Witam! Mam pewien problem i byłabym bardzo wdzięczna o pomoc w jego rozwiązaniu. Chcę kupić działkę budowlaną- 19 arów. Wcześniej gmina uznała, że jest to teren pod zabudowę. Jednak okazało się, że mogą być problemy z uzyskaniem pozwolenia, gdyż przy granicy działki jest prywatny lasek. Działka ma ok. 13,5 metrów szerokości, więc gdyby spełnić wymogi gminy, która twierdzi, że budynek można postawić co najmniej w odległości 12 metrów od lasku, wówczas działka jest bezużyteczna. Z nadleśnictwa twierdzą, że wystarczą tylko 3 metry odległości. Kto tu ma rację? Po co gmina uznawała tę działkę za budowlaną jeśli teraz nie zamierza wydać pozwolenia? Podkreślam, że lasek nie rośnie tam dopiero od miesiąca, ale już 25 lat, więc czegoś tutaj nie rozumiem Proszę o pomoc....Ach, dodam jeszcze, że w tej samej miejscowości jest wiele domków przy lasku i jakoś to w niczym nie przeszkadzało.

Gmina sprzedała działkę jako "budowlaną" ,to większe pieniądze niż za grunt ,który nie spełnia wymogów działki budowlanej.Postaraj się o opinię nadleśnictwa na temat zabudowy tej działki,i przedstaw stanowisko nadleśnictwa w gminie ,powodzenia

od wydawania warunków zabudowy jest gmina a nie nadleśnictwo

sprawdź co jest w miejscowym planie zagospodarowania a jeżeli takiego nie ma to wystąp o warunki zabudowy

a tak poza konkursem 13,5 m to cholernie wąsko zachowując po 4 m to w sumie nic nie postawisz - chyba ze taka kiszkę 5m na x ... m.

pozdrawiam.