Witam,
Za kilka dni przejmę obowiązki Inspektora Nadz. na budowie drogi.
Droga jest już budowana i jest na niej spory bałagan.
Dotychczasowy Insp. złożył wymówienie, po tym jak udowodnili mu krętactwo
Zamierzam spisać protokół zaawansowania robót, które przejmuję i zastanawiam się czy nie spisać protokołu usterek?
ma to sens?
Nie widziałem jeszcze dziennika budowy i nie wiem jakie roboty już zostały odebrane.
Czy rządać pisemnego przekazania również całej dokumentacji jaką zebrał były Insp? Narobił bałaganu razem z Wykonawcą, myślę że nie me większości certyfikattów i aprobat na materiały.
Co myślicie?
Przejęcie obow. Insp Nadzoru w trakcie budowy!
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Re: Przejęcie obow. Insp Nadzoru w trakcie budowy!
Każda budowa ma swoją specyfikę, trzeba ją wyczuć i działać. Inspektor nadzoru, kierownik budowy, winni cechować się mądrością działania, a ta wymyka się poza prosty opis słowny. Mądrość trzeba nabyć.
W każdym zawodzie oprócz wiedzy potrzebna jest jeszcze intuicja, w tym wypadku budowlana.
Sam powinieneś ułożyć plan działania, logiczny, wewnętrznie spójny, ale bez przesady. Nadmierna drobiazgowość może nie mieć sensu.
Dokumentację, dokumenty powinieneś przejąć protokolarnie. Po zapoznaniu się z nimi można budować plan działania.
Wykonawcę trzeba wysłuchać, zapytać o przyczyny istniejących usterek, plan ich usunięcia itd.
Spisywanie usterek, to dla inspektora codzienność, miejsce i forma jest kwestią wyczucia.
Bądź dla wykonawcy jak surowy ojciec, a nie jak kapuś!
W każdym zawodzie oprócz wiedzy potrzebna jest jeszcze intuicja, w tym wypadku budowlana.
Sam powinieneś ułożyć plan działania, logiczny, wewnętrznie spójny, ale bez przesady. Nadmierna drobiazgowość może nie mieć sensu.
Dokumentację, dokumenty powinieneś przejąć protokolarnie. Po zapoznaniu się z nimi można budować plan działania.
Wykonawcę trzeba wysłuchać, zapytać o przyczyny istniejących usterek, plan ich usunięcia itd.
Spisywanie usterek, to dla inspektora codzienność, miejsce i forma jest kwestią wyczucia.
Bądź dla wykonawcy jak surowy ojciec, a nie jak kapuś!

