Mój problem dotyczy ogrodzenia. Zakupiłem działkę jakieś 3-4 lata temu.
Działka była ogrodzona w momencie kupna z 2 stron. Przyczym sąsiad
jednej z tych stron postawił płot oddalony 0.5m od granicy działki na
swoim terenie. Teraz mam problem bo chcąc wykonać w miarę sensowne
ogrodzenie musiałbym wejść z płotem na teren sąsiada
Jak wygląda ta sprawa z prawnego punktu widzenia. Może są jakieś metody
o których nie wiem które można zastosować w tym przypadku.
Problem jest podwójny
po 1 sama sprawa budowy ogrodzenia na nie moim terenie
po 2 to że tak naprawdę kilka metrów sąsiada działki będzie leżało po
mojej stronie ogrodzenia i ja będę musiał o to dbać itp
Jak tą sprawę rozwiązać prawnie żebym nie miał później problemów jak np
stosunki z sąsiadem się pogorszą albo działka zmieni właściciela. Nie
chce dopuścić do takiej sytuacji że zagospodaruje sobie stronę co leży
po mojej stronie ogrodzenia a sąsiad nagle będzie chciał przesuwać płot.
Z sąsiadem nie rozmawiałem do tej pory. Nie wiem czy wie o przesunięciu.
Chce wiedzieć jak to wygląda z prawnego punktu. Jakie mam możliwość
rozwiązania sprawy, co mogę użyć jakich argumentów prawnych zeby wpłynąć
na niego kiedy będzie np oporny.