w rozterce : remont domu czy kupno mieszkania
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
-
monika1986
- Początkujący

- Posty: 3
- Rejestracja: 14 sie 2011, 16:43
w rozterce : remont domu czy kupno mieszkania
witam serdecznie
od dłuższego czasu zmagam się z tym pytaniem.
mam przepisany na siebie w spadku domek ( jest to bliźniak do mnie nalezy 1 częśc wraz z poddaszem użytkowym )
ogolnie będzie ok. 130 m2
do remontu jest dosłownie wszystko : dach, okna, elewacja, postawienie nowego komina, OC, elektryka, a potem oczywiscie ściany, podłogi, ponadto na poddaszu trzeba wyburzyć ścianki i stawiac raz jeszcze aby układ był funkcjonalny.
roboty od zarąbania , kasy napewno trzeba włożyć 100 tys. , 80 % robocizny wykonałby mój mąż
ale ja chwilami wątpie czy to dobra decyzja ?
łatwiej byłoby dobrać kredytu i kupić mieszkanie 3 pokojowe w miescie i mieć z głowy ten cały zamęt.
a może myślę źle??????
wiem, że przed domem jest ogród, i fajnie dzieci miałyby się gdzie bawić
ale myśl o tym remoncie sprawia mi ból głowy.
dom jest z 1936 roku. napewno trzeba byłoby zając sie także fundamentami
nie chce już rozmawiać o tym z mężem bo się strasznie denerwuje .
Czasu coraz mniej a ja nie wiem jaką decyzję podjąć.
czy ktoś coś doradzi ? może miał podobną sytuację
od dłuższego czasu zmagam się z tym pytaniem.
mam przepisany na siebie w spadku domek ( jest to bliźniak do mnie nalezy 1 częśc wraz z poddaszem użytkowym )
ogolnie będzie ok. 130 m2
do remontu jest dosłownie wszystko : dach, okna, elewacja, postawienie nowego komina, OC, elektryka, a potem oczywiscie ściany, podłogi, ponadto na poddaszu trzeba wyburzyć ścianki i stawiac raz jeszcze aby układ był funkcjonalny.
roboty od zarąbania , kasy napewno trzeba włożyć 100 tys. , 80 % robocizny wykonałby mój mąż
ale ja chwilami wątpie czy to dobra decyzja ?
łatwiej byłoby dobrać kredytu i kupić mieszkanie 3 pokojowe w miescie i mieć z głowy ten cały zamęt.
a może myślę źle??????
wiem, że przed domem jest ogród, i fajnie dzieci miałyby się gdzie bawić
ale myśl o tym remoncie sprawia mi ból głowy.
dom jest z 1936 roku. napewno trzeba byłoby zając sie także fundamentami
nie chce już rozmawiać o tym z mężem bo się strasznie denerwuje .
Czasu coraz mniej a ja nie wiem jaką decyzję podjąć.
czy ktoś coś doradzi ? może miał podobną sytuację
Re: w rozterce : remont domu czy kupno mieszkania
Witam
No problem masz nie mały. Ja bym zadał sobie następujące pytania:
- jaka jest lokalizacja - dojazdy do pracy, komunikacja, dowóz dzieci do szkoły, sąsiedzi za ścianą i w okolicy?
- czy lubię mieszkać na wsi/pod miastem?
- jak bardzo jestem emocjonalnie związany z miejscem / moja rodzina?
- jakie są moje wymagania o standardów życia?
- jakie są koszty utrzymania domu
- ile zarabiam? Kredyt 100 tys to nie 300-400 na skromne mieszkanie i nie spłacasz go 30lat a na końcu z 300 tys wychodzi 600 tys.
Sprawy techniczne. Należałoby ocenić stan domu - nie widziałem go więc niewiele powiem - może jakaś fotka na forum?
- jego ogólny stan techniczny?
- co trzeba zrobić koniecznie a co może poczekać nawet parę lat?
- ile wyniesie koszt remontu? Bo może się okazać, że kasę wsadzisz na marne (ale to nie jest regułą).
Z drugiej strony masz dom - wielu by go chciało mieć. Remont w granicach rozsądku to lepsze rozwiązanie niż budowa nowego, i satysfakcja większa
Jeśli będziesz miała jakieś pytania to pisz.
Pozdrawiam
No problem masz nie mały. Ja bym zadał sobie następujące pytania:
- jaka jest lokalizacja - dojazdy do pracy, komunikacja, dowóz dzieci do szkoły, sąsiedzi za ścianą i w okolicy?
- czy lubię mieszkać na wsi/pod miastem?
- jak bardzo jestem emocjonalnie związany z miejscem / moja rodzina?
- jakie są moje wymagania o standardów życia?
- jakie są koszty utrzymania domu
- ile zarabiam? Kredyt 100 tys to nie 300-400 na skromne mieszkanie i nie spłacasz go 30lat a na końcu z 300 tys wychodzi 600 tys.
Sprawy techniczne. Należałoby ocenić stan domu - nie widziałem go więc niewiele powiem - może jakaś fotka na forum?
- jego ogólny stan techniczny?
- co trzeba zrobić koniecznie a co może poczekać nawet parę lat?
- ile wyniesie koszt remontu? Bo może się okazać, że kasę wsadzisz na marne (ale to nie jest regułą).
Z drugiej strony masz dom - wielu by go chciało mieć. Remont w granicach rozsądku to lepsze rozwiązanie niż budowa nowego, i satysfakcja większa
Jeśli będziesz miała jakieś pytania to pisz.
Pozdrawiam
Krzysiek
Re: w rozterce : remont domu czy kupno mieszkania
Dom z 36 roku to spore wyzwanie remontowe.
Dokonać chłodnej kalkulacji przy pomocy doświadczonego budowlańca.
Jednakże dom mimo, że to bliźniak to lepsze niż mieszkanie w blokowisku.
Dokonać chłodnej kalkulacji przy pomocy doświadczonego budowlańca.
Jednakże dom mimo, że to bliźniak to lepsze niż mieszkanie w blokowisku.
-
monika1986
- Początkujący

- Posty: 3
- Rejestracja: 14 sie 2011, 16:43
Re: w rozterce : remont domu czy kupno mieszkania
a więc
lokalizacja ( wieś najbliższe miasto to 15 km, kolejne duże to 30 km ) dobra droga , wiec dojazd szybki.
ja tutaj mam pracę dobrą ( jest to gmina )
- mąż od zawsze pracowala na terenie własnie tych dwóch miast , obecnie przebywa zagranicą w celach oczywiscie zarobkowych.
-miasto jest komfortowe , wszedzie blisko, na wyciągniecie ręki, pewnie bym sie przyzwycaiła bo juz mieszkałam 2 lata w miescie, ale hm...... lubie wieś, tym bardziej ze nie jest to jakis stary PGR, tylko wciaz rozwiajaaca sie gmina, mamy tutaj szkoły poczynajac od zerówki do gimnazjum, sklepy, apteka, ośrodek zdrowia, poczta, bank, itp....
-związana jestem z tym domem, i z ta okolicą akurat dlatego, że ten bliźniak z jednej strony zajmuje w obecnej chwili ( mieszkamy u rodziców ) ale wiadomo jak najszybciej chciałabym miec swoj kąt a nie mały pokoik
-koszty .... hmmm mozna przyrównac wiadomo do czynszu w mieszkaniach , woda, ścieki, śmieci, opał i podatek od nieruchmosci który wynosiłby ok. 300 zl rocznie
-koszty remontu wyniosłyby ok. 80 tys ( z uwagi na fakt, iz większosc prac wykonywalby mąż z kolegą)
fachowiec musiałby wykonac instlacja elektryczne, dach, ogrzewanie ) na naszym terenie koszty tego to łacznie ok. 12 tys )
-stan akurat z naszej strony domu fundamentów jest dobry , z tej drugiej strony lekko siadały z uwagi na to, że pod kuchnia jest piwnica a nad oknem kuchni kiedys były drzwi do tej piwnicy i zruszyli cegły z głownej ściany , a potem byle jak to zamurowano.
z tego co mówił fachowiec nalezałoby zrobić metrową wylewkę .
- kolega na kompie w jakims oprogramowaniu zrobił nam pokaz tego jak mogłby ten dom wygladac po remoncie , wg naszego wyobrazenia i hmmmm WOW.. robi wrażenie
mąz obecnie w niemczech remontuje 100 letnie domy, efekt jaki jest po zakończeniu jest powalający
sporo materiałów mielibyśmy własnie z Niemiec, więc tu i ówdzie moglibyśmy zaoszczędzić.
na wsi czuje ten komfort , że wychodze i wiem, ze ten teren jest mój, moja przestrzeń,
w mieście nie nawidze pięter no chyba, że jest winda.
cały czas kołują mi się w głowie myśli, czy podjęta decyzja jest dobra.
napewno plus taki, że rodzice na miejscu moge iść swobodnie do pracy i dziecko zostaje pod opieka babci.
Moi rodziców dom jest wyremontowany - a raczej poprostu nigdy nie był zaniedbywany i wygląda inaczej niz ta druga część,
dom jak pisałam ma 75 lat , chcielibysmy pomieszkac w nim pewnie do 50- siątki. wiec , może przetrwał by te 25 lat heheh
zdjęć nie mam ,
na przeciwko sąsiad remontował dom równiez z 1936 roku , kupili go sprzedajac mieszkanie
dziwiłam sie na poczatku , że zrobili cos takiego, ale gdy patrze i widze efekt ich 1, 5 rocznej pracy ( sąsiad również wykonywalam wieszkosc prac sam ) to myślę chwilami że warto spróbować.
Nie jestem na zbyt dobrym stopniu znajmosci z nimi ale słyszałam ze wydali ok. 60 tys złotych - tylko nie zmieniali dachu u nich jest dosyc dobra dachówka a u nas eternit.
lokalizacja ( wieś najbliższe miasto to 15 km, kolejne duże to 30 km ) dobra droga , wiec dojazd szybki.
ja tutaj mam pracę dobrą ( jest to gmina )
- mąż od zawsze pracowala na terenie własnie tych dwóch miast , obecnie przebywa zagranicą w celach oczywiscie zarobkowych.
-miasto jest komfortowe , wszedzie blisko, na wyciągniecie ręki, pewnie bym sie przyzwycaiła bo juz mieszkałam 2 lata w miescie, ale hm...... lubie wieś, tym bardziej ze nie jest to jakis stary PGR, tylko wciaz rozwiajaaca sie gmina, mamy tutaj szkoły poczynajac od zerówki do gimnazjum, sklepy, apteka, ośrodek zdrowia, poczta, bank, itp....
-związana jestem z tym domem, i z ta okolicą akurat dlatego, że ten bliźniak z jednej strony zajmuje w obecnej chwili ( mieszkamy u rodziców ) ale wiadomo jak najszybciej chciałabym miec swoj kąt a nie mały pokoik
-koszty .... hmmm mozna przyrównac wiadomo do czynszu w mieszkaniach , woda, ścieki, śmieci, opał i podatek od nieruchmosci który wynosiłby ok. 300 zl rocznie
-koszty remontu wyniosłyby ok. 80 tys ( z uwagi na fakt, iz większosc prac wykonywalby mąż z kolegą)
fachowiec musiałby wykonac instlacja elektryczne, dach, ogrzewanie ) na naszym terenie koszty tego to łacznie ok. 12 tys )
-stan akurat z naszej strony domu fundamentów jest dobry , z tej drugiej strony lekko siadały z uwagi na to, że pod kuchnia jest piwnica a nad oknem kuchni kiedys były drzwi do tej piwnicy i zruszyli cegły z głownej ściany , a potem byle jak to zamurowano.
z tego co mówił fachowiec nalezałoby zrobić metrową wylewkę .
- kolega na kompie w jakims oprogramowaniu zrobił nam pokaz tego jak mogłby ten dom wygladac po remoncie , wg naszego wyobrazenia i hmmmm WOW.. robi wrażenie
mąz obecnie w niemczech remontuje 100 letnie domy, efekt jaki jest po zakończeniu jest powalający
sporo materiałów mielibyśmy własnie z Niemiec, więc tu i ówdzie moglibyśmy zaoszczędzić.
na wsi czuje ten komfort , że wychodze i wiem, ze ten teren jest mój, moja przestrzeń,
w mieście nie nawidze pięter no chyba, że jest winda.
cały czas kołują mi się w głowie myśli, czy podjęta decyzja jest dobra.
napewno plus taki, że rodzice na miejscu moge iść swobodnie do pracy i dziecko zostaje pod opieka babci.
Moi rodziców dom jest wyremontowany - a raczej poprostu nigdy nie był zaniedbywany i wygląda inaczej niz ta druga część,
dom jak pisałam ma 75 lat , chcielibysmy pomieszkac w nim pewnie do 50- siątki. wiec , może przetrwał by te 25 lat heheh
zdjęć nie mam ,
na przeciwko sąsiad remontował dom równiez z 1936 roku , kupili go sprzedajac mieszkanie
dziwiłam sie na poczatku , że zrobili cos takiego, ale gdy patrze i widze efekt ich 1, 5 rocznej pracy ( sąsiad również wykonywalam wieszkosc prac sam ) to myślę chwilami że warto spróbować.
Nie jestem na zbyt dobrym stopniu znajmosci z nimi ale słyszałam ze wydali ok. 60 tys złotych - tylko nie zmieniali dachu u nich jest dosyc dobra dachówka a u nas eternit.
-
monika1986
- Początkujący

- Posty: 3
- Rejestracja: 14 sie 2011, 16:43
Re: w rozterce : remont domu czy kupno mieszkania
z góry prosze o wyrozumienie za prostotę mej pisowni, ale żaden ze mnie fachowiec w tej dziedzinie
Re: w rozterce : remont domu czy kupno mieszkania
Wnioskuje z Twojej wypowiedzi, że lokalizacja jest bardzo dobra. Jeżeli konstrukcja domu jest zdrowa (fundamenty, stropy i ściany) to resztę da się zrobić, biorąc pod uwagę że małżonek ma doświadczenie. Najważniejsze to ocena stanu tego co jest. Jeśli to będzie OK, to remontować i mieszkać do setki !
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Krzysiek
-
bodziu
Re: w rozterce : remont domu czy kupno mieszkania
Trudny temat - na pewno remont będzie kosztowny, ale przecież dom to zupełnie inne życie. Nawet pod względem aranżacji możliwości są znacznie większe. W domu możesz przecież mieć np takie schody -
A w mieszkaniu? Kłopotliwego sąsiada.
A w mieszkaniu? Kłopotliwego sąsiada.Re: w rozterce : remont domu czy kupno mieszkania
ja kupiłam mieszkanie na Osiedlu na Górnej w Kielcach i jestem bardzo zadowolona bo mieszkanie fajnie rozkładowe, dobrze zaprojektowane i widzę ze to była doskonała inwestycja! jestem mega zadowolona!
Re: w rozterce : remont domu czy kupno mieszkania
Remont domu czy kupno mieszkania? Oczywiście, że kupno mieszkania. Polecam dewelopera Bud-Rim, który oferuje tanie mieszkania, które posiadają wysokie standardy bytowe.

