Dzień dobry,
Mam bardzo duży problem.
Tuż obok kamienicy, w której mieszkam, ok. 50 metrów , został wybudowany budynek usługowy.
Chwile zanim zaczął być otwarty dla klientów (trwały tam jeszcze prace wykańczania wnętrz) to w nocy, gdy chciałam spać, zaczęłam słyszeć niskie tony przerywanego buczenia, które uniemożliwiały mi zaśnięcie.
Nie trwało to codziennie, ale po kilku takich razach, skontaktowałam się z kierownikiem budowy, który powiedział mi, że wszystkie maszyny mają wyłączone, a jedynie wentylacja jest włączona i on nie wie co mi może buczeć, że to chyba nie u nich.
Od ostatniego czasu to buczenie bardzo się nasiliło i słyszę je co noc, gdy chcę spać, co mi uniemożliwia spanie.
Kontaktowałam się z panem, który jest odpowiedzialny za wentylacje, sugerując, że w niej może być problem i umówiłam się z nim za miesiąc w porze nocnej, że razem pójdziemy na dach, abym ja wyłapała to buczenie.
Moja kamienica stoi przy głównej, ruchliwej i hałaśliwej ulicy, w związku z czym w ciągu dnia nie słychać buczenia, w nocy, gdy jestem aktywna też cisza.
Problem jest jedynie, gdy mam zamknięte okna, jest cicho w pomieszczeniu i ruchu nie ma na ulicy przez nocną porę. Buczenie to przechodzi przez mury, jak basy podczas muzyki.
Gdy otworze okno w nocy to czasami lekko słyszę to buczenie, a czasami nie, bo zakłócają dźwięki uliczne.
Obawiam się, ze nie będę w stanie zlokalizować tego buczenia, ponieważ jednak jakiś hałas na dworze zawsze jest i to może zagłuszać te niskie dźwięki.
Ten odgłos buczenia sie nasila. Na początku był co jakiś czas, jeszcze niedawno był juz częsty, lecz jak w nocy sie przebudziłam, to byłam w stanie go wyciszyć przykładając poduszkę do ucha. Teraz to buczenie jest codziennie i nawet nie pomaga przyłożenie poduszki do ucha. 
Co mam zrobić?
Nie mogę tak żyć, jestem cięgle niewyspana przez to buczenie i źle się przez to czuje.
Proszę o wszelkie rady.