Witam.
Planuje wykonac samodzielnie instalacje elektryczna w piwnicy - beda to raptem trzy obwody. Prosilbym o porade w nastepujacej kwestii. Prowadzac np. obwod oswietlenia, czy juz w puszce nad wylacznikiem wyprowadzic dodatkowe przewody N i PE i razem z fazowym ciagnac do wypustu oswietleniowego czy lepiej prowadzic tylko fazowy, ciagnac dalej 4 przewody, a potem w dogodnym miejscu zrobic druga puszke i dopiero tam wyprowadzic N i PE, dalej do kolejnego pomieszczenia ida 3?
Generalnie chodzi mi oto czy oszczedzac raczej na przewodach czy puszkach?

Z tego, co zrozumiałem to:
PE - przewód ochronny powinien być doprowadzony od instalacji odgromowej, a dokładniej, otoku w ziemi.
Jeśli tego niema - wpinasz się w dowolnym miejscu pod "zero" tzn. N.

To gdzie sie podlacza przewod PE zalezy od ukladu sieci!
W sieci TN-C-S jest on przylaczony do przewodu PEN, punkt rozdzialu przewodu PEN na PE i N powinno sie uziemic.
W sieciach TT, IT jest on przylaczony do uziomu i niema polaczenia z przewodem N.

na przewodach raczej nie oszczędzaj,w kazdej puszce jest potrzebny PE....jak sama nazwa mówi jest to ochrona,Twoja ochrona przed porażeniem......inwestycja na lata...zaoszczędzisz 50zł...może nawet nie..
jak chcesz mogę Ci narysować,jakby co pisz na priv

Tak.........
Wszystko pięknie i fajnie, tylko uziom odgromowy jest tylko tym uziomem, wiec podłączanie do niego instalacji elektrycznej stanowi realne zagrożenie !!!!!

Witam,możę trochę późno piszę ale proponuję panu z każdego gniazdka i wyłącznika jechąć 3-ma przewodami-jeśli nie ma pan różnicówki to i tak jest przewód zapasowy gdyby ktoś panu kabel przwiercił.A co do tego trzeciego-uziemiającego to do piwnicy można doprowadzić zasilanie i tam wstawić 3bezpieczniki-plus różnicówkę jeśli pan sobie życzy:-)(jeśli dom ma przydział na 380V)i odjechąć na zewnątrz czyli za budynek i kupić sądę(dwa takię druty nachodzące na siębie które wbija się w ziemie-czyli instajacja odgromowa)i w ten spób można załatwić instalację szybko i bezpiecznie.Jeśli jednak mieszka pan w bloku i nie ma dojechanego przewodu uziemiającego-trzeciego(żółto zielony)można-nie polecam,wpiąść się tym uziemiającym w rurki od wody-gdy są matalowe.Instalacja zadziała-ale w tym samym czasie może komuś z innych osób stać się krzywda gdyż prąd zawsze szuka najkrótrzej drogi do ziemi i może kogoś "popieścić"lub gorzej.Gdyby pan potrzebowała jeszcze rady lub pomocy przy podłączeniu to moja poczta-sprawdzam wieczorem.

zefel pisze:Witam.
Planuje wykonac samodzielnie instalacje elektryczna w piwnicy - beda to raptem trzy obwody. Prosilbym o porade w nastepujacej kwestii. Prowadzac np. obwod oswietlenia, czy juz w puszce nad wylacznikiem wyprowadzic dodatkowe przewody N i PE i razem z fazowym ciagnac do wypustu oswietleniowego czy lepiej prowadzic tylko fazowy, ciagnac dalej 4 przewody, a potem w dogodnym miejscu zrobic druga puszke i dopiero tam wyprowadzic N i PE, dalej do kolejnego pomieszczenia ida 3?
Generalnie chodzi mi oto czy oszczedzac raczej na przewodach czy puszkach?

witam

jeżeli piwnica będzie tynkowana proponuję zastosować tą metodę :

zefel pisze: juz w puszce nad wylacznikiem wyprowadzic dodatkowe przewody N i PE i razem z fazowym ciagnac do wypustu oswietleniowego

z bardzo prostej przyczyny, oszczędności na tej drugiej metodzie są żadne, a tak wykonana instalacja jest po prostu uporządkowana, gdy w przyszłości coś się upali nie trzeba będzie szukać nie wiadomo czego, bo faza tu a zero tam.

natomiast jeżeli instalacja będzie natynkowa to w zasadzie nie ma większej różnicy którą metodę pan zastosuje, oczywiście przy stosowaniu przewodu czterożyłowego między puszkami.

pozdrawiam

Witam wszystkich.

Kolega damian sosnowiec pisze:Witam,możę trochę późno piszę ale proponuję panu z każdego gniazdka i wyłącznika jechąć 3-ma przewodami-jeśli nie ma pan różnicówki to i tak jest przewód zapasowy gdyby ktoś panu kabel przwiercił

Ja tutaj nie widzę żadnego "przewodu zapasowego", Kolego damian sosnowiec

Kolega buraczane_pole pisze:natomiast jeżeli instalacja będzie natynkowa to w zasadzie nie ma większej różnicy którą metodę pan zastosuje, oczywiście przy stosowaniu przewodu czterożyłowego między puszkami.

Jaki porządek Kolega ma na myśli ? I pomiędzy puszkami ... ?
Są "różne szkoły" wykonawstwa instalacji elektrycznych. Widziałem wiele. Być może Kolega to właśnie miał na myśli.
I dopiszę -

z bardzo prostej przyczyny, oszczędności na tej drugiej metodzie są żadne, a tak wykonana instalacja jest po prostu uporządkowana, gdy w przyszłości coś się upali nie trzeba będzie szukać nie wiadomo czego, bo faza tu a zero tam.

Elektrykowi nie wypada tak się wypowiadać, no, chyba że jast to wypowiedź skierowana do laika, który łatwiej zrozumie.

elpapiotr pisze:Jaki porządek Kolega ma na myśli ? I pomiędzy puszkami ... ?
Są "różne szkoły" wykonawstwa instalacji elektrycznych. Widziałem wiele. Być może Kolega to właśnie miał na myśli.
Elektrykowi nie wypada tak się wypowiadać, no, chyba że jast to wypowiedź skierowana do laika, który łatwiej zrozumie.

witam
dobrze kolega odczytał moje intencje, jak by nie patrzyć forum to skierowane jest do ludzi w temacie nie do końca biegłych zatem używanie terminów których znaczenie mogli by opacznie zrozumieć wydaje mi się być błędem, piszę zatem językiem bardziej potocznym. być może jest to błędem, ale to już temat na inną dyskusję,

co do porządku to nie chodzi o porządek między puszkami, tylko ogólny porządek w instalacji, dla przykładu jakiś czas temu byłem na awarii (nowe budownictwo za ciężkie pieniądze) zastałem "gniazdo w którym nie ma prądu" po poszukiwaniach okazało się ze L i N łączone jest w puszce gniazdowej natomiast PE w puszce oświetleniowej, dlaczego własnie tak?? do dziś nie mam pojęcia i uważam że takie "bałaganiarstwo" w nowych instalacjach jest nie wskazane. bo bloki made by PRL to już zupełnie inna historia

Witam
Myślę że przy wykonywaniu instalacji elektrycznej rozmowa o oszczędnościach jest bymajmniej niestosowna,to nie instalacja wodna gdzie po awarii ubranie wyschnie ,tu przy awarii czytaj porażeniu moze stać się" dardzo suche" Przewód PE oraz różnicówka w piwnicy to standart,zakładam że może występować tam wilgoć.Jeżeli oprawy oświetleniowe z elementami metalowymi no to PE już poza dyskusją ,to ochrona życia i zdrowia a nie kilkudziesięciu złotych

WITAM
nie wiem czy to jeszcze coś da jak opiszę następujący przykład
byłem zobaczyć nowe zlecenie- remont prawie nowej instalacji.(6m-c)
KTOŚ wykonał instalacje system TT budynek jednorodzinny ok 170m kw. przewód PE dołączył do uziomu od odgromówki tam też podpiął połączenia wyrównawcze.
KTOŚ inny wykonywał póżniej drenaż tegoż domu przerwał (chyba on) bednarkę od uziomu około 30-40cm jak wchodziła do ziemi kolejna ekipa położyła kostkę .....
podczas burzy domek tak oberwał piorunem że spaliła się cała instalacja wszystkie gniazdka czarne, właściciel opowiadał że z gniazdek buchnął ogień i tyle,
chciałem zamieścić tutaj zdjęcia napiszę tylko że widok straszny lecz klient się nie chciał zgodzić szkoda ale takie jego prawo cud że nikt nie zginął.
WAŻNE JEST JAK TO JEST ZROBIONE
POZDRAWIAM

Zwracam uwagę na praktyczność i estetykę iż nie stosuje się już puszek ściennych tzw.łączeniowych, tylko połączenia krosowe kabli wykonuje się pod przełącznikiem danego obwodu.

Tak jest praktyczniej a przede wszystkim nie ma problemu wystających obrzydliwych przykrywek puszek lub kiedy są zatynkowane to też nie dobrze, bo w przypadku awarii jest duży kłopot, gdzie to znaleźć i remont ściany gotowy.

Ps. A na kablach nie oszczędzamy

napisz najpierw jaki masz typ instalacji - masz bezpiecznik różnicowo-prądowy ? czy nie?
bo jeśli masz i połączysz PE z N - to ci będzie wyłączać różnicówkę.

Studio Aranżacji mDom pisze:Zwracam uwagę na praktyczność i estetykę iż nie stosuje się już puszek ściennych tzw.łączeniowych, tylko połączenia krosowe kabli wykonuje się pod przełącznikiem danego obwodu. :

Chyba żaden porządny i szanujący się elektryk nie powie takiej bzdury że puszek łączeniowych się już nie stosuje.
A jak wyobraża sobie Pan sytuacje [wył.schodowy --- wył. schodowy --- wył. krzyżowy --- wyjście na żarówkę i Zasilanie] co daje pod wyłącznikiem krzyżowym nawet do 12 przewodów. Jak zamierza Pan to upchnąć gdy wyjdzie puszka z wyłącznikiem gdzie nie ma możliwości użycia głębokiej puszki na ściance działowej o gr ok6cm ?

Tak jest praktyczniej a przede wszystkim nie ma problemu wystających obrzydliwych przykrywek puszek lub kiedy są zatynkowane to też nie dobrze, bo w przypadku awarii jest duży kłopot, gdzie to znaleźć i remont ściany gotowy.

Ps. A na kablach nie oszczędzamy

Myślę że wykonywanie instalacji elektrycznej bez puszek łączeniowych szczególnie od oświetlenia to nie jest dobry wybór i naciąganie klienta na nie potrzebne koszty materiałów.
Jest to tylko droga na skróty dla pseudo elektryków którym nie chce się wkuć puszki i wykonać połączeń w niej.

Witam.

Targaszewski pisze:A jak wyobraża sobie Pan sytuacje [wył.schodowy --- wył. schodowy --- wył. krzyżowy --- wyjście na żarówkę i Zasilanie] co daje pod wyłącznikiem krzyżowym nawet do 12 przewodów.

1. Śmiem zauważyć, że wyłącznik krzyżowy w podanym przez kolegę zestawie znajduje się w środku.
2. A mnie wychodzi nie 12, tylko 6 żył przewodów znajdzie się w puszce wyłącznika krzyżowego.
Przy zastosowaniu odpowiedniego przewodu tylko 4 żyły.Reszta omija puszkę