Witam wszystkich piszę z tematem nieco innym niż większość użytkowników gdyż zamierzam zamienić wentylację mechaniczną na grawitacyjną.
Osobiście zostawiłbym WM w domu tak jak jest ale niestety została ona koncertowo spartolona przez dewelopera.
Po pierwsze kanały są połączone szeregowo do jedjej rury wyciągowej i jednej nawiewnej idących wzdłuż komina od kominka po drodze są przycinięte przez belki stropowe i płyty gk stropu parteru także światło kanałów jest zmniejszone. Jedynie kanał wyciągowy z łazienki ma dobry przepływ ale tutaj spotkała mnie niemiła niespodzianka. Ktoś wspaniałomyślnie połączył rurę wyciągową z rurą idącą do obudowy kominka za pomocą trójnika i gorące powietrze w domu obok spaliło centralę sąsiadowi. Wszystkie kanały poza tym wyciągowym z łazienki są z rur izolowanych 125 mm jednakże rury są poprzedzierane miejscami i pozagniatane toteż nie ma odpowiedniego przepływu powietrza. Centrala wentylacyjna Luna 350 z Dospela głośna jak odrzutowiec i bez podgrzania powietrza, niby prosta w budowie ale hałas nie do zniesienia przy stropie drewnianym.
Wobec tego podjąłem decyzję o wywaleniu centrali, zaślepieniu rur i zrobieniu 2 kanałów wentylacji grawitacyjnej zakończonych na dachu kominkiem wentylacyjnym z nasadą obrotową.
Zamierzam wykorzystać jedyną sprawną rurę spiro idącą od łazienki w suficie poziomo jakieś 2,5 - 3 m do komina i dalej wzdłuż komina pionowo do góry na ocieplony 30 cm wełny stryszek, a tam bezpośrednio do kominka wentylacyjnego.
Rura idąca od łazienki ma w sumie jeszcze rozgałęzienie na kuchnię ale tamto zamierzam zaslepić aby mieć 1 kanał do 1 anemostatu jak przy klasycznej grawitacji.
W łazience anemostat jest po przeciwległej stronie od drzwi w których są otwory wentylacyjne i chciałbym go wykorzystać gdyż łazienka nie ma okien (jest w środku domu przy kominie ) i takie położenie zapewni dobry przepływ powietrza.
Kuchnię zamierzam załatwić w inny sposób po prostu pionowo puszczę rurę spiro do góry i przez dach do kominka wentylacyjnego lub otwór przez ścianę na dwór i komin zewnętrzny.
Proszę o podpowiedź czy można prościej i lepiej gdyż nie chcę ryć wszystkich stropów usuwać rur iodpowiedź na powyższe pytania.
Czy rury izolowane i spiro nadają siędo wentylacji grawitacyjnej takiej jak opisałem czy lepiej zakupić ruręz tworzywa antybakteryjną?
Czy w łazience lepiej wykorzystać anemostat w opisanymmiejscu ale mieć 3 m poziomej rury w suficie czy zgodnie ze sztuką zrobić kratkę wentylacyjną i od razu pionowa rura do góry wzdłuż komina?
Czy założenie nasad obrotowych hybrydowych po jednej na pomieszczenie zapewni wystarczający wyciąg powietrza?
Od razu mówię, że robię jak dla siebie, wolę napalić więcej w kominku, wydać nieco więcej na prąd i gaz ale nawet zimą śpię przy uchylonym oknie a latem po prostu cały czas są pootwierane okna więc w tym przypadku powrót do WM nie wchodzi w grę.