Witam,
Przymierzam się do zakupu kotła Immergas VICTRIX ZEUS 26 1 I lub VICTRIX ZEUS SUPERIOR 26 kW. Wszędzie podane są sprawności dla parametrów: 80/60, 50/30, 40/30. Natomiast nigdzie nie mogę znaleźć sprawności dla parametrów 70/55 lub 65/50. Czy ktoś (może Adamis, który mocno promuje te kotły na forum;), wie jaka jest sprawność tych kotłów przy szukanych przeze mnie temepraturach lub zna jakiś wzór/program do obliczania tych sprawności (np. na podstawie innych znanych sprawności)?

Przy takiej temp. sprawność będzie w okolicach 95-97%, ale nie jestem pewien na 100%
Ale jaki jest sens kupować kondensata na takie parametry?

No właśnie liczyłem, że sprawność będzie powyżej 100%. Niby temperatura graniczna dla powrotu to 55 stopni przy kondensacji, ale jakimś cudem np. Vaillant ecocompacta przy temp. 75/60 osiąga sprawność 106%. Będę miał ogrzewanie kaloryferami, więc raczej powinienem mieć wyższe temp lub mocno przewymiarowane kaloryfery.

Dobrze, napisałeś o tej sprawności Vaillanta, "jakimś cudem" , nie bardzo mi się chce w to wierzyć, ale kto wie?
Nie trzeba przewymiarowywać grzejników aż tak dużo, wystarczy 20-25 %.
Pewnie inni koledzy doradzą 50%, ale ja mam inne doświadczenia.

adamis pisze:Dobrze, napisałeś o tej sprawności Vaillanta, "jakimś cudem"

Może diabeł jak zwykłe tkwi w szczegółach: w/w sprawność Vallianta jest oznaczona, że jest wyznaczana "zgodnie z DIN 4702, Część 8." . Nie wiem, czy wg tej normy wszyscy liczą sprawność, czy może ta norma jest jakaś wyjątkowa i wg niej można osiągnąć takie wyniki?

A jak już jesteśmy przy przewymiarowaniu grzejników, to byłbyś adamisie uprzejmy wyjaśnić mi jedną rzecz, bo nie do końca rozumiem. Instalacje projektuje się pod konkretne temperatury (np. 75/60), ale temperatura wody i tak jest dobierana przez kocioł. Czyli to nie jest tak, że zawsze grzejemy wodą o temp. 75/60? Czy ta temperatura to jest temp. zakładana do temp. zewnętrznej np. -20? Jeśli tak, to statystycznie rzecz biorąc takich mroźnych dni w roku jest niewiele, a więc układ najczęściej pracowałby z niższymi temperaturami (takimi jakie by umożliwiały kondensacje). Ergo: kondensacja w tak zaprojektowanym układzie, nie zachodziłaby kilka dni w roku. Czy dobrze rozumuje?

Dobrze kombinujesz.
Dlatego ja nigdy nie przewymiarowuję za mocno grzejników, bo to nie ma sensu.
Przy średniej wielkości domu przewymiarowanie grzejników może kosztować inwestora np. 2000 zł więcej, i wtedy może sobie grzać kotłem kondensacyjnym przez kilka dni w roku na niskich parametrach.
Czy wtedy oszczędza? Na pewno nie, bo wcześniej wtopił w zbyt przewymiarowane grzejniki.
Dlatego lepiej jest dodać do mocy grzejników te max. 10%, i grzać przy -20st. choćby i temp. 75st, bo koszt zwiększonego wtedy zużycia gazu wynikającego ze zmniejszonej sprawności i tak długo nie przekroczy tych teoretycznych 2000zl, które byśmy wydali na zbyt duże grzejniki.

Dzięki za info.
A jeszcze jedno pytanie: na podstawie czego kocioł dobiera temp wody (na podstawie temp. zewnętrznej, różnicy temp. w pokoju i temp doceowej, itp.) Bo np. na zewnątrz może być np. 5 stopni, a domu mam 10 stopni, temp. docelowa 20 st. Więc będę miał grzanie wodą powiedzmy 40/30 (wtedy będę długo czekał) czy 75/60. Inna sytuacja: -20 st za oknem, w domu 20 st: kocioł będzie chodził cały czas utrzymując temp w pokoju za pomocą niskiej temp wody (np. 40/30), czy będzie się włączał rzadko, ale nagrzewał do wysokiej temp wodę, a potem będzie czekał aż ostygnie?