Witam.
Czy gipsownie ścian gipsem szpachlowym ,np.DOLINA NIDY ,może zmniejszyć ryzyko wystąpienia pleśni w pomieszczeniach w których się często przebywa ? Chcę wykończyć ściany z tynkiem cementowo-wapiennym w nowo postawionym domu jednorodzinnym właśnie w ten sposób. Mam złe doświadczenie z gipsowanymi ścianami ,ponieważ mieszkając u teściów ,wykończyłem pokoje w dziesięciu letnim domu ,gładzią szpachlową ,na której pojawiła się pleśń w narożnikach już po ok. jednym roku .Ściany były przedtem tylko bielone wapnem -dokładnie zdrapałem ,ściany zagruntowałem ,nałożyłem gładź ,ponownie zagruntowałem i pomalowałem .Budynek teścia jest z podwójnym murem i izolacją z wełny mineralnej ,w pokojach nie ma kratek wentylacyjnych ,okna są drewniane (identycznie jest w moim nowym domu) .Słyszałem od pewnego fachowca ,że zwykły gips szpachlowy ,np.Dolna Nidy ,może być lekiem na to zło (tyle że trudniejszy do obróbki ) .Proszę o opinie ,czy faktycznie ten gips jest mniej sprzyjającym środowiskiem do rozwoju pleśni .

Pleśń ,wilgoć = brak wentylacji. Możesz użyć każdego gipsu jeżeli będzie sprawna wentylacja. Możesz zastosować też grunty z dodatkami przeciwko pleśni. Do farb też możesz dodać taki preparat.

A czy jeśli ściany nie będą gipsowane tylko pomalowane ,to jest szansa ,że pleśń nie pojawi się ? Może tylko ten gips jest dobrym podłożem dla rozwoju pleśni .

Jeżeli masz sprawną wentylacje to nie będzie warunków do rozwoju grzyba. Jeżeli będzie wilgoć w domu ( u teścia są jakieś zaniedbania) to pleśń będzie i bez gipsu. Jeżeli się obawiasz że coś jest nie tak to sprawdź wentylację i zrób tak jak napisałem wyżej.

Tynk cementowo-wapienny plus gładź wapienna była by w Twoim wypadku dobrym rozwiązaniem. Ideałem jednak byłby tynk wapienny plus gładż wapienna. Tynk wapienny regulowałby wilgotność pomieszczenia (wapno przyjmuje i oddaje wilgoc bez straty dla jakości materiału/tynku), a wysokie pH wapna uniemożliwiała wzrost glonów, grzybów itp. pozdrawiam

Co to takiego ta gładź wapienna ? W obróbce zachowuje się tak jak gipsowa (szlifowanie ,gruntowanie ,malowanie) ? Jeśli wapienna to faktycznie pleśń powinna mieć spory problem .

Gładź wapienna daje efekt gładkiej powierzchni jak gładż gipsowa, ale nie wymaga szlifowania. Ma zdecydowanie dłuższy czas otwarty co umożliwia jej dokładną obróbkę. Szczególnie dobrze kładzie się na jeszcze wilgotne tynki cementowo-wapienne. Jest bardziej wystrzymałą mechanicznie i nie odpryskuje od ścian jak gips.
pozdrawiam

Płyn gruntujący tworzy na tynku powierzchnię sprawiającą wrażenie czegoś szczelnego ,nie przepuszczającego .Czy on też dodatkowo nie powoduje ,że wilgoć z pomieszczenia nie ma szans ,jak gdyby uciec w głąb tynku ,tylko kondensuje się na powierzchni zewnętrznej ściany (warstwa gładzi i farby) .

Możesz, ale nie musisz gruntować. Grunt ma służyć jedynie wyrównaniu chłonności podłoża (przypominam, że powierzchnia nie pyli) - można to też uzyskać malując pierwszy raz "odchudzoną" farbą. Do gruntowania zalecam grunt na bazie silikatu - późniejsze malowanie albo farbami wapiennymi albo silikatowymi do wnętrz - są w pełni dyfuzyjne w "obie strony". Odradzam wszelkie farby latexowe czy akrylowe, bo bez względu na podłoże będzie działo się to o czym wspomniałeś.

pozdrawiam

Bardzo dziękuję za ciekawe informacje.

pozdrawiam