Jako, że studiuję to wynajmuję ze znajomymi mieszkanie. Sam dzielę pokój z kolegą, a nasza współlokatorka ma osobne pomieszczenie. Problem polega na tym, że jej pokój i kuchnię łączy niby to praktyczna "dziura w ścianie", która w domyśle miała służyć podawaniu jedzenia z kuchni do pokoju. Ową dziurę trzeba jakoś zaślepić i przy okazji wyciszyć jak najwydajniej można, gdyż biedna koleżanka nie może usnąć z powodu hałasującej lodówki. Od razu powiem, że wynajmujący bankowo nie zgodzą sie na zamurowanie dziury, więc trzeba poradzić sobie inaczej, możliwie tanio i tak, abym mógł to zrobić sam.

P.S. Wymiana lodówki za droga, a koleżanka za ładna, żeby się jej pozbywać.
P.S.II Dziura od strony pokoju jest zasłonięta szafą więc aspekt estetyczny można pominąć.

Serdecznie pozdrawiam i liczę na pomoc!

najtaniej i najprościej byłoby ładną koleżankę zaprosic do własnego pokoju.
Wtedy mogłoby być co najwyżej inne źródło hałasu

Również skłaniałbym się ku temu rozwiązaniu, jednak z przyczyn obiektywnych jest ono niemożliwe. Proszę o odpowiedź bo się koleżanka marudna robi.

Styrk pisze:Również skłaniałbym się ku temu rozwiązaniu, jednak z przyczyn obiektywnych jest ono niemożliwe. Proszę o odpowiedź bo się koleżanka marudna robi.

jeśli to otwór wielkości drzwiowego kup wełnę mineralną o możliwie duzej gęstości (elewacyjna) np 150 kg/m3 i "na sucho zamuruj" no takie lego.A od strony lodówki daj opakowania po jajkach i przypnij do tej wełny.
Nózki lodówki postaw na jakiejś gumie.
Powinno zadziałać

ale na Twoim miejscu zdecydowanie dążyłbym do pierwszej opcji z nawiazaniem relacji z kolezanką

Nie wiem,czy da się kupić taki mały kawałek prasowanej wełny mineralnej.Można pokręcić się po jakichś budowach,albo podzwonić po firmach robiących termoizolacje budynków taką wełną,to może dali by jakieś odpady.
Tylko nie wspominaj nic o koleżance,bo będą ci dawać takie same rady jak wyżej.

otwór jest mniejszy od drzwiowego, mniej więcej rozmiarów jednego skrzydła okna, ale sądzę, ze pomysł z wełną jest wart sprawdzenia w praktyce. Dzięki za pomoc i pozdrawiam
P.S. a znajomość z koleżanką i tak nawiązuję - z dobrym skutkiem :D