Dziękuję za odpowiedź, choć nie jest ona krzepiąca.

To co w tym wszystkim istotne, to fakt, że inni mieszkańcy się nie skarżą. Problem dotyczy jedynie mojego mieszkania, w bliźniaczych blokach, gdzie układ jest dokładnie taki sam, problemu nie ma.

Nie znam dokładnie przyczyny, kanał wzmacnia pewne częstotliwości, inne tłumi np może być jeden wentylator nieco głośniejszy i kanał to wzmocni . Przy jakiejś prędkości powietrza, może występować rezonans, przy nieco innej już nie. Ja tylko napisałem, że piony wentylacyjne są błędem, nieszczęściem i przyczyną ogromnych strat ciepła oraz źródłem chorób. Rozwiązanie takie jest też źródłem szumów.

Dziękuję za wyjaśnienie. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam.

Kamil

Rozwiązaniem, może być zrobienie swojej wentylacji i odłączenie się od pionu

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Rozwiązaniem, może być zrobienie swojej wentylacji i odłączenie się od pionu

tak i wyprowadzka na wieś tomcio pompka

Witam,

Wiem ze minal prawie rok od ostatniego postu ale jestem ciekaw czy udalo sie znalezc zrodlo problemu? Mam identyczna sytuacje jak opisal zalozyciel watku. Z tym ze u mnie problem pojawil sie po roku uzytkowawnia lokalu. Nagle, kilka dni temu rozpoczelo sie buczenie 24/7. U nas w bloku z kolei jest wentylacja mechaniczna. Niestety wylaczenie wszystkich wentylatorow przez technika nie pomoglo, problem tkwi gdzie indziej. Rowniez zaden z sasiadow nie zamontowal dodatkowych wiatrakow na swoich instalacjach wyciagowych. Ciekawostka jest fakt ze buczenie jest takze slyszalne u sasiada nad nami (budynek ma 5 pieter, mieszkamy na 3), natomiast nie slychac na zadnym innym pietrze w tym samym pionie. Slychac je takze lecz znacznie slabiej u sasiada "przez sciane" z ktorym graniczy nasza lazienka a to w lazience w okolicach pionu wentylacyjnego buczy najglosniej i przenosi sie do sypialni zlokalizownej obok lazienki. I tak to wylgada.
Z gory dzieki za sugestie i wsparcie
Pozdrawiam

Mam to samo… Świdrujący, rezonujący dźwięk, podobny do buczenia wentylatora windy, pojawia się na korytarzu mojego mieszkania, graniczącym z klatką schodową, i w łazience i przenosi się do sypialni, która jest zlokalizowana blisko tych miejsc. Dzwoniłam do administratora. Jego podejrzenie padło na wentylatory, które są na dachu, gdyż mieszkam na ostatnim piętrze. Nic jeszcze nie było w tej kwestii zrobione, gdyż to świeża sprawa a dźwięk ucichł. Niestety nie na długo i późnym wieczorem, po godzinie 22.00 powrócił. Nie wiem co robić. W poniedziałek widzę się z administratorem budynku w zupełnie innej sprawie więc obgadam z nim i ten temat. Na pewno nie generują tego dźwięku moje urządzenia domowe, gdyż dźwięk nie ucichł po wyłączeniu zasilania. Dźwięk jest też słyszalny w kuchni ale w określonych miejscach tej kuchni, bo wystarczy odejść kawałek od miejsca z dźwiękiem i wtedy go nie słychać więc jest to dla mnie naprawdę przedziwna sprawa. Kanały wentylacyjne mam i w kuchni i w łazience wiec może to jest dobry trop, że dotyczy to wentylacji ale trochę mnie to dziwi, bo wcześniej nic mi nie buczało.

Witam,

Jeśli chodzi o nasze buczenie to nie mamy raczej szczęścia - z duży prawdopodobieństwem możemy przyjąć że źródłem jest nowa, wnętrzowa stacja elektroenergetyczna umiejscowiona w bliskim sąsiedztwie naszego osiedla... Dźwięk ma częstotliwość 100Hz co odpowiada charakterystyce drgań transformatora.
Gdyby jednak było to słabo słyszalne buczenie w tym jednym miejscu w łazience to może i można by było z tym żyć, ale u nas rozchodzi się po cały mieszkaniu i wzmacnia oraz słabnie w różnych jego punktach.
Jest to stacja GIS, która prawdopodobnie została niedawno uruchomiona mimo iż budowę budynku ukończono ponad rok temu.
Będziemy rozwijać tę kwestię i chętnie podzielę się informacjami na tym forum - może komuś się przyda lub poczyta z ciekawości.
Na razie nie wyobrażamy sobie mieszkania przy tak uciążliwym dźwięku chociaż jego natężenie nie jest duże to jednak tonalność bardzo dokuczliwa a tego aspektu nie regulują żadne normy - przynajmniej w Polsce (w odróżnieniu od niektórych krajów EU).

Od dłuższego czasu mam podobny problem w mieszkaniu w budynku wielorodzinnym. Niskie nie głośne buczenie. Przykładając ucho do ścian czy podłogi raczej nic specjalnego nie słyszę. Jedynie sufitu nie osłuchałem. Nie są to raczej wentylatory dachowe, bo jak nie pracowały to też słyszałem to buczenie. Zimą chyba nikt z sąsiadów w nowym bloku w nocy nie używa klimatyzacji, prawda? Może to UPS od windy? Mieszkam na ostatnim piętrze i windę mam blisko mieszkania. Wentylacja mechaniczna z dachu drugiego budynku, który stoi obok może generować to buczenie w moim bloku? Dodam, że jakieś 800-1000m ze swoich okien widzę wielką elektrociepłownię. Przy otwartym oknie słychać trochę jej pracę, do tego szum większej ulicy 300m ode mnie, lecz buczenie bardziej słyszę przy zamkniętych oknach.
Ma ktoś pomysł jak ugryźć temat?

Ja też mam jakieś dziwne odgłosy jak np coś chodząće w suficie, a dokładniej w suficie podwieszanym. Tak jakby coś szurało. Dziwna sprawa. Też chcemy sprawdzić wentylacje mechaniczną.

Małgonia pisze:Mam to samo… Świdrujący, rezonujący dźwięk, podobny do buczenia wentylatora windy, pojawia się na korytarzu mojego mieszkania, graniczącym z klatką schodową, i w łazience i przenosi się do sypialni, która jest zlokalizowana blisko tych miejsc. Dzwoniłam do administratora. Jego podejrzenie padło na wentylatory, które są na dachu, gdyż mieszkam na ostatnim piętrze. Nic jeszcze nie było w tej kwestii zrobione, gdyż to świeża sprawa a dźwięk ucichł. Niestety nie na długo i późnym wieczorem, po godzinie 22.00 powrócił. Nie wiem co robić. W poniedziałek widzę się z administratorem budynku w zupełnie innej sprawie więc obgadam z nim i ten temat. Na pewno nie generują tego dźwięku moje urządzenia domowe, gdyż dźwięk nie ucichł po wyłączeniu zasilania. Dźwięk jest też słyszalny w kuchni ale w określonych miejscach tej kuchni, bo wystarczy odejść kawałek od miejsca z dźwiękiem i wtedy go nie słychać więc jest to dla mnie naprawdę przedziwna sprawa. Kanały wentylacyjne mam i w kuchni i w łazience wiec może to jest dobry trop, że dotyczy to wentylacji ale trochę mnie to dziwi, bo wcześniej nic mi nie buczało.

Cześć Małgoniu;
Czy udało Ci się zdiagnozować i usunąć problem?