Witam,
W domu z lat 60 tych dolna kondygnacja to pomieszczenia gospodarcze (kotłownia, piwnica,garaż,...). Niestety od bardzo dawna nikt nic tam nie robił w związku z tym pomieszczenia są bardzo zniszczone: odpadający tynk i ściany pomalowane wapnem. Dodatkowo na podłodze jest tylko "chudy beton" i to jeszcze w BARDZO PRL-owskim wydaniu -zrobiony metodą chałupniczą. Chciałbym to wyremontować tylko mam podstawowy dylemat:
-najpierw wylewka -tylko jaka? (styropian i beton, czy coś innego)
-potem remont ścian?
czy odwrotnie?
Wydaje mi się, że na fundamentach jest izolacja pozioma (przekłuwałem odpływ przez fundament i się na papę). Czy pod wylewką powinienem zrobić izolację poziomą i jak ją połączyć ze ścianą?

Dzięki za podpowiedzi
Zabielan

witam
no cóż kolego czeka cię wiele roboty
po 1 najpierw budę należy osuszyć odpadające tynki tudzież rozpadający się piaskowiec wskazują na nieskuteczną izolację i wilgoć w ścianach
następnie kontrola tej wylewki aby zdecydować się konkretny sposób izolacji
następnie ocieplenie i właściwa posadzka .
a po 50 latach to raczej mogłeś się natknąć na pozostałości papy niż na samą papę czyli izolacji poziomej brak
pozdrawiam

Witam,
dzięki za pocieszenie. Generalnie w tej "budzie" mieszkam więc stan na 1 poziomie już nie jest zły. Jeśli chodzi o poziom suteryn to faktycznie wszędzie widzę problem wilgotnych ścian. Poszukam trochę po forum o osuszaniu ścian i jak będę miał wątpliwości to będę dalej pytał.
Co miałeś na myśli kontrolę wylewki? Bo dla mnie są to raczej smutne wspomnienia wylewki niż jakaś ciągła powierzchnia. Jeśli chodzi o papę to widziałem między fundamentem a ścianą i raczej w niezłym stanie (okiem laika). Na pewno nic pod strzępami wylewki.
I co powiecie o kolejności: wylewki , ściany ?
Pozdrawiam

zrób zdjęcia tej wylewki
ciężko się wypowiadać nie wiedząc o czym się mówi

Poniżej zrobione zdjęcia:
wylewka:


ściany:



Może dla uzupełnienia: dom jest niepodpiwniczony a największe zniszczenia są tylko w jednym z pomieszczeń i na ścianach korytarza. W reszcie pomieszczeń nie ma takich problemów.

Pozdrawiam

co widzę
zdjęcia ściany z widoczną cegłą tak na oko woda aż kapie więc izolacja pozioma jest mitem
sama wylewka miejscami tez nasiąknięta choć z tych zdjęć akurat nie widzę tego rozpadania się tego chudziaka.
bynajmniej do zabezpieczenia a chudziak podda się renowacji z efektem osuszenia
pozdrawiam

Czyli najpierw zająć się osuszeniem a potem dopiero ewentualne remonty.
Jakie metody osuszania byś polecił? trochę czytam dzisiaj cały dzień, ale to jest ogrom wiedzy. Nie chodzi mi o samo wykonanie, ale wybranie metody i ewentualnych wykonawców. Będę wdzięczny nawet za wskazanie tematów które warto zgłębić. Zaglądałem na stronę w Twojej stopce, ale niestety jest to drugi koniec Polski .

pozdrawiam