Jak się wybić w budownictwie?
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
Jak się wybić w budownictwie?
Witam, studiuję budownictwo na politechnice. (teraz trochę żałuję, że nie poszedłem na WAT do Warszawy, bo jak gadam z majstrami to mówią, że różnica między polibudą, a WAT'em jest bardzo widoczna u inżynierów) Jestem dopiero po pierwszym roku i nurtuje mnie pytanie które właściwie zadają sobie dziś chyba wszyscy poważni młodzi ludzie. Jak "świeżak" ma się wybić w zawodzie skoro każdy pracodawca wymaga doświadczenia? A na dodatek budownictwo to bardzo odpowiedzialna działka i nie bardzo jest gdzie poeksperymentować. Jak wygląda przykładowe wejście do zawodu po ukończeniu studiów, czy mógłby mi któryś z panów inżynierów napisać? Dodam, że jestem z tych którzy nie wybrali kierunku, bo "będzie kasa", czy też bo jest przyszłościowy lub prestiżowy (a i takich idiotów znam) Zauważyłem, że na budownictwo przychodzą ludzie, którzy w ogóle się do tego nie nadają, nie tylko się tym nie interesują, ale także myślą, że wystarczy wymęczyć studia i już są kokosy, a kiedy się dowiedzieli o egzaminie zawodowym po praktykach byli zadziwiająco zaskoczeni.
Jeszcze mam takie pytanie, czy są jakieś firmy biorące na praktyki już po pierwszym roku? Chodzi mi o prawdziwe praktyki takie które mogę wpisać w indeks. Nie chcę marnować czasu, pracuję na budowie, ale jakby to ująć.... niezbyt legalnie, a chciałbym też mieć coś w papierach. Ostatnio miałem praktyki geodezyjne, świetna sprawa szkoda że nie trwały dłużej, no ale to organizowała uczelnia więc mieli je wszyscy. Ja uwielbiam być na budowie, świetnie się czuję i lubię główkować nad różnymi rozwiązaniami, dużo nauczył mnie tato choć jest elektrykiem samochodowym, kiedy budowaliśmy dom to absolutnie sami, czasem pomagali nam tylko wujkowie i bracia cioteczni. Nigdy nie zapomnę tych długich 8 lat samodzielnej pracy, strasznie długo, ale satysfakcja ze zrobienia czegoś samemu i nabyta wiedza bezcenne. To tyle czekam na opinie starszaków. Pozdrawiam.

