Starostwo powiatowe nie może wydać nam pozwolenia na budowę gdyż wg GDDKiA nie mamy dostępu do drogi publicznej. Nasza działka znajduje się przy drodze wewnętrznej gminnej, która łączy się z drogą krajową. Sama ulica przy której chcemy się budować jest od lat zamieszkana. GDDKiA uzasadnia swoją decyzję tym, że zjazd z drogi krajowej jest wg nich w złym stanie technicznym. Do tej pory im to nie przeszkadzało. Rozmawialiśmy z urzędniczką odpowiedzialną za tę decyzję. Z rozmowy wynika że dla mieszkańców tej ulicy zjazd jest legalnie używany a dla nas nie... Stwierdziła że trafiło na nas więc trzeba zjazd wyremontować. Musi to zrobić zarządca czyli Gmina albo my, jeśli chcemy się budować. Gmina nie ma pieniędzy a my nie za bardzo mamy ochotę pakować się w dodatkowe koszty. Ostatecznie zostaje sąd ale czuję, że to zajmie lata. Wpakowaliśmy sporo kasy w projekt i jesteśmy postawieni w trudnej sytuacji. Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem?