Witam,
mam plan wywalić ścianę pomiędzy kuchnią a pokojem i stworzyć jadalnię z prawdziwego zdarzenia. Mieszkanie znajduje się w bloku z lat 80tych - płyta. Ścianka na 100% jest działowa, jest to chyba najczęściej burzona ścianka w blokach z wielkiej płyty Smile. Ma 4 - max. 4,5 m długości. Chciałbym wyburzyć ją częściowo, tak aby po obu stronach zostało ok. 60cm tej ściany. Ustaliłem w spółdzielni, źe aby dostać zezwolenie muszę przedstawić projekt zmian, wykonany przez architekta/konstruktora z odpowiednimi uprawnieniami, zrzeszonego w jakiejś Izbie (przepraszam, ale nie pamiętam jakiej).
Chciałbym zapytać czy Szanowni Użytkownicy mają jakieś doświadczenie w tej materii? Ile kosztuje wykonanie takiego projektu? Może jest ktoś na forum kto pomoże mi w realizacji?

Pozdrawiam
Jacek

Jak- wyznaczyć linie na ścianie o 2 -4 cm dalej niż końcowy produkt.
Na linii albo robisz wiercenia 6 lub 8 mm co 2-3 cm i później młotem wyburzeniowym niszczysz ściankę albo przecinasz szlifierką kątową z tarczą diamentową co wiąże się z większym zapyleniem. W ścianie jest trochę zbrojenia które nacinasz i usuwasz małą kątówką.
Skute brzegi gruntujesz i naklejasz pasek płyty gipsowej, narożniki aluminiowe itd.

Co do projektu to spółdzielnia powinna udzielić dokładnych informacji. W naszym mieście zazwyczaj sprawa załatwiana jest po cichu.

Dzięki za podpowiedź
W każdym razie wolałbym zrobić to zgodnie z prawem. Z samego opisu już widzę, że nie będzie cicho Jak mi się jakiś sąsiad społecznik trafi to będę żałował. Spółdzielnia tyle pomogła co napisałem. Chodzi o to, że nie mam kogoś kto zrobi potrzebny projekt. Dla architektów to żaden interes, bo to podobno grosze kosztuje. Jak już któregoś namówię żeby znalazł chwilę czasu to krzyczy forsę za samo oglądanie...

no niestety nic na to nie poradzisz-plac i placz ale niestety musisz to zrobic-inaczej sie nie da-wkurza mnie tylko ze taki "projektant" w ząbek czesany weźmie za prawie nic kupe siana a ten co wykonuje ta usluge musi sie niezle nameczyc i dostanie grosze-pozdrawiam........

Wina spółdzielni i biurokracji.
W każdym mieszkaniu powinien być wykaz ścian nośnych i ścian które można modyfikować. Po takim wykazie nie powinno być przymusowego wynajmowanie projektantów.