No i wrócił "notoryczny odbiornik ciepła"Tomasz_Brzeczkowski pisze:Panie Henryku ! Doświadczenie, to i wyciąganie wniosków. Jest pan najlepszym przykładem, że nie ma czegoś takiego jak "skuteczne ocieplenie od zewnątrz! Sam się Pan przekonał jak nieskuteczne jest umieszczanie izolacji termicznej za notorycznym odbiornikiem.
coraz bardziej przekonuje mnie teoria p. T. Brzęczykowskiego
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
-
Gość8838
Panie Tomaszu, proszę nie przekręcać faktów. Ściany, przy izolacji od zewnątrz nie są odbiornikiem energii tylko co najwyżej akumulatorem. Jeśli nie dostrzega Pan tej różnicy po tylu latach zajmowania się budownictwem (a z większości wypowiedzi wynika, że tak niestety jest) proponuję zmienić zawód i nie marnować czasu i pieniędzy swoich i ewentualnych klientów.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Głupkowatymi uśmieszkami fizyki Pan nie zmieni. Podobnie jak wysokich kosztów założenie ogrzewania w swoim domu (ponad 6000zł) i wysokich rachunków.HenoK pisze:No i wrócił "notoryczny odbiornik ciepła" :lol: :lol: :lol: .Tomasz_Brzeczkowski pisze:Panie Henryku ! Doświadczenie, to i wyciąganie wniosków. Jest pan najlepszym przykładem, że nie ma czegoś takiego jak "skuteczne ocieplenie od zewnątrz! Sam się Pan przekonał jak nieskuteczne jest umieszczanie izolacji termicznej za notorycznym odbiornikiem.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Akumulator ma sens tylko wtedy gdy odbiera ciepło podczas jego nadprodukcji i oddaje później. W przypadku ogrzewania z automatyką ( temperatura + czas ) ściana na fundamencie jest zawsze chłodniejsza niż ustawiona w pomieszczeniu temperatura, więc jest wyłącznie odbiornikiem. I to znakomicie utrudniającym sterowanie czasem.08111976 pisze:Panie Tomaszu, proszę nie przekręcać faktów. Ściany, przy izolacji od zewnątrz nie są odbiornikiem energii tylko co najwyżej akumulatorem. Jeśli nie dostrzega Pan tej różnicy po tylu latach zajmowania się budownictwem (a z większości wypowiedzi wynika, że tak niestety jest) proponuję zmienić zawód i nie marnować czasu i pieniędzy swoich i ewentualnych klientów.
Dlatego nie stosuje się takich technologii w domach energooszczędnych.
Jakoś nie potrafił mnie Pan przekonać, że wykonanie ogrzewania i przygotowania ciepłej wody według Pana sposoby kosztowałoby mniej. Może jeszcze raz Pan spróbujeTomasz_Brzeczkowski pisze:Głupkowatymi uśmieszkami fizyki Pan nie zmieni. Podobnie jak wysokich kosztów założenie ogrzewania w swoim domu (ponad 6000zł) i wysokich rachunków.
Stosowanie tego typu technologii nie ma sensu tylko wtedy, gdy możemy pozwolić sobie na obniżenie temperatury w pomieszczeniach. Klasycznym tego przykładem są pomieszczenia biurowe, gdzie poza 8h pracy można obniżyć temperaturę lub dom, w którym w ciągu doby przebywa się kilka godzin. Takie obniżanie temperatury nie ma sensu, gdy z domu korzysta więcej osób, przebywają w nim dzieci lub osoby starsze.Tomasz_Brzeczkowski pisze:Akumulator ma sens tylko wtedy gdy odbiera ciepło podczas jego nadprodukcji i oddaje później. W przypadku ogrzewania z automatyką ( temperatura + czas ) ściana na fundamencie jest zawsze chłodniejsza niż ustawiona w pomieszczeniu temperatura, więc jest wyłącznie odbiornikiem. I to znakomicie utrudniającym sterowanie czasem.
Dlatego nie stosuje się takich technologii w domach energooszczędnych.
To co zyskamy poprzez krótkotrwałe obniżenie temperatury stracimy poprzez niewykorzystanie zysków słonecznych i bytowych. Z energooszczędnością nie ma to nic wspólnego.
Jeżeli oprócz energooszczędności dodamy drugi argument - koszty, to takie rozwiązanie przestaje mieć jakikolwiek sens. Mniejsze o 10-20% zużycie energii przy cenie 45gr/kWh daje wyższe koszty niż brak tej oszczędności energii przy cenie 30gr/kWh. Niestety, żeby skorzystać z tańszej energii konieczne jest jej okresowe zakumulowanie.
-
Gość8838
-
Gość8838
Jakbym czytał wypowiedzi Pana Tomasza Brzęczkowskiego. Nie, nie bedę, ale znudziła mi się ta niekończąca sie dyskusja o tym samym, z powrotem do tych samych argumentów tak samo obalanych.
OK poddaje się, jedyna słuszna metoda to izolowanie od środka, mieszkanie w termosach i koniecznie precyzyjna automatyka w systemie ogrzewania, którego nie należy zapomnieć kilkukrotnie przewymiarować w stosunku do rzeczywistych potrzeb budynku bo wtedy najwięcej oszczędzamy enegrii i fajnie się mieszka w domu chuśtającą się temperaturą 60 razy na godzinę. Z niezrozumiałych też przyczyn ludzie kupują (a jeszcze inni produkują)klimatyatory, skoro Pan Tomasz odkrył i wielokrotnie udowodnił na tym forum jak i doświadczalnie dzięki kosztownym badaniom, że wystarczy zakopać w ziemi 15m rury PVC, na głębokość niecałych 2m i mamy na wyjściu niezależnie od temperatury zewnętrznej powietrze o temperaturze około 10 stopni C.
A tak wogóle na całym świecie istnieje wielki spisek, aby nie izolować tylko kupować systemy ogrzewania centralnego i zużywać jak najwięcej energii, w którym także biorą udział producenci izolacji, zalecający swoje produkty celowo montować od zewnątrz aby nie dawały satysfakcjonujących efektów.
OK poddaje się, jedyna słuszna metoda to izolowanie od środka, mieszkanie w termosach i koniecznie precyzyjna automatyka w systemie ogrzewania, którego nie należy zapomnieć kilkukrotnie przewymiarować w stosunku do rzeczywistych potrzeb budynku bo wtedy najwięcej oszczędzamy enegrii i fajnie się mieszka w domu chuśtającą się temperaturą 60 razy na godzinę. Z niezrozumiałych też przyczyn ludzie kupują (a jeszcze inni produkują)klimatyatory, skoro Pan Tomasz odkrył i wielokrotnie udowodnił na tym forum jak i doświadczalnie dzięki kosztownym badaniom, że wystarczy zakopać w ziemi 15m rury PVC, na głębokość niecałych 2m i mamy na wyjściu niezależnie od temperatury zewnętrznej powietrze o temperaturze około 10 stopni C.
A tak wogóle na całym świecie istnieje wielki spisek, aby nie izolować tylko kupować systemy ogrzewania centralnego i zużywać jak najwięcej energii, w którym także biorą udział producenci izolacji, zalecający swoje produkty celowo montować od zewnątrz aby nie dawały satysfakcjonujących efektów.
Jak kiepsko zaizolujesz, to będziesz pchał. Są co najmniej dwa rozwiązania znacznego ograniczenia tego problemu : pustaki cokołowe, no bloczki isomur :mpm pisze:i tak będziesz pchać kWh w grunt poprzez zaizolowane od zewnątrz ściany fundamentowe ........

lub ocieplenie ściany fundamentowej zarówno od zewnątrz jak i od wewnątrz.
08111976, o takie właśnie wypowiedzi TB chodzi
.
Ja jednak pozostanę przy swoim zdaniu.
Rozwiązania proponowane przez TB, którymi tak zachwyca się mpm, o których powyżej piszesz, nie zawsze są najlepszymi rozwiązaniami. Można bez większego problemu pokazać cały szereg ich wad. Nie znaczy to oczywiście, że w pewnych specyficznych warunkach się nie sprawdzą. O tym także pisałem zarówno w tym wątku kilka postów wcześniej jak i w innych.
Ja jednak pozostanę przy swoim zdaniu.
Rozwiązania proponowane przez TB, którymi tak zachwyca się mpm, o których powyżej piszesz, nie zawsze są najlepszymi rozwiązaniami. Można bez większego problemu pokazać cały szereg ich wad. Nie znaczy to oczywiście, że w pewnych specyficznych warunkach się nie sprawdzą. O tym także pisałem zarówno w tym wątku kilka postów wcześniej jak i w innych.
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
To prawda ściana taka, to "nóź w plecy" dla sprzedawcó skomplikowanych i drogich elementów automatykiTomasz_Brzeczkowski pisze:A co z wilgocią??? Kompletny brak paroizolacji. A co ze sterowaniem dobowym? Taka ściana to zaprzczenie automatyki - czyli energooszczędności!
Tak zbudowane domy zużywają ponad 120kWh/m2 rocznie!
Energooszczędność nie zawsze oznacza oszczędność pieniędzy. Np. oszczędzanie wykorzystania darmowej energii słonecznej jest zaprzeczeniem oszczędności.
Akurat masywne elementy budynku mają dla zmniejszenia zużycia energii mają korzytsne znaczenie, bowiem umożliwiają lepsze wykorzystanie dodatkowych zysków energetycznych (od słońca, bytowych, od urządzeń RTV i AGD). Elementy te pobierają energię z pomieszczenia, gdy jest jej nadwyżka (wyższa jest temperatura), i oddają ją, gdy jej w pomieszczeniu brakuje (spada temperatura).mpm pisze:dopóki nie zostanie wykonana przepona od strony ogrzewanego pomieszczenia, odcinająca dopływ energii w masywne elementy przegród, dopóty nici z oszczednosci w PLN na ogrzewaniu,
Elementy te powodują stabilizację temperatury w pomieszczeniu bez stosowania kosztownej automatyki.
To prawda, że nie pozwalają one na dowolne regulowanie temperatury w pomieszczeniu w ciągu doby, a tym samym oszczędności energii z tego tytułu. Jednak pozwalają na lepsze wykorzystanie tańszych źródeł energii poczynając od darmowych (w/w wymienione zyski energetyczne) po trochę droższe, jak energia elektryczna w II taryfie. W efekcie końcowym, pomijając skrajne przypadki, np. pomieszczenia w których ludzie przebywają przez kilka godzin dziennie lub kilka raz w ciągu miesiąca (np. domki weekendowe) w większości przypadków pozwalają na znaczne oszczędności kosztów.
