Dzień dobry,
Mam mieszkanie w bloku z lat 90-tych, a co za tym idzie rury do kaloryfera są widoczne z boku ściany. Chciałabym w salonie ukryć te rury za zasłonami. Długość tej ściany z oknem balkonowym to około 450 cm. Na co się zdecydować - karnisze czy szyny. Powiem szczerze - nigdy nie miałam do czynienia z szynami, nie wiem np. czy wygodne jest na nich zawieszanie firan i zasłon, czy można na nich zaczepić normalne żabki czy coś innego itd.

no cóż, karnisze i szyny mają swoje plusy i minusy, więc to zależy od twoich preferencji i wygody. Karnisze są pewnie bardziej popularne i tradycyjne, i można na nich zawiesić różne firany, zasłony i żabki bez większych problemów. Łatwo też dostępne w wielu wzorach i materiałach.

Jeśli chodzi o szyny, to są bardziej nowoczesne i często bardziej dyskretne, bo można je ukryć pod listwami sufitowymi. Działają na zasadzie przesuwania, więc są wygodne, ale może być potrzebny specjalny sprzęt do zawieszania firan, np. specjalne klipy lub taśmy. Oczywiście, to też zależy od rodzaju szyn.

Warto zastanowić się, co bardziej ci odpowiada, jaki wystrój chcesz uzyskać w salonie, i jakie firany i zasłony planujesz użyć. Ostatecznie to twoje mieszkanie, więc ważne, żebyś była zadowolona z wyboru!

Zdecydowanie rolety, innego praktycznego rozwiązania jeśli chodzi o mieszkanie w bloku nie widzę!

Szyny już dawno wyszły z mody.

Zgodzę się z poprzednią wypowiedzią. Karnisze są przestarzałym rozwiązaniem.

Szyny są jak najbardziej na czasie. Zwłaszcza do welurowych zasłon wyglądają mega. U siebie mam tylko szyny w zabudowach i nie widzę lepszego rozwiązania.

Nie znam się na nowo modzie. U siebie w domu zdecydowałem się na karnisz ze względu na niską wysokość sufitu. W aranżacji nie ma ma modne czy nie. Ma pasować, powodować chaos. Każdy nowy element wnętrza ma pozostawić u ciebie poczucie trafnego wyboru "pięknie" "pasuje" "idealnie trafiłem/am" pod warunkiem, że to twoje mieszkanie, lokal. Pomijam fakt, że nie każdy to czuję, wtedy w ogóle nie powinien się brać za aranżacje wnętrza.

Karnisze potrafią być piękne, nawet bez zdobień. Szyny często spotykam w pokojach hotelowych, masywne zasłony wyglądają na nich perfekcyjnie pod warunkiem, że zakończone są łukiem.
Cena szyn znacznie wyższa niż karniszy, stabilność montażu dużo większą. (Dobór odpowiednich materiałów mocujacych do podłoża jest kluczowa). Największym wyzwaniem przy montażu karniszy, czy szyn jest przeklęty pustak ceramiczny " tak szyny też można montować wyłącznie na ścianach". Stosowałem wprowadzenie zaprawy pod ciśnieniem w pustkę, ewentualnie tuleja siatkowa plus kotwa chemiczna. Przy budżetowych pustakach ceramika i tak może się wyłamać. Podkuć, podszalować zarzucić zaprawą, odczekać, wykończyć według uznania i dopiero montować. Ostatecznie pręt gwintowany na wylot podkładka i nakrętka.