Przymierzam sie do kupna parkietu przemyslowego merbau. Korci mnie aby samemu sprobowac ukladania.
Czy jest to trudne? Czy bardzo mozna popsuc?
Podloge mam mocna , i rowna.
Cyklinowanie chce zostawic to jednak fachowcom.
Probowal ktos ukladac? Ewentualnie widzial spaprana robote ?
Z gory dziekuje za odzew.
Trudnosci przy kladzeniu mozaiki merbau
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
-
Tomaszek79
- Początkujący

- Posty: 4
- Rejestracja: 14 gru 2009, 22:29
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Trudnosci przy kladzeniu mozaiki merbau
WitamAdriano pisze:Przymierzam sie do kupna parkietu przemyslowego merbau. Korci mnie aby samemu sprobowac ukladania.
Czy jest to trudne? Czy bardzo mozna popsuc?
Podloge mam mocna , i rowna.
Cyklinowanie chce zostawic to jednak fachowcom.
Probowal ktos ukladac? Ewentualnie widzial spaprana robote ?
Z gory dziekuje za odzew.
Jestem użytkownikiem parkietu i przyznam szczerze że po tym co widziałem, co wyprawiał i jak męczył się parkieciarz u mnie w domu nie podjął bym się tego wyzwania. Przede wszystkim, wiedza na temat układania parkietu, narzędzia i przyrządy parkieciarskie. Ważna jest też chemia której się używa, musi być odpowiednia do podłoża i do drewna które chce się położyć. U mnie zastosowano chemie firmy ITAL PROJEKT marka SPARTAN, polecono mi ją w firmie DLH i jestem bardzo zadowolony z efektu.
Krótko mówiąc odradzam tego przedsięwzięcia, lepiej zostawić to zadanie fachowcom.
Pozdrawiam
Tomasz
Re: Trudnosci przy kladzeniu mozaiki merbau
Dobrze ze dopiero teraz czytam... tzn po robocie
Polozylem samemu. Faktycznie ukladanie na mijanke jest mozolne i czasochlonne.
Ale nie jest to jakos nie bardzo skompliowane i trudne. Teraz jest dobra chemia. Opdowiednia chemia do drewna i podloza i tyle.
Przy kladzeniu warto zwrocic uwage na rownosc scian. Jezeli krzywe to licowac sie z jedna ze scian badz lata przez srodek pomieszczenia. Druga sprawa to warto nie przerywac roboty w polowie dlugosci pomieszczenia.
Narzedzia to pilka do przycinania, szpachla do nakladania kleju,mlotek do dobijania klepek- to przyrzady parkieciarskie.
Pozniej to cyklinowanie szpachlowanie,olejowanie/lakierowanie-ale to juz inna bajka.
Polozylem samemu. Faktycznie ukladanie na mijanke jest mozolne i czasochlonne.
Ale nie jest to jakos nie bardzo skompliowane i trudne. Teraz jest dobra chemia. Opdowiednia chemia do drewna i podloza i tyle.
Przy kladzeniu warto zwrocic uwage na rownosc scian. Jezeli krzywe to licowac sie z jedna ze scian badz lata przez srodek pomieszczenia. Druga sprawa to warto nie przerywac roboty w polowie dlugosci pomieszczenia.
Narzedzia to pilka do przycinania, szpachla do nakladania kleju,mlotek do dobijania klepek- to przyrzady parkieciarskie.
Pozniej to cyklinowanie szpachlowanie,olejowanie/lakierowanie-ale to juz inna bajka.
Re: Trudnosci przy kladzeniu mozaiki merbau
Najczęściej kładzie sie pierwszy pas nie grubszy niz 50cm który jest dokładnie wytrasowany żyłką i łatą względem ścian i pomieszczeń do których przechodzi parkiet. Zostawia się go do wyschnięcia, później już się mozna rozpędzić.
Ale widzę że już pozamiatane
Ale widzę że już pozamiatane
Re: Trudnosci przy kladzeniu mozaiki merbau
Dopiero tak zrobilem w drugim duzym pokoju.
W pierwszym "debiutanckim" szedlem po krzywej scianie. Sciany sie zeszly i troche zdziwilem ze nie mieszcza sie wszystkie klocki
.
Pozniej zrobilem dokladnie tak jak mowisz. Late zablokowalem kolkami do podlogi. Ulozylem pas. Nastepnego dnia ukladalem od pasa ulozonego parkietu..
U mnie parkietu ja nie ukladalem , sklamalem. Parkiet ukladala narzeczona
W pierwszym "debiutanckim" szedlem po krzywej scianie. Sciany sie zeszly i troche zdziwilem ze nie mieszcza sie wszystkie klocki
Pozniej zrobilem dokladnie tak jak mowisz. Late zablokowalem kolkami do podlogi. Ulozylem pas. Nastepnego dnia ukladalem od pasa ulozonego parkietu..
U mnie parkietu ja nie ukladalem , sklamalem. Parkiet ukladala narzeczona
