Projektowanie wnętrz W-wa i okolice

Łazienka w stylu nowoczesnym czy klasycznym? Jaką wybrać armaturę łazienkową i kolor płytek? Wanna czy prysznic? Jak zaaranżować małą łazienkę w bloku? Takie pytania zadaje sobie każdy, kto ma przed sobą wizję remontu łazienki.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

Awatar użytkownika
Aparicium
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 14 paź 2008, 23:41

Projektowanie wnętrz W-wa i okolice

Post autor: Aparicium »

Biuro projektowe APARICIUM STUDIO - zapraszamy wszystkich zainteresowanych do zapoznania się z naszą ofertą!!!

Nasza firma oferuje projekty pojedynczych pomieszczeń, jak również realizacje wnętrz "pod klucz".

W cenach projektów zwierają się aranżacje każdego pomieszczenia 3D, poprawki nanoszone na wizualizacje aż do ich ostatecznego zaakceptowania, zestawienia ilościowe użytych materiałów, zestawienia zastosowanych elementów wykończenia wnętrz, dokumentację techniczną dla wykonawców w postaci rysunków 2D (elektryka, widoki ścian z wymiarami dla glazurników...), informacje o miejscach gdzie można zobaczyć i kupić materiały użyte w projektach oraz jeśli będzie to konieczne namiary na osoby mogące wykonać wszystkie prace oraz meble.

Jesteśmy młodymi projektantami mającymi kilkuletnie doświadczenie w branży wnętrzarskiej. Od roku działamy na własny rachunek i możemy pochwalić się sporą ilością zrealizowanych projektów i zadowolonych klientów.

komarr

Post autor: komarr »

Proszę zapoznać się z regulaminem forumbudowlane.pl

http://www.forumbudowlane.pl/regulamin.htm

Jeśli są Państwo zainteresowani zamieszczaniem informacji komercyjnych na forum, to proszę o kontakt z działem handlowym grupy e-budownictwo.pl

http://www.e-budownictwo.pl/kontakt.html

sawes1
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 19 paź 2008, 8:35

Post autor: sawes1 »

Ludzie płacą bez mrugnięcia okiem za takie projekty ciężkie pieniądze, ale jak przyjdzie do realizacji, to z ekipami szarpią się o każdą złotówkę. Nie lubię projektantów, zwłaszcza takich, którzy nie mają wiedzy na temat tego co projektują. Miałem kiedyś doczynienia z "projektantką", która była wielce zdziwiona, gdy się dowiedziała, że glazury nie da się WYGINAĆ!!!

Awatar użytkownika
Aparicium
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 14 paź 2008, 23:41

coś nie tak

Post autor: Aparicium »

w każdym zawodzie są ludzie, którzy nie mają pojęcia o swojej pracy. Ja osobiście znam paru wykonawców, którzy by się zdziwili gdyby im powiedzieć "że płytki nie da się wyginać", ale nie oceniam wszystkich na podstawie tych kilku. Problem z wami kiepskimi fachowcami jest taki, że wy się po prostu boicie projektów, bo płytki na prostej ścianie bez żadnego wzoru to każdy potrafi ułożyć, ale jak już trzeba płytkę do wnęki przyszlifować czy jakiś bardziej skomplikowany motyw ułożyć to wymiękacie albo wciskacie klientowi kit, że tak będzie źle, niepraktycznie, albo się nie da. Porządny fachowiec (szacunek dla takich, bo jest ich bardzo mało) nie boi się projektantów i nie gada na nich bo wie, że część roboty ma już zrobione i nie musi kombinować z wymyślaniem układów płytek.

sawes1
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 19 paź 2008, 8:35

Post autor: sawes1 »

Nie zdarzył mi się jeszcze projekt, którego nie musiałbym przerabiać. Klient zawsze był zadowolony z moich propozycji. Z wami projektantami jest taki problem, że macie głowy nabite teorią, czasami mądrą, czasami idiotyczną. Niestety bardzo często nie macie praktyki w tym co robicie. Mnie nie są potrzebne wizualizacje 3D. Ja za pomocą długopisu i kartki (w epoce komputerów chyba nie zapomnieliście co to takiego?) robię projekty w ciągu 5 minut. Klient mówi ogólnie co chce, a ja przelewam to na papier. I co najważniejsze - nie biorę za to ani złotówki. Jedyna rzecz w jakiej się nie wypowiadam, to kolorystyka. Tę klient wybiera sam. Pracowałem wielokrotnie u ludzi którym dekorator polecił jakieś kolory. Wszystko ładnie, pięknie, dopóki w ruch nie poszły wałki. Zaczynały się przekleństwa, awantury o zwrot kosztów farby i mojej robocizny między inwestorem i projektantem. A ja za swoją pracę brałem wynagrodzenie drugi raz. Za przemalowanie na inny kolor. Tak więc panowie i panie projektantki, zanim weźmiecie się za wizualizacje 3D, popracujcie trochę fizycznie w pomieszczeniach, które będziecie w przyszłości projektować. Poukładajcie trochę glazury, podwieście sufity i zróbcie instalacje hydrauliczne, a wtedy JA nie będę musiał poprawiać waszych projektów i nabiorę do was szacunku.

PS. Żeby nie było, że jestem jakimś "fachowcem, co to u szwagra w stodole położył 3 metry glazury", to powiem, iż zajmuję się remontami od 18 lat i NIGDY nie dawałem żadnego ogłoszenia. Tylko poczta pantoflowa. Chyba to jest wystarczającą wizytówką moich kwalifikacji.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Aparicium
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 14 paź 2008, 23:41

Post autor: Aparicium »

Szanowny Panie Sawes1 jest takie powiedzenie: "Nie dyskutuj z głupcem. Najpierw ściągnie Cię do swego poziomu, a potem zniszczy doświadczeniem". I tak dokładnie jest z Tobą!!! Wchodzisz na wątek firmy, która proponuje ludziom swoje usługi i nie stać Cie ani na konstruktywną krytykę (bo nie masz do niej podstaw), ani nawet na to żeby napisać cokolwiek sensownego. Jedyne co robisz to sączysz jad - tylko po co??? Ten wątek Ci w czymkolwiek przeszkadzał? Na jakiej podstawie mówisz, że nie mam wiedzy na temat tego co projektuję? Na podstawie tych kilku wizualizacji zamieszczonych na stronie?

Tworzysz tutaj naprawdę świetną historyjkę o tym jak to biedny, zagubiony klient trafia do projektanta tylko czyhającego na jego pieniądze. Za te pieniądze dostaje projekt, który jak się okazuje przy realizacji do niczego się nie nadaje i zaczyna się rozpacz... Ale na szczęście na horyzoncie pojawia się superbohater GLAZURNIK, który wyciąga swój magiczny długopis i karteczkę i w ciągu 5 minut tworzy projekt o jakim każdy marzy. Sytuacja opanowana, łazienka cudnie wygląda, klient szczęśliwy - ogólnie panująca EUFORIA!!! Tylko nijak ma się to rzeczywistości.
Dostajecie wizualizacje, rzuty, rozwinięcia ścian, dokładne wymiary - nawet małpa by sobie poradziła. I co? Zaczynacie narzekać. Bo tak się nie da, bo za dużo roboty, tak się nie robi, bo "Panie ja 18 lat glazurę kładę i wiem jak będzie najlepiej". To że sobie z czymś nie radzicie albo nie umiecie czegoś zrobić to oczywiście wina projektanta - bp głupot nawymyślał.

Wyobraź też sobie, że wiem co to znaczy fizyczna praca. W trakcie studiów nie raz zasuwałem na budowie i to ciężej niż niejeden flachowiec z tzw. starej szkoły. Pracowałem nie tylko przy układaniu glazury czy podwieszaniu sufitów i gwarantuję Ci, że jak coś projektuję to żaden nędzny wykonawca nie musi po mnie poprawiać. Wierz mi lub nie ale większość moich klientów trafia do mnie też za pośrednictwem tzw. poczty pantoflowej. To ogłoszenie to dodatkowa forma reklamy i nie wiem czemu Cię tak razi??? Liczyłem na to, że będą się odzywać inteligentni ludzi zainteresowani moimi usługami, a nie "malutki człowieczek", który potrafi tylko krytykować.

sawes1
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 19 paź 2008, 8:35

Post autor: sawes1 »

Jeśli śmieszny projektanciku zaczynasz ubliżać, to proszę bardzo. Opisałem swoje kontakty z tzw. projektanatmi wnętrz. Nawet nie wdawałem się w szczegóły, ponieważ nie widziałem w tym żadnego celu. Ironiczne podejście do mojej krytyki świadczy tylko o tym, iż nie masz nic kostruktywnego do powiedzenia. A twoja praca na budowie, na czym polegała? Na bieganiu po piwo dla majstra czy mieszaniu zaprawy? To też potrafi zrobić małpa.I nie potrzebuje do tego pseudonaukowego wykształcenia. Ile czasu trwała, miesiąc? W ramach praktyk studenckich? Przez ten czas to można się nauczyć rozstawiać drabinę, a nie układać glazurę. Tak więc przestań opowiadać o swojej "fachowości". Obsługi jakiegokolwiek programu do projektowania wnętrz można się nauczyć DUUUUUUŻO szybciej, niż niż wykonania tego właśnie wnętrza.
Pozdrowienia od małego człowieczka

gutdesign
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 51
Rejestracja: 24 paź 2008, 23:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: gutdesign »

Ależ kulturalnie panowie :) Dopiero co tu trafiłam a tu takie kwiatki. Ja jestem projektantem, wspólpracuję z wykonawcami z naciskiem na słowo WSPÓŁPRACUJĘ a nie kłóce się. Każdy ma swoją działkę, ja potrafię projektowac a fachowiec moje pomysły zrealizowac i chyba o to chodzi. Nie uważam że zjadłam wszystkie rozumy, czasami czegoś nie wiem - pytam. Fachowiec pyta mnie czy tak i tak jest dobrze, czy dobrze rozumie to co widzi an wizualizacjach, czy wszystkie rysunki techniczne mu się zgadzają. I wszyscy są szczęśliwi, z wzajemnym szacunkiem dla własnej pracy.
Pan panie "fachowiec" rozpoczął tutaj nikomu niepotrzebną dyskusję o wyższości swiąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej nocy :)
Z pozdrowieniami.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Łazienki”