Witam.
Po 4 latach uzytkowania domu na elewacji wyszło mi takie coś.

Rok temu zauważyłem, że idzie jakby zaciek poziomy od strony prawej w lewo (do drzwi). Ale nie mailem czasu i nic z tym je robiłem, "zaciek" się powiększał, w tym roku w lecie zaczęły odpalić płaty widoczne na zdjęciu.
Ewidentnie jak robi się zimniej i wilgotnej to coś się z tym dzieje i się tylko pogarsza.

To jest ta bardziej sucha ściana budynku, wschód, pod zadaszeniem, nie pada na nią deszcz nie zacina od tej strony, jest na podniesieniu (schodek do drzwi) więc dziwne ze tak jakby podciąga. Sprawdzałem na projekcie i od wnętrza nie idzie tam żadna rura która może od środka przeciekać i powodować problem. W dodyku jest tak jakby wapniste i miejscami czuć jakby odparzyło na szerokości tej smugi która ująłem na zdjęciu. Podejrzewam, że dlatego łapie inny kolor bo jest inna struktura.

Pytanko co z tym robić, czekać do wiosny i wzywać fachmanów do naprawy, czy na szybko się tym zająć aby nie bo gorzej. Obawiam się że będzie do zrobienia prawie całą ściana....