O kurcze, to klasyczny przykład obrony konającego. Stdomi, ale masz tupet - chyba interes ci się wali, bo tak się bronisz. Niestety jak odwala się gównianą robotę, to potem wszystko się wali na łeb. Oszukać klienta można raz - potem reszta się dowie .... He He He (pewnie sobie myślisz - co ja dalej ...

Hmm, właśnie. Trzeba tylko znaleźć jakieś forum budowlane w niemczech i pokazać, że Polak też umie się bronić i dobrze atakować

OMG, ile Ty masz lat ... Następnym razem będę pisał wyraźniej, żeby ludzie zrozumieli. Jest różnica między czytać i czytać, a czytać i rozumieć co się czyta ... Chyba jaśniej nie odpowiem ...

Chodziło mi o sprzedawcę i wykonawcę. Chociaż nie, faktycznie po zamówieniu produktu trzeba jeździć do fabryki i pilnować - wtedy masz pewność, że wszystko będzie ok - ale trzeba się na tym znać. LOL

Hmm, dach raczej wygląda jakby był w ciapki. Niezła fuszerka. Jak widać trzeba cały czas patrzeć wszystkim na ręce