie miałam większych zastrzeżeń , wybrałam jeden projekt , który poszedł do realizacji. W tym momencie otrzymałam informację od firmy, że już wszystko jest gotowe i monterzy mogą przyjść we wtorek. Jestem bardzo ciekawa efektu

Ooo... to daj jeszcze znać jak już meble będziesz miała. Może wrzucisz nam tutaj zdjęcie?
Masz rację, że ogromnym plusem jest to, że projektant myśli sam, nie boi się czegoś zaproponować. Czyli firma Fawre oceniasz bardzo dobrze? Można polecać śmiało dalej.

Mój siostrzeniec za to kazał sobie zrobić pokój w stylu zygzaka mcquina z filmu "Auta". Przy czym słowo kazał nie jest tutaj przypadkowe

Mój siostrzeniec za to kazał sobie zrobić pokój w stylu zygzaka mcquina z filmu "Auta". Przy czym słowo kazał nie jest tutaj przypadkowe