Witam. Podczas remontu ścian zwróciłem uwagę na połaczenia rur 110 z 50 na trójniku. Rury te są zamontowane metodą zgrzewania (brak oryginalnych kielichów) oraz smarowane czymś co już wyschło i pozostały zacieki na rurach. Ponieważ będę zabudowywał stelażem + płyta k-g zastanawiam się czy jest sens wymienić rury na te z kielichem i uszczelką. Nie wiem czy obecne połączenie jest na tyle trwałe. Zostawić bo to połączenie nie jest złe czy też wymienić na właściwe?

jeżeli rura jest firmowa i twarda to ja bym tego nie ruszał bo takie połączenie jest też trwałe tylko przesmaruj to sylikonem i będzie okej .

Jakimś specjalnym czy zwykłym np. do uszczelnień kuchennych?

ja bym nie ryzykował- wiemienił by potem do tego nie wracać i mieć spokój.
Załonisz gipsówką, zacznie cieknąć i będzie problem.

Dowiedziałem się od sąsiada że w latach 90 tak się lączyło na jakiś specjalny klej. Nie wiecie jaki?

1. z jakiego tworzywa sa te rury (moze bedzie nadruk na rurze - PVC - polichlorek winylu, PE; HDPE; LDPE - polietylen , PP - polipropylen.?
2. Jakie jest to polaczenie - kielich i wsunieta do niego rura, uszczelnione klejem czy polaczenie zgrzewane doczolowo?

Jesli to kielich laczony klejem, a tworzywo to PVC to mozna uzyc klej od genovy/nibco.

Jesli to jest zgrzewzne doczolowo - tworzywo pewnie bedzie PP lub PE.
W tej sytuacji nalezy:
Usunac wyplywke zewnetrzna (taki kolnierzyk w miejscu zgrzewu)
Nalozyc tak zeby polaczenie bylo po srodku obejme naprawcza np. GEBO UNIFIX i ja skrecic.
Jesli uszkodzonych polaczen jest wiecej - wymienic odcinek instalacji.