Jakie rynny do nowego domu?
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Witam,koledzy,założyłem trochę rynien w swoim życiu,nawet systemy z wkładką na złączce aby śmieci się nie dostały pomiędzy rynnę a złączkę.Niestety,pomimo mojej staranności w wykonaniu{była nawet wazelina techniczna},czasem złączka cieknie a czasem nie.Uważam że jedynie system klejony zapewni szczelność systemu pcv,ruchy termiczne są zbyt duże aby nie dostał się tam jakiś kamyczek,pozdrawiam.
Tolek używa wazeliny to jest dla Ciebie fachowcem a ja nie bronie uparcie systemu Z PCV tylko mam zdroworozsądkowe podejście do tematu.U siebie mam zamontowane rynny Marleya jako jeden z pierwszych kiedy pojawiły sie w Polsce bodaj że w 1994 roku.Montując je nie miałem jeszcze kupionych specjalnych kleszczy do wycinania zatrzasku tylko robiłem to pilnikiem(robiąc już u innych korzystałem z kleszczy).Zapewniam Cię nigdy nie miałem przecieków i do dziś nie mam.Dodam tylko że czas robi swoje i niekorzystny klimat też ,dlatego dziś montuje metalowe rynny Lindab, od plastikowych nie wycofałem się mają też swoje zalety.
-
Rudolf Bras jr.
- Superużytkownik

- Posty: 650
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 16:29
- Lokalizacja: znienacka
Witam,forum służy nam do wymiany poglądów,myślę że żaden z nas piszących tu nie ma powodu podawać tu nie prawdziwych informacji czy poglądów.Uczymy się wymieniając nasze doświadczenia czy czytając między wierszami.Ja twierdzę że nie mamy wpływu na to że prawidłowo założona złączka,systemu pcv,nie będzie ciekła.Twierdzę że może nigdy nie przeciekać,może ciec,może nie ciec ,to jest jak los.Dostanie się brud,podniesie rynnę ,będzie ciekło,jak woda wypłucze brudy ,może się ułoży.Osobiście na ten system nie daję gwarancji,że nie będzie ciekło,nie będę jeździł i mył złączek nawet za pieniądze.Inwestor sobie życzy-jego prawo,Ja mam też swoje wymagania,jeśli się nie zgadzamy z inwestorem-odstępuję od wykonania usługi.Mam swoje ceny,swoje zasady,i robotę której i tak nie mogę przerobić,jak ktoś chce żeby nie ciekło-montuję inny system,to wszystko jest kwestią wyboru,co ma być jak i dlaczego.Lubię swoją pracę,ale lubię zarabiać pieniądze,miałem dobrych nauczycieli,dalej jednak się uczę,mogę poprawić każdy spaprany dach.Poddam do osądu pewną tezę-może pcv montują ci co chcą prowizorkę,może proponuje to ;dekarz;który nie ma lutownicy ,nie potrafi lutować,nie umie zastosować odpowiednich klejów,lub trochę pomyśleć,pozdrawiam.
-
Rudolf Bras jr.
- Superużytkownik

- Posty: 650
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 16:29
- Lokalizacja: znienacka
Tolek nie wiem co kto proponuje (lutowania się nie boję, lutownicę mam itd.) z tą prowizorką mi tu nie wyjeżdżaj, bo pierwsze pcv-ły montowałem jeszcze w komunie (i nigdy, powtarzam nigdy nie byłem na ich reklamacji) nie chcesz to nie rób z pcv, Twój wybór, tylko nie wypisuj tu że będą ciekły, bo zwyczajnie bzdury klepiesz, może Twoje ciekną, więc nad nimi trochę popracuj, zamiast pisać że namawisz na coś pewniejszego. dla mnie pcv są wystarczająco pewne, a że się odbarwią , to już inna para kaloszy. Pozdrawiam
Nikt mnie nie przekona że białe jest białe, a czarne to czarne !
ale sie przyczepiliscie do tego ciekniecia rynien!
jesli jest to duzy przeciek to fakt- jest problem. ale z jakims tam puszczaniem wody nie przesadzajmy!!! w koncu dzieje sie to na deszczu wiec... jest mokro. BARDZO MOKRO!
poza tym przescigacie sie w tym kto pierwszy zakladal plastiki i jakie ma doswiadczenie. a WSIO RYBA!
tu nie trzeba miec doswiadczenia 20-30 letniego! przy plastku instrukcja obslugi wystarczy- heheee. co innego ukladanie rynien stalowych z lutowaniem i koszami zbiorczymi. to jest juz powaznijsza sprawa dla doswiadczonych!
jesli jest to duzy przeciek to fakt- jest problem. ale z jakims tam puszczaniem wody nie przesadzajmy!!! w koncu dzieje sie to na deszczu wiec... jest mokro. BARDZO MOKRO!
poza tym przescigacie sie w tym kto pierwszy zakladal plastiki i jakie ma doswiadczenie. a WSIO RYBA!
tu nie trzeba miec doswiadczenia 20-30 letniego! przy plastku instrukcja obslugi wystarczy- heheee. co innego ukladanie rynien stalowych z lutowaniem i koszami zbiorczymi. to jest juz powaznijsza sprawa dla doswiadczonych!
-
Rudolf Bras jr.
- Superużytkownik

- Posty: 650
- Rejestracja: 29 wrz 2007, 16:29
- Lokalizacja: znienacka
Może dla Ciebie przeciek nie jest problem, a dla mnie jest (i tym się różnimy) u Ciebie może ciec, u mnie nie ma prawa...sarrabat pisze:ale sie przyczepiliscie do tego ciekniecia rynien!
jesli jest to duzy przeciek to fakt- jest problem. ale z jakims tam puszczaniem wody nie przesadzajmy!!! w koncu dzieje sie to na deszczu wiec... jest mokro. BARDZO MOKRO!
poza tym przescigacie sie w tym kto pierwszy zakladal plastiki i jakie ma doswiadczenie. a WSIO RYBA!
tu nie trzeba miec doswiadczenia 20-30 letniego! przy plastku instrukcja obslugi wystarczy- heheee. co innego ukladanie rynien stalowych z lutowaniem i koszami zbiorczymi. to jest juz powaznijsza sprawa dla doswiadczonych!
Nikt mnie nie przekona że białe jest białe, a czarne to czarne !
Witam,może stwierdzę tak, jeden lubi blondynki, inny czarne,choć teraz do końca nic nie jest pewne.żebyśmy się zrozumieli,montuję inwestorowi to co zechce,może miałeś tego farta Rudolfie,montując złączki-że żadna nie ciekła.Miałem może przypadek jeden czy dwa,że dostał się kamyczek,-dla Mnie ten system jest wadliwy,nie twierdzę że złączka musi ciec,twierdzę że może ciec, ale nie musi.Myślę że dygresja o doszkoleniu Mnie nie jest mi konieczna,na szkolenie w zakładaniu rynien plastikowych bym nie poszedł,to byłoby poniżej pewnych moich zasad.Powiedz lepiej ,jak zrobić,{skoro twierdzisz że nie miałeś usterki w pcv}aby nie dostał się tam kamyk.Tylko nie klejenie uszczelniaczem-bo piszemy o systemie nie klejonym,pozdrawiam.
-
slawkudlaty
- Początkujący

- Posty: 10
- Rejestracja: 05 maja 2009, 19:20
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
