co poradzic na trzęsący się strop
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
-
DANIEL2682
- Początkujący

- Posty: 6
- Rejestracja: 10 lip 2009, 8:49
co poradzic na trzęsący się strop
Witam chciałem zrobic wylewke w pokoju tylko nie wiem jak to zrobic bo strop strasznie się trzesie.Jak się po nim chodzi to aż szyby w oknach drżą.Strop jest opuszczony o 2 cm ale to chyba standard dla tego rodzaju stropów zrobiony jest na cegłe dziurawkę.Myślałem żeby dac na ten strop styropian na styropian położyc druty zrobic kratke co 50 cm ala zbrojenie na strop druty wpuścic w ściane i zalac to betonem..
Nie wiem czy to tak może byc?? i czy to cos da..
Prosze o porade...
Nie wiem czy to tak może byc?? i czy to cos da..
Prosze o porade...
-
DANIEL2682
- Początkujący

- Posty: 6
- Rejestracja: 10 lip 2009, 8:49
Jaka wielka płyta.
Na pewno zbrojenie #10 albo #12 w kratkę co ~~29 cm i dziurawka na płask posmarowana cienką warstwą betonu albo zaprawy cementowej.
Takie stropy były i są nadal wykonywane przez domorosłych budowlańców.
Czasem zdają egzamin na małych rozpiętościach jeśli mają wzmocnienia z żeber (1/2 cegły grubości) i właściwa warstwa nadbetonu. Myślę ze maksymalnie do 380 cm rozpiętości.
Strop dociążony warstwą betonu "zbrojonego"???? może ulec awarii czyli albo się ugnie jeszcze bardziej albo całkiem zawali.
Trzeba pomyśleć o prawidłowym wzmocnieniu, ale to najlepiej określić znając rozpiętość, grubość płyty, możliwość podniesienia podłogi do góry albo obniżenia sufitu od dołu.
Na pewno zbrojenie #10 albo #12 w kratkę co ~~29 cm i dziurawka na płask posmarowana cienką warstwą betonu albo zaprawy cementowej.
Takie stropy były i są nadal wykonywane przez domorosłych budowlańców.
Czasem zdają egzamin na małych rozpiętościach jeśli mają wzmocnienia z żeber (1/2 cegły grubości) i właściwa warstwa nadbetonu. Myślę ze maksymalnie do 380 cm rozpiętości.
Strop dociążony warstwą betonu "zbrojonego"???? może ulec awarii czyli albo się ugnie jeszcze bardziej albo całkiem zawali.
Trzeba pomyśleć o prawidłowym wzmocnieniu, ale to najlepiej określić znając rozpiętość, grubość płyty, możliwość podniesienia podłogi do góry albo obniżenia sufitu od dołu.
-
DANIEL2682
- Początkujący

- Posty: 6
- Rejestracja: 10 lip 2009, 8:49
-
DANIEL2682
- Początkujący

- Posty: 6
- Rejestracja: 10 lip 2009, 8:49
- Zibi1000
- rekomendowany doradca
- Posty: 461
- Rejestracja: 01 cze 2009, 8:55
- Lokalizacja: Skawina / Kraków
Panie [b]Danielu[/b];
Chce Pan adaptować niewykorzystywane poddasze.
Osobiście nie spotkałem się z tego typu stropem , ale można przypuszczać ,że nie jest on dostatecznej wytrzymałości aby w prosty sposób zwiększyć mu obciążenie /użytkowe poddasze /.
[quote="Młotek"]Jaka wielka płyta.
Na pewno zbrojenie #10 albo #12 w kratkę co ~~29 cm i dziurawka na płask posmarowana cienką warstwą betonu albo zaprawy cementowej.
Takie stropy były i są nadal wykonywane przez domorosłych budowlańców.
Czasem zdają egzamin na małych rozpiętościach jeśli mają wzmocnienia z żeber (1/2 cegły grubości) i właściwa warstwa nadbetonu. Myślę ze maksymalnie do 380 cm rozpiętości.
Strop dociążony warstwą betonu "zbrojonego"???? może ulec awarii czyli albo się ugnie jeszcze bardziej albo całkiem zawali.
Trzeba pomyśleć o prawidłowym wzmocnieniu, ale to najlepiej określić znając rozpiętość, grubość płyty, możliwość podniesienia podłogi do góry albo obniżenia sufitu od dołu.[/quote]
Mam te same obawy co kolega [b]Młotek[/b].
Reasumując mamy;
1. nie słucha Pan nikogo i na tym stropie robi docieplenie i taką czy inną wylewkę - [b]nie polecam[/b]
2. kujemy strop, robimy nowy, - najpewniej ale.......
3.wykorzystujemy istniejący strop jako szalunek tracony, robimy "jeża", dajemy zbrojenie i mamy nowy strop, wyżej ale nie wchodzimy do pokoju na duł.
4.Bawimy się w usztywnianie stropu
[b]2[/b] lub [b]3[/b] zawsze Pan może wybrać.
Ja z [b]Kolegami [/b] zastanowimy się jak zrobić wariant 3
"Głośno myślę"
Nie znam rozwiązań gotowych.
Może jakiś profil zimnogięty kapeluszowy mocowany do płyty, 10 - 12 cm wysokości co 60 cm
Jeżeli są [b]Koledzy konstruktorzy [/b] na forum zapraszam do dyskusji.
Chce Pan adaptować niewykorzystywane poddasze.
Osobiście nie spotkałem się z tego typu stropem , ale można przypuszczać ,że nie jest on dostatecznej wytrzymałości aby w prosty sposób zwiększyć mu obciążenie /użytkowe poddasze /.
[quote="Młotek"]Jaka wielka płyta.
Na pewno zbrojenie #10 albo #12 w kratkę co ~~29 cm i dziurawka na płask posmarowana cienką warstwą betonu albo zaprawy cementowej.
Takie stropy były i są nadal wykonywane przez domorosłych budowlańców.
Czasem zdają egzamin na małych rozpiętościach jeśli mają wzmocnienia z żeber (1/2 cegły grubości) i właściwa warstwa nadbetonu. Myślę ze maksymalnie do 380 cm rozpiętości.
Strop dociążony warstwą betonu "zbrojonego"???? może ulec awarii czyli albo się ugnie jeszcze bardziej albo całkiem zawali.
Trzeba pomyśleć o prawidłowym wzmocnieniu, ale to najlepiej określić znając rozpiętość, grubość płyty, możliwość podniesienia podłogi do góry albo obniżenia sufitu od dołu.[/quote]
Mam te same obawy co kolega [b]Młotek[/b].
Reasumując mamy;
1. nie słucha Pan nikogo i na tym stropie robi docieplenie i taką czy inną wylewkę - [b]nie polecam[/b]
2. kujemy strop, robimy nowy, - najpewniej ale.......
3.wykorzystujemy istniejący strop jako szalunek tracony, robimy "jeża", dajemy zbrojenie i mamy nowy strop, wyżej ale nie wchodzimy do pokoju na duł.
4.Bawimy się w usztywnianie stropu
[b]2[/b] lub [b]3[/b] zawsze Pan może wybrać.
Ja z [b]Kolegami [/b] zastanowimy się jak zrobić wariant 3
"Głośno myślę"
Nie znam rozwiązań gotowych.
Może jakiś profil zimnogięty kapeluszowy mocowany do płyty, 10 - 12 cm wysokości co 60 cm
Jeżeli są [b]Koledzy konstruktorzy [/b] na forum zapraszam do dyskusji.
-
DANIEL2682
- Początkujący

- Posty: 6
- Rejestracja: 10 lip 2009, 8:49
Strop o którym mowa znajduje sie na pietrze.Trzesie się i jest opuszczony we wszystkich pokojach na pietrze
Dom ma 40lat i budował go mój dziadek jest to dom pietrowy ze strychem.
Dodam jeszcze że strop na strychu wygląda dokładnie tak samo odwalili taką samą kaszane co na piętrze
Zamieszkany byl tylko parter na pietrze i na strychu były wysypane trociny dla ocieplenia i nic tam nigdy nie bylo robione...
Wolał bym uniknac kucia calego stropu i robienia go od nowa..
To juz lepiej sie pobawic w usztywnianie go.
Tylko pytanie brzmi jak????????????
Dom ma 40lat i budował go mój dziadek jest to dom pietrowy ze strychem.
Dodam jeszcze że strop na strychu wygląda dokładnie tak samo odwalili taką samą kaszane co na piętrze
Zamieszkany byl tylko parter na pietrze i na strychu były wysypane trociny dla ocieplenia i nic tam nigdy nie bylo robione...
Wolał bym uniknac kucia calego stropu i robienia go od nowa..
To juz lepiej sie pobawic w usztywnianie go.
Tylko pytanie brzmi jak????????????
A może nie obciążać tegoż stropu.Zrobić stop nad stropem 
Teraz ja glośno myśle
1)Beleczki dwuteowe wys do 15 cm co ileśtam(70-100 cm trza policzyć), zagniazdowane w scianach na poduszcze beonowej
2)Na dolne półeczki między beleczkami dać sklejkę jako szalunek tracony
3)Przepalone w środniku dziureczki na stal zbrojeniową fi 10 jako zbrojenie rozdzielcze co 80 cm które zarazem były dystansem dla siatek
4)ułozyć siatkę z prętów fi 6 oko 15 x 15 cm
5)zalać betonem B-20
Teraz ja glośno myśle
1)Beleczki dwuteowe wys do 15 cm co ileśtam(70-100 cm trza policzyć), zagniazdowane w scianach na poduszcze beonowej
2)Na dolne półeczki między beleczkami dać sklejkę jako szalunek tracony
3)Przepalone w środniku dziureczki na stal zbrojeniową fi 10 jako zbrojenie rozdzielcze co 80 cm które zarazem były dystansem dla siatek
4)ułozyć siatkę z prętów fi 6 oko 15 x 15 cm
5)zalać betonem B-20
-
DANIEL2682
- Początkujący

- Posty: 6
- Rejestracja: 10 lip 2009, 8:49

