Mamy działkę na skarpię. Z jednej strony mamy sąsiada który w najwyższej części jest 2.5 metra poniżej naszej skarpy,a w najniższej części jakieś 0.5. Skarpa zaczęła się osuwać gdyż sąsiad ją po prostu ściął. Na początku nie zwracaliśmy zbytniej uwagi na to (trochę naszej winy w tym jest,późno reagujemy) ale ostatnio sąsiad wybudował (samowola budowlana, będzie rozbierał) jakiś domek przy prawie samej skarpie i zaczęła się jeszcze bardziej obsuwać. Czy jest jakaś możliwość zmuszenia go, aby zbudował mur oporowy? Gdyż erozja skarpy następuje wyłącznie z jego winy. Niestety albo na szczęście, dom stoi daleko od skarpy, ale nie uśmiecha nam się oddawanie działki po kawałku, przy każdym większym deszczu. Do kogo mamy się zwrócić z pismem aby go do tego przekonali? Ewentualnie wytaczać mu proces sądowy? Trochę się obawiamy kosztów związanych z tym wszystkim.

Sprawa nie bedzie łatwa. Generalnie trzeba udowodnić, że działania jakie podjął na swojej działce spowodowały straty na działce Waszej. Trzeba może tym zainteresować nadzór budowlany i wskazać, że bezprawne działania budowlane powodują naruszenie majątku sąsiada. Coś takiego mi się jedynie nasuwa. Oczywiście pomijam proces z powództwa cywilnego bo wiadomo, że to koszt, czas i niepewny wynik (jak wszędzie).

Łap kontakt do geologa, taki powinien w tym temacie bardzo pomóc: http://www.geotest.biz.pl/