Mieszkamy z partnerką w bloku z wielkiej płyty i powoli dłubiemy aby to mieszkanie dopasować do siebie. Przyszedł czas na wymianę drzwi do sypialni z przesuwnych na skrzydłowe. Tylko jest jeden problem - ścianka rozdzielająca salon i sypialnię jest bardzo cienka (w zakresie 5 do 5,5cm). Dodatkowo kilka centymetrów nad otworem wychodzi kabel do oświetlenia i ciężko powiedzieć jak jest on poprowadzony. Z tego powodu myślimy nad ościeżnicą regulowaną. Udało mi się znaleźć jakieś firmy które robią je na zakres od 5,5cm.
Otwór drzwiowy przy drzwiach 70 pozwalałby na jakieś 1,5cm pianki oczywiście wraz z klinami.
Zastanawiam się tylko czy taka ścianka nie będzie miała problemu z utrzymaniem tych drzwi i nie będzie żadnych pęknięć z czasem? Ciężko powiedzieć z czego jest zrobiona, ale gdy musiałem nawiercić w niej kilka otworów nie obyło się bez młotowiertarki.
W mieszkaniu już wieszaliśmy dwie pary drzwi z ościeżnicami na nieco grubszych ścianach, też nie do końca zgodnie ze sztuką, ale mija pół roku i nie ma żadnych nieprzyjemnych niespodzianek.
Ma ktoś doświadczenie z takimi ściankami, wiecie z czego ona jest zrobiona i jak znosi takie ciężary? Drzwi będą raczej z tych lżejszych, raczej MDF plastry miodu. Z góry dzięki za jakąkolwiek pomoc

