Zarząd a uchwała dotycząca adaptacji
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
Zarząd a uchwała dotycząca adaptacji
Witam, mam taki problem: wraz z innymi lokatorami mieszkającymi na poddaszu chcemy uzyskać ZGODĘ wspólnoty na przeprowadzenie adaptacji powierzchni nieużytkowej, która znajduje się nad każdym z naszych mieszkań. Nadmieniam, że do tej części nikt oprócz lokatora pod tą powierzchnią nie może mieć dostępu. I tu zaczyna się zgrzyt (tak naprawdę między nami a jednym z członków Zarządu): ponieważ w drodze stworzonej uchwały chcemy ubiegać się o wyrażenie ZGODY na przeprowadzenie tych prac i uiścić opłatę w wysokości 1500 zł jednorazowo (bo chodzi o zgodę za czynność) a Zarząd upiera się, że za ową zgodę chce pobrać od nas opłatę 1300 zł ma m2 + inne opłaty (nie wiem co mają na myśli; domyślamy się, że chyba chodzi o opłaty z tyt. ewentualnego czynszu). Stąd moje pytanie: czy za wyrażenie zgody na "adaptację" mój Zarząd może żądać takiej opłaty? Czy jest jakiś inny sposób w dogadaniu się w tej kwestii.
Monika B.
Dużo informacji na ten temat jest w ustawie o własności lokali
1 Zarząd reprezentuje interes całej wspólnoty, a Wy własny.
2 Takie problemy jasno precyzują przepisy prawa.
3 Nie można się kierować wyłącznie własnymi wyobrażeniami o tym co się komu należy i jak to ma być, jeśli jasno określa to prawo.
4 A to jest część wspólna, o losie której decyduje ostatecznie Zebranie Wspólnoty, pod warukiem zachowania zgodności z innymi przepisami, w tym technicznymi.
Można też napisać pismo z prośbą o przedstawienie procedury, bo jeśli te przestrzenie posiadają odpowiednią wysokość i spowodują powiększenie powierzchni użytkowej mieszkań, to wiąże się to ze zmianą czynszów, zmianą aktów notarialnych itd, itd.
Procedura ma być jasna, oczywista, choć z góry przestrzegam, że nie koniecznie prosta.
Cały temat powinna poprzedzić opinia uprawnionego budowlańca, czy pod względem technicznym ( komunikacja, ocieplenia... ) wszystko jest OK.
Konsultacja z prawnikiem zalecana, choćby z tego względu, aby nie zasypiać z przekonaniem, że zły Zarząd chce źle, bo z treści opisu to nie wynika.
1 Zarząd reprezentuje interes całej wspólnoty, a Wy własny.
2 Takie problemy jasno precyzują przepisy prawa.
3 Nie można się kierować wyłącznie własnymi wyobrażeniami o tym co się komu należy i jak to ma być, jeśli jasno określa to prawo.
4 A to jest część wspólna, o losie której decyduje ostatecznie Zebranie Wspólnoty, pod warukiem zachowania zgodności z innymi przepisami, w tym technicznymi.
Można też napisać pismo z prośbą o przedstawienie procedury, bo jeśli te przestrzenie posiadają odpowiednią wysokość i spowodują powiększenie powierzchni użytkowej mieszkań, to wiąże się to ze zmianą czynszów, zmianą aktów notarialnych itd, itd.
Procedura ma być jasna, oczywista, choć z góry przestrzegam, że nie koniecznie prosta.
Cały temat powinna poprzedzić opinia uprawnionego budowlańca, czy pod względem technicznym ( komunikacja, ocieplenia... ) wszystko jest OK.
Konsultacja z prawnikiem zalecana, choćby z tego względu, aby nie zasypiać z przekonaniem, że zły Zarząd chce źle, bo z treści opisu to nie wynika.

