Od pewnego czasu pojawia się u mnie odgłos kapania dochodzący z rury odpływowej. Wygląda to tak że kapanie pojawia się po paru godzinach od spuszczenia wody w toalecie. Gdy spuści się wodę po raz kolejny to kapanie zanika. Zaznaczmy że podłogę mam suchą, więc na zewnątrz rur nic nie wycieka. Co może być powodem kapania?

Trzeba wyegulować poziom wody w pojemniku. Przypuszczam że jest za wysoki i po napełnieniu zaczyna się powoli przelewać stąd to kąpanie. Jest tam takie zabezpieczenie które w razie przepełnienia tak jak w umywalce odprowadza nadmiar wody.

Zgadza się, chodzi o wodę w pojemniku. I tu drugie pytanie: Odnoszę wrażenie że pławik nie do końca zamyka dopływ wody, a jej poziom się systematycznie (ale bardzo powoli) podnosi. Można coś z tym zrobić?

Najlepiej wyjąć cały mechanizm i wyczyścić może kamień osadził się przez co powstaje jakaś szczelina i woda sączy się pod ciśnieniem. Po wyczyszczeniu można spróbować regulacji obniżając poziom zamknięcia dopływu.