urzędnik mnie obraził - co zrobić ?

Jak nie zginąć w gąszczu przepisów i co zrobić, by podejmowane przez nas prace były wykonane zgodnie z przepisami? Niedopełnienie przepisów prawa budowlanego może mieć bardzo poważne konsekwencje. Jeśli zastanawiasz się na jakie prace potrzebne jest pozwolenia na budowę, jak je uzyskać, jakie wymagania formalne trzeba spełnić ? tu znajdziesz pomoc.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

DM
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 02 paź 2006, 16:08
Lokalizacja: Rumia

Re: urzędnik mnie obraził - co zrobić ?

Post autor: DM »

mpm pisze:Staram sie o pozwolenie na budowę budynku mieszkalnego w starostwie powiatowym.
Chciałem się dowiedzieć na jakim etapie jest moja sprawa, wiec wykonałem telefon do urzędu. Podczas rozmowy telefonicznej urzędnik był bardzo niemiły, nie udzielił mi żadnej informacji, a na koniec stwierdził, że jestem bezczelny i nie bedzie prowadził dalej ze mna rozmowy i odłożył słuchawkę. Ja osłupiałem, gdyz jeszcze nigdy mnie tak nie potraktowano, przecież w sposób bardzo grzeczny i kulturalny chciałem zasięgnać informacji. Co zrobic w tej sytuacji ? Nazwanie mnie bezczelnym jest podobno obraźliwe - oddać sprawę do sądu ?
zaczaj sie wieczorem i kopnij gada w dupe...

mpm
Aktywny
Aktywny
Posty: 148
Rejestracja: 27 lis 2008, 18:38

Post autor: mpm »

Posiadam nagranie tej rozmowy, gdyz nagrywam wszystkie swoje rozmowy. Nie widzę potrzeby aby uprzedzać mojego rozmówcę o tym fakcie, tym bardziej jeśli dzwonię do urzędu. Czy nagrywanie prowadzonych przez siebie rozmów jest zabronione ?

DM
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 02 paź 2006, 16:08
Lokalizacja: Rumia

Post autor: DM »

mpm pisze:Posiadam nagranie tej rozmowy, gdyz nagrywam wszystkie swoje rozmowy. Nie widzę potrzeby aby uprzedzać mojego rozmówcę o tym fakcie, tym bardziej jeśli dzwonię do urzędu. Czy nagrywanie prowadzonych przez siebie rozmów jest zabronione ?
z tego co mi wiadomo to jak nagrywasz swoje rozmowy nie jest zabronione.

strelba

Post autor: strelba »

Panowie Urzędnicy :) ,a dlaczego prawie wszystkie posty zostały napisane w czasie urzędowych godzin pracy? :lol: .
Pewnie "dostanę za to po uszach :lol: .

luksky
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Leszno

Post autor: luksky »

Bardzo podoba mi sie kwestia internetowania przez urzędasów/biurowych w firmie ktorej pracuję - wszystkie komputery stacjonarne i laptopy mają odciete przegladanie stron WWW i wszystkie mozliwe komunikatory :) działają tylko emaile oraz jedna firmowa stronka WWW Za dużo przegladania było NASZA-KLASA itp i kierownictwo sie zdrowo wkuło. Tak powinno byc w każdym urzędzie w Polce.
pozdrawiam
Łukasz

mpm
Aktywny
Aktywny
Posty: 148
Rejestracja: 27 lis 2008, 18:38

Post autor: mpm »

Postanowiłem, że wystąpię do sądu, zobaczymy co się da wskórać .......... przecież zachowywałem sie kulturalnie a zostałem potraktowany w bardzo niegodny sposób. Może to będzie przestrogą dla innych urzędników podobie się zachowujących ..........
Cel - przeprosiny w lokalnej gazecie + finansowe zadośćuczynienie, które zostabnie przekazane na cel charytatywny. Co o tym myślicie ?

luksky
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Leszno

Post autor: luksky »

jak sprawy sie posuną juz na tyle daleko to chcij o 100% wiekszą wartość niz sobie wymyśliłeś. Urzędas pewnie tez sobie weźmie papugę jakiegos polecanego przez innych krawaciarzy, wiec nie żałuj tylko tez sobie weź dobrego adwokacinę. Nawet do najdrobniejszych spraw zawsze warto brac dobrego - znajomi maja firmę przewozową i jakikolwiek wypadek jest z udziałem ich pojazdów wszystko adwokacina załatwia, wiele spraw takich ktore by normalnie przeszły nie przechodzi i jest porzadnie rozpatrywane - szkoda że żyjemy w tak patologicznym miejscu że aby dochodzic swoich racji trzeba najpierw wywalić kasę.
pozdrawiam
Łukasz

mpm
Aktywny
Aktywny
Posty: 148
Rejestracja: 27 lis 2008, 18:38

Post autor: mpm »

potwierdzam, żyjemy w miejscu / kraju / wszechstronnej patologii a szczególnie urzędniczej ........., niestety nawet poseł PA.ikot niczego nie zmieni ?!! smutne to.
wydaje mi sie , że komus zależy na tym abyśmy w takim bałaganie żyli .........

luksky
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Leszno

Post autor: luksky »

Dlatego mowie i proszę, nie pozwalajcie aby urzędasy i inni skakali Wam po głowach i stroili sobie fochy. Ja nie mam na czole napisane dz**wka aby mnie mogli dymać i abym musiał znosić humory urzednika, ktoremu żona nie dała albo pies mu narobił na buty czy dywan. To wolny kraj i mamy rownouprawnienie - urzędas, nie urzędas na kase może popłynąc jak sobie na to zasłuzył. Nie pozwalajmy aby traktowali nas jak zło konieczne. To kto jest dla kogo w końcu? Bo panie w ZUS czy NFZ nie bardzo rozumieją z tego co zawsze widzę......
pozdrawiam
Łukasz

Nikita_Bennet
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 04 gru 2008, 23:30
Lokalizacja: płn Polski

Re: urzędnik mnie obraził - co zrobić ?

Post autor: Nikita_Bennet »

mpm pisze:Staram sie o pozwolenie na budowę budynku mieszkalnego w starostwie powiatowym.
Chciałem się dowiedzieć na jakim etapie jest moja sprawa, wiec wykonałem telefon do urzędu. Podczas rozmowy telefonicznej urzędnik był bardzo niemiły,....
a skąd osoba po drugiej stronie słuchawki moze wiedziec ze ty to ty?
ochrona danych osobowych+kradzieże osobowości - polecam obie książki mitnicka - fajne s-f ale ono zaczyna byc realne. ewenutalnie 4-5 sezon dr house gdy ten podając się za pelnomocnika swej szefowej zamiast sedesu kazal zamontować sam bidet.

z zycia wzięte - dzwoni do mnie kobitka - niby urzędowo (imę nazwisko, stanowisko) ale z numeru zastrzeżonego (tak mają ustawioną centralkę ponoć) i kawę na ławę ze w takiej a takiej sprawie - ja do niej jedno pytanie - skąd mam wiedziec ze ona jest naprawdę z tego urzędu? a jesli dodzwonila się do mego sąsiada który np szuka na mnie haka i to co ta kobitka powie może sprawić ze będę miał jeszcze jakies problemy?

do czego zmierzam - skąd się u ludzi bierze zalatwianie spraw na telefon.
na telefon to zalatwiam sprawy z kumplami lub urzędnikami ktorych znam dobrze.
moi znajomi na telefon to zamawiają pizzę albo ... bo na telefon to kazdego mozna po prostu zbyc.
poza tym wszystko osobiście no ale ja to dziwny chyba jestem

luksky
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Leszno

Post autor: luksky »

ale to wystarczy powiedziec iż nie udziele takiej informacji bo tak i tak, przykro mi, do zobaczenia osobiście u mnie - i po kłopocie, a nie zeby petenta od razu fochami rzucac. Po raz kolejny powtarzam, skoro klient jest miły i grzeczny to urzędnik musi byc grzzeczniejszy albo minimum wymagane to tak samo grzzczny. Szczególnie teraz mnie temat rozsierdził jak moja małżonka jest z drugim dzieckiem w ciązy i dośc czesto odwiedzam Zakład Utylizacji Składek - w zus'ie po prostu panie są o godzinie 8:05 juz przepracowane i przemęczone, biedactwa, oj mocno sie dziwią jak tylko widzę że moje sprawy sa niewygodne dla jednej czy drugiej i najchetniej by mi powiedziała taka "miła" pani że mam sie wynosic i jej nie przeszkadzac.
pozdrawiam
Łukasz

mpm
Aktywny
Aktywny
Posty: 148
Rejestracja: 27 lis 2008, 18:38

Post autor: mpm »

do nikita bennet
przed rozpoczeciem rozmowy z tym urzędasem sie wyraźnie przedstawiłem, osoba ta wiedziała doskonale z kim rozmawia i czego dotyczy temat, ale przez zwykłą niechęć tym samym brak znajomosci przepisów tak mnie potraktowała. A w jaki sposób urzędnik ma rozmawiać z klientem jest to jasno zapisane w KPA oraz regulaminie starostwa.
tym bardziej powinna znać to osoba, która pełni w tym wydziale funkcje kierowniczą, ale cóż jak takich mamy kierowników to czego mozemy spodziewać sie od szeregowego inspektora, widocznie dzieje sie to za akceptacją starosty ................. ?!
Zupełnie nie rozumiem twojego sformułowania - skad bierze sie u ludzi załatwianie spraw przez telefon, jak najbardziej mam takie prawo do wszelkiej mozliwej informacji w mojej sprawie prowadzonej przez organ administracji publicznej, patrz KPA Art 7 i 8.
Odniesienie tej sprawy do załatwiania pizzy przez telefon - owszem ale pani przyjmujaca zlecenie na pizzę byłaby 100x bardziej uprzejma.
Niestety nie masz racji, twierdzac , iż urzednik moze zbyć kogokolwiek przez telefon, jest to niedopuszczalne i dyskwalifikuje taką osobę !!!
A wiecie z czego sie to wszystko bierze, po prostu ci ludzie / w 90% / nie mają zielonego pojecia o przepisach, które normują zasady ich działania i funkcjonowania w firmie zwanej organem administracji publicznej, ale niestety niejednokrotnie sie puszą na urzędniczych stołkach, powinni klika razy w roku przechodzic egzaminy oraz podlegać twardej ocenie klientów danego urzędu. Ale pewnie w naszym kraju to jest mało wykonalne, najważniejsze jest ciepełko urzędniczego stołka oraz święty spokój i medialna reklama, że wszystko jest w porzadku.
Oby ten stan rzeczy w Nowym Roku uległ znacznej poprawie !!!

luksky
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Leszno

Post autor: luksky »

Przede wszystkim urzędas powinien odpowiadać za swoje błędy! Urzędnicy powinni być traktowani jak wszyscy - zrobi coś nie tak - kara finansowa. Ten urzędas co posadził p. Kluske dostal nagrode wtedy - teraz powinien siedziec dobre 25lat za swoje urzędasowe dokonania. Tak wiec zyczmy sobie u rzędnikom aby od 2009 byli normalnie karani za swoje czyny!
pozdrawiam
Łukasz

Nikita_Bennet
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 04 gru 2008, 23:30
Lokalizacja: płn Polski

Post autor: Nikita_Bennet »

mpm pisze:do nikita bennet
przed rozpoczeciem rozmowy z tym urzędasem sie wyraźnie przedstawiłem, osoba ta wiedziała doskonale z kim rozmawia i czego dotyczy temat,....
mowię o czymś co nazywa uczeniem urzędnika pozwalania na zbyt wiele.
na jakiej podstawie urzędnik moze wiedziec ze ty to wlasnie ty?
twoje imię nazwisko + znak sprawy który np znalazlem w smietniku?
jesli na podstawie tego mozna uzyskać telefonicznie informacje to mamy bajzel jak w stanach. może jeszcze KRUS i ZUS będzie udzielał informacji telefonicznie? myslę ze nie bo u nas przynajmiej KRUS jest bardzo wrażliwy na ochronę danych osobowych po paru "mocnych słowach".

a to że urzędnicy są tacy jacy są - cóż u nas następuje powoli zmiana warty w urzędach i pojawiające się twarze potrafią zalatwic petenta 3 razy szybciej niz urzędnicy pracujący od tzw komuny.

Niestety nie masz racji, twierdzac , iż urzednik moze zbyć kogokolwiek przez telefon, jest to niedopuszczalne i dyskwalifikuje taką osobę !!!
tak tylko z drugiej strony wyjasnij mi jak może załatwiać sprawy nie mając pewności ze ty to wlaśnie Ty a nie Twój złośliwy sąsiad lub typek z ktorym np nawiala twoja żona ktory po prostu chce się zemscic?
ja nie chcę aby ktokolwiek pchał nosa w moje sprawy jesli go dana sprawa nie dotyczy, poza tym nie wiem do konca jak ma się tutaj ochrona danych osobowych.

sam zalatwiam wiele spraw przez telefon i to spraw z urzędnikami ale znam ich osobiscie i dzwonię po ich komorkach a oni mają zapisany nr do mnie więc mają: imię + nazwisko + sprawa w jakiej dzwonię + identyfikacja nr komorki + moj glos ktory pamiętają i tyle danych może zagwarantować że ktoś nie podszyje się pode mnie.
Ale pewnie w naszym kraju to jest mało wykonalne, najważniejsze jest ciepełko urzędniczego stołka oraz święty spokój i medialna reklama, że wszystko jest w porzadku.
jesli uważasz ze sprawa zostala zle zalatwiona - zgłoś to.
mi nie raz mowiono ze się nie da ze przepisy itp.
dało się tylko czasem ktoś mial naprawdę nieprzyjemną rozmowę z szefem lub zmienił stanowisko ale to jak zalatwisz sprawę zależy od Ciebie.
teraz np zalatwiam jedną sprawę w starostwie i jesli do marca sprawa nie będzie zalatwiona (2 lata styka wg mnie na zalatwienie) to jeden gościu wróci do zajęcia od ktorego zaczynał przygodę ze swoim fachem a brakuje mu paru latek do emerytury.

jednak dla zalatwiania spraw na telefon z urzędnikami ktorych nie znam a raczej oni mnie dobrze nie znają (nie są pewni ze to ja dzwonię) mowię zdecydowane NIE.
Oby ten stan rzeczy w Nowym Roku uległ znacznej poprawie !!!
przyłączam się do tych życzeń, oby bylo lepiej.

mpm
Aktywny
Aktywny
Posty: 148
Rejestracja: 27 lis 2008, 18:38

Post autor: mpm »

widze panowie, iż mamy podobne odczucia w tym temacie - krótko mówiąc wszyscy liczymy na profesjonalną obsługę i niech to się ziści w N 2009 R !!!
nikita - co tak długo w tym urzędzie załatwiasz ?! pozwolenie na budowę elektrownii jadrowej czy załatwiasz pozwolenie na kolejny odwiert geotermalny Ojca R ?!
Życzę szampańskiego sylwestra !!!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Prawo budowlane”