Czy zakładać termoregulatory?
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Czy zakładać termoregulatory?
Witam.
Proszę o pomoc w następującej sprawie. Mieszkam w domu dwurodzinnym. Jest jeden kocioł na węgiel. Stara instalacja jest na moim poziomie, natomiast piętro wyżej jest już robiona nowa instalacja. I mam takie pytanko: chciałem założyć na moim poziomie termoregulatory (na nowej instalacji ich nie ma!). Czy jak pozakładam te termoregulatory u mnie to czy będzie to działało poprawnie (bo słyszałem wersje że na górze może grzać dobrze a u mnie może już być nieco gorzej. Co o tym sądzicie??
Proszę o pomoc w następującej sprawie. Mieszkam w domu dwurodzinnym. Jest jeden kocioł na węgiel. Stara instalacja jest na moim poziomie, natomiast piętro wyżej jest już robiona nowa instalacja. I mam takie pytanko: chciałem założyć na moim poziomie termoregulatory (na nowej instalacji ich nie ma!). Czy jak pozakładam te termoregulatory u mnie to czy będzie to działało poprawnie (bo słyszałem wersje że na górze może grzać dobrze a u mnie może już być nieco gorzej. Co o tym sądzicie??
Powinno dobrze działać, o ile w układzie jest pompka, a instalator pomyśli przy kryzowaniu układu. Przy czym lepiej, jak cała instalacja będzie posiadała termoregulatory. To też zależy od kotła, czy ma jakąś regulację - chodzi o uniknięcie sytuacji, że brak odbioru ciepła (regulatory się pozamykają), a kocioł bez kontroli zagotuje wodę.
Pompka przy piecu jest. A możesz napisać o co chodzi z tym krzyżowaniem układu (ja sie na tym nie znam bo nie zajmuje sie tym na codzień ale dowiedzieć się można
) Bo dowiedziałem się że jeśli ja bede miał te zawory termostatyczne pozakładane a nowa instalacja ich nie bedzie miała to może zdarzyć sie sytuacja że na górze bedzie grzało dobrze a u mnie może być zimno. Prawda to?
Tak prawda to, chyba, że w tej instalacji bez zaworów termostatycznych będą kryzy lub zawory przy grzejnikach odpowiednio poprzymykane. Jeszcze można to ominąć w ten sposób, o ile są oddzielne rozdzielacze/nitki na górę i dół. Wtedy przed każdym z nich zakładasz zawór regulacyjny, aby zrównoważyć ciśnienia. I wtedy z pompą to pójdzie.
W skrócie chodzi o to, że jeśli masz np. stare grzejniki z rurkami zasilającymi 3/4 cala, i nową instalację na rurkach 16 mm z zaworami termostatycznymi, to wiadomo że woda popłynie tam gdzie prościej - czyli dużymi rurkami starej instalacji, a nowa praktycznie nie będzie grzała.
Aby temu zapobiec, stosuje się kryzowanie układu, czyli założenie dodatkowych oporów na starej części tak, aby opory były tam większe i przez to obie instalacje równo chodzą.
W nowych instalacjach również kryzuje się grzejniki, ale robi się to bardzo prosto, przez obracanie śrubki/pokrętła w głowicy termostatycznej.
W starej instalacji najtaniej i najprościej wkłada się kryzy, czyli takie plastiki z wywierconą dziurką do np. śrubunku.
Większość instalatorów wie o co chodzi.
Aby temu zapobiec, stosuje się kryzowanie układu, czyli założenie dodatkowych oporów na starej części tak, aby opory były tam większe i przez to obie instalacje równo chodzą.
W nowych instalacjach również kryzuje się grzejniki, ale robi się to bardzo prosto, przez obracanie śrubki/pokrętła w głowicy termostatycznej.
W starej instalacji najtaniej i najprościej wkłada się kryzy, czyli takie plastiki z wywierconą dziurką do np. śrubunku.
Większość instalatorów wie o co chodzi.

