nowe pokrycie dachowe bez demontazu łat
Moderator: Redakcja e-dach.pl
nowe pokrycie dachowe bez demontazu łat
witam planuje wymiane pokrycia dachowego z dachowki na blachodachoówke, niechce demotowac łat ale mam w planach adaptacje poddasza czy folie dac bezposrednio pod blachę czy od wewnatrz pod łaty i krokwie?
-
bartek1675
- Aktywny

- Posty: 143
- Rejestracja: 13 maja 2009, 21:17
- Lokalizacja: Skaryszew
Przede wszystkim sprawdź obecny rozstaw łat i porównaj go z wymaganym dla blachodachówki. Blacha dachówkopodobna musi mieć ściśle okreslony rozstaw łat - przewaznie 35cm (zalezy od rodzaju blachodachówki - długosci przetłoczenia). Jezeli masz inny, to zapomnij o "niedemontowaniu" łat. Będziesz musiał zdemontowac i nabić w wymaganym rozstawie.
Po drugie: o jaką folię ci chodzi? Jezeli mówisz o paroizolacji, to montuje się ją ZAWSZE od strony pomieszczenia, czyli miedzy karton-gipsem, a wełną - w przypadku poddasza. Jeżeli chodzi o tzw. wiatroizolację, czyli membranę. To powinna być ona zamocowana na krokwiach pod łatami. W ostateczności moze być na łatach, ale to rozwiązanie nie jest zbyt dobre - bardzo utrudni dekarzom wykonanie pokrycia (jezeli wręcz nie uniemozliwi)
Po drugie: o jaką folię ci chodzi? Jezeli mówisz o paroizolacji, to montuje się ją ZAWSZE od strony pomieszczenia, czyli miedzy karton-gipsem, a wełną - w przypadku poddasza. Jeżeli chodzi o tzw. wiatroizolację, czyli membranę. To powinna być ona zamocowana na krokwiach pod łatami. W ostateczności moze być na łatach, ale to rozwiązanie nie jest zbyt dobre - bardzo utrudni dekarzom wykonanie pokrycia (jezeli wręcz nie uniemozliwi)
- ekodocieplenia
- Zainteresowany

- Posty: 50
- Rejestracja: 28 maja 2009, 15:29
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
-
bartek1675
- Aktywny

- Posty: 143
- Rejestracja: 13 maja 2009, 21:17
- Lokalizacja: Skaryszew
Proszę najpierw douczyc się fizyki budowli zanim zacznie Pan doradzać innym, bo powyższa porada jest szkodliwa i wprowadza w błąd. Czteroosobowa przeciętna rodzina "produkuje" dobowo ok. 10kg pary wodnej (oddychanie, gotowanie, parowanie itp.). Jeżeli nie ma paroizolacji, to para ta wniknie w ocieplenie - z czego by nie było wykonane, migrując dalej ku górze, gdzie jest coraz chłodniej, para wodna skropli się niechybnie i zamoczy ocieplenie. Ocieplenie zamoczone nie ociepla - traci swe właściwości. Zatem proszę nie doradzać, że nie trzeba dawać paroizolacji, bo trzeba zawsze! Kolejny mit to tzw. "oddychanie" dachu czy ścian. Para wodna powinna być usuwana z pomieszczeń poprzez sprawną wentylację. Zdolności oddychania warstw dachu nigdy nie usuną takiej ilości pary wodnej.ekodocieplenia pisze:najlepiej dociepleić celulozą wdmuchiwaną pneumatycznie i wtedy nie potrzeba paroizolacji. Połać dachowa będzie "oddychała". Przy metodzie tej ocieplenie dociera w każdy zakamarek dachu i zapewnia ciągłość izolacji. Co w przypadku innych materiałów nie jest możliwe.
