Piszę w imieniu mojej dziewczyny gdyż ma następujący problem.
Jej mama posiada jedną dużą działkę budowlaną sąsiadującą z działką nieżyjącej już prababci mojej dziewczyny.
Mama mojej dziewczyny chce działki doprowadzić do ładu, podzielić i sprzedać jednak pojawia się problem.
Ileś tam lat temu, prababcia postawiła płot na wjeździe ,który znajduje się na mapie działki należącej do "mamy". Było to zrobione na ugodę i na słowo. Wjazd na mapie zajmuje 3,5 m i na całej części właśnie stoi ten płot ,a za tym wjazdem znajduje się działka "mamy".
Prababcia jednak zmarła kilka lat temu, rodzeństwo nie żyje w zgodzie i nie wiemy jak ten problem rozwiązać.Teren ,że tak powiem prababci zajmuje teraz ciotka, ale też działka nie została przepisana na nią.
Czy można przesunąć płot, bez ustalania prawnego prawowitego właściciela? (Nie zostawiła testamentu, więc działka jest własnością całego rodzeństwa)
Jak tą sytuację rozwiązać ? Z pewnością już ktoś zetknął się z takim problemem.
Proszę o pomoc

