Jestem w branży od 6 lat jako mały budowniczy mieszkaniowy i przebudowujący. Nie trzeba dodawać, że ostatnie kilka miesięcy było kolejką górską dla wszystkich w branży z zakłóceniami w łańcuchu dostaw i gwałtownymi wahaniami cen, ale sytuacja z kratownicami jest dla mnie szczególnie oszałamiająca.

Nasz główny producent, z którym współpracowaliśmy przez lata, porzucił nas jako klienta, aby nadać priorytet „większym klientom, którzy wydają ponad 6-cyfrowe kwoty miesięcznie”. Od tego czasu zadzwoniłem do dziesiątek zakładów produkcyjnych w całym stanie i albo nie są one zainteresowane podjęciem żadnej nowej pracy, są rejestrowane z powrotem 8-12 miesięcy w czasie realizacji lub naliczają ceny, które są o ponad 300% wyższe niż to, co było płaciliśmy wcześniej zaledwie kilka miesięcy temu.

Czy ktoś jeszcze widzi coś takiego na swoim rynku? Jak to jest trwałe?