AITA za „wprowadzenie się” z niepłacącym najemcą

Opinie techniczne budynków i budowli, odbiory robót w imieniu Inwestora, Doradztwo techniczne, Nadzory inwestorskie, optymalizacja kosztów budowy.
niwkrl
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 30 sty 2022, 7:26

AITA za „wprowadzenie się” z niepłacącym najemcą

Post autor: niwkrl »

Jestem 38-letnim właścicielem kilku domów jednorodzinnych. Jedną z wypożyczalni jest stara, zniszczona przyczepa z 1955 roku, którą kilka lat temu wynajęłam samotnej mamie i jej córce (około 14 lat). Kupiłem nieruchomość za ziemię i od samego początku byłem szczery o moich zamiarach związanych z przyczepą.

Włożyłem minimum pracy w ten zwiastun, ale na razie jest to niedrogie miejsce do życia. Naliczyłem jej 600 dolarów miesięcznie i upewniłem się, że ma prąd, wodę, ciepłą wodę, ogrzewanie itp. Dach był stary i przeciekał, a kilka razy smołowałem kilka wycieków w ciągu ostatnich kilku lat. Powiedziałem jej, że kiedy nadejdzie czas na poważną naprawę, nie będzie to opłacalne i będę zdejmować przyczepę i umieszczać tam modułowy dom.


Przewiń do zeszłego miesiąca. Poinformowała mnie, że jest przeciek w dachu i potrzebuje więcej smoły. Po kontroli dalsze naprawy nie są już wykonalne i wymagałby całkowicie nowego dachu. Cóż, wymiana nowego dachu nie jest opłacalna, więc powiedziałem jej, że będzie musiała znaleźć inne mieszkanie. Zaczęła grać w kartę „zakazu eksmisji” i odmówiła wyjazdu lub zapłaty (nawet 600 dolarów). Poprosiłem mojego prawnika, aby wysłał jej list „nie nadający się do zamieszkania” i powiedział, żeby wyjechała do 15 września. Nie zapłaciła czynszu za wrzesień i nie kosi trawnika od czasu otrzymania listu lub wyjazdu.


Więc wczoraj poszedłem tam, wszedłem i zacząłem "żyć". Zadzwoniła na mnie na policję, a kiedy przyszli, pokazałem im całą papierkową robotę i powiedziałem funkcjonariuszce, że ma rację, nie mogę jej legalnie eksmitować, ale jej nie eksmituję. Mieszka za darmo i musi zapłacić za WYŁĄCZNE korzystanie z domu. Jeśli nie płaci za wyłączność, to jest moją włóczęgą współlokatorką. Oficer stanął po mojej stronie i powiedział jej, że nie może nic zrobić, żeby któreś z nas odeszło. Jest to sprawa cywilna, chyba że wystąpi coś fizycznego lub groźby przemocy. Jest absolutnie wkurzona, mówi, że jestem dupkiem. Mimo, że dałem jej najtańsze mieszkanie w okolicy od prawie 3 lat... czynsz w lokalnych domkach kempingowych wynosi ponad 500 USD miesięcznie i trzeba zapłacić za przyczepę i mieć sąsiadów. To jest na własnej działce akrowej.


Bez wątpienia myślę, że mam rację. Ktoś mieszka na mojej posesji i nic nie płaci, mam pełne prawo do korzystania z tej nieruchomości.

Jestem ciekaw, co myślą o tym inni. Znam wielu właścicieli, którzy zmieniliby zamki, gdy jej nie było w domu i zaryzykowaliby opłatę. Nie zrobiłem tego w ten sposób. Powiedziałem jej nawet, że jeśli nadal będzie płacić 600 dolarów, pozwolę jej zostać, ale wynajmujesz ziemię, a nie dom. Nie mogę ciągle tracić pieniędzy, żeby naprawić coś, żeby ktoś inny mógł żyć.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ekspertyzy budowlane i opinie techniczne”