Dzień Dobry,

Zakupiłem mieszkanie wybudowane w 2024 roku od dewelopera.

Z wprowadzaniem się kolejnych osób do mieszkań zauważyłem narastającą ilość dźwięków przenikających do mieszkania, głównie uderzeniowych. Niektóre z nich są dla mnie bardzo dziwne i bardzo uciążliwe.

Mieszkanie jest zlokalizowane na 1 piętrze na skraju budynku (narożne) i jest oddalone od głównego wejścia około 20 metrów. Do zamieszkałej części bloku przylega winda (nie do mojego mieszkania, lecz mieszkania sąsiadów)

1. Słyszę napęd windy w całym mieszkaniu oraz stuki (jakby obstukiwanie elementów windy/prowadnic?) podczas jej działania.
2. Słyszę otwierający się i zamykający elektrozamek w drzwiach ppoż prowadzących z garażu podziemnego do klatki schodowej i windy zlokalizowanego na poziomie -1.
3. Słyszę kroki sąsiadów z boku (z dwóch przylegających mieszkań), używanie włączników światła, używanie kuchni (krojenie, otwieranie/zamykanie szafek (tip-on), zmywanie) - kuchnia przylega do mojej kuchni.
4. Szczekanie psa (słychać w całym mieszkaniu) z mieszkania z parteru oddalonego o kilkanaście metrów i położonego po przeciwległej stronie korytarza.

Czy takie hałasy są normalne? Mieszkałem wcześniej w różnych blokach z różnych lat, ale do tej pory czegoś takiego nie doświadczyłem.

Chciałbym prosić o wskazówki w jaki sposób poprawnie zdiagnozować problem, z czyjej pomocy skorzystać i do jakich norm przepisów się odnieść celem ewentualnego wyegzekwowania naprawy/zadośćuczynienia od dewelopera.

Dziękuję i pozdrawiam.

Cześć,

są na to przepisy ale u Ciebie słychać bardzo wiele różnych dźwięków.
myślę ze powinieneś podać z jakiego materiału są wykonane ściany, jaka grubość.
wtedy będzie wiadomo mniej więcej czy sam materiał powinien spełniać normy.
najlepiej jakbyś podesłał rzut twojego mieszkania

a może wykonywałeś jakieś wkucia w ścianę między-lokalowa np w kuchni i dlatego słyszysz sąsiadów którzy jak wspominałeś przygotowują jakiś posiłek.?

może warto tez zapytać innych sąsiadów czy też słyszą te same dźwięki od innych.

ja aktualnie walczę z wkuciem rur przez sąsiada w ścianę miedzy-lokalową przylegająca do mojego salonu.

Cześć,

Rozmawiałem z sąsiadami i u nich również słychać wymienione hałasy w mniejszym lub większym stopniu zależnie od położenia mieszkania.

Nie wkuwałem się w ściany międzylokalowe, sąsiedzi również nic nie wkuwali, tylko instalacja kołków rozporowych do montażu mebli czy czegoś innego.

Rozpocząłem dyskusję z deweloperem. Jak tylko będę miał konkretne dane dotyczące użytych materiałów itp. dam znać i załącze rzuty.

Pozdrawiam

Witam. Wadą dźwięków uderzeniowych jest że powinno się je izolować od strony ich powstawania. Zacznijmy od szafek sąsiadów - podłożyć filc pod szafki i ich zawiesia tak aby szafki nie dotykały ściany bezpośrednio, słyszenie kroków od sąsiadów jeśli oni Ciebie nie słyszą to mają źle wykonane ostatnią warstwę podłogi, jest mostek akustyczny. Ale jeśli słyszą tak samo Ciebie to niestety jest problem ze stropem. Pewnie macie wspólną wylewkę i stawiane ściany potem bez izolacji.
Elektrozamek może da się obsadzić przez warstwę cienkiej gumy i też powinno rozwiązać problem. Szczekanie - to albo pies naprawdę jest głośny albo macie kiepskie drzwi bądź źle wyregulowane. Niemniej może być go trochę słychać nawet przy spełnianiu norm.
Hałas od windy to hałas od wyposażenia budynku więc może Sanepid chciałby zbadać jego poziom.