Cześć, potrzebuję Waszej opinii.
Robiłem gładzie na 2 warstwy. Później, tam gdzie jeszcze zobaczyłem jakieś drobne niedociągnięcia pod halogenem, zrobiłem małe zaprawki.
To, co widać na zdjęciu, to jest właśnie miejsce takiej zaprawki. Wszystko było szlifowane "żyrafą" i sprawdzane halogenem – wydawało się idealnie gładko, nic nie było widać.
Teraz patrzę przy lampie od góry i wyszły takie "klocki"
Czy to wyjdzie po malowaniu?
PS pod ręką tego nie czuć
Ściany na gładzi po szlifowaniu
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
Ściany na gładzi po szlifowaniu
http://www.forumbudowlane.pl/
Re: Ściany na gładzi po szlifowaniu
Szlifuję wszystko ręcznie papierem o gradacji 120/180/220. Jakość szlifu jest dużo lepsza niż maszynowa, po której i tak wychodzą mapy/rozwarstwienia, łączenia, np. tam, gdzie dzieliłem długą ścianę na pół. Pod opuszkami niewyczuwalne – żona też tego nie wyczuwa.
A gladź od https://mastermas.pl/produkt/mastermas-eco-line/
A gladź od https://mastermas.pl/produkt/mastermas-eco-line/

