Jestem 100% samoukiem - oglądam filmy, czytam poradniki i wpisy na forach i na tę chwilę wszystko idzie całkiem gładko.
Mam jednak problem z tzw. dylatacją - odstępami od ściany (w przedpokoju i kuchni). Póki co w przedpokoju zostawiłem odstępy od ścian ~1 cm. W kuchni dopiero się zbliżam do ścian i zastanawiam się, czy mogą (a może właśnie powinny) być mniejsze - w granicach kilku mm?
No i kluczowa sprawa - czy powinienem wypełniać czymś elastycznym te przerwy? W przedpokoju będą listwy, które to zamaskują, ale może i tak powinno się je czymś wypełnić (choć po czytaniu różnych źródeł wnioskuję, że raczej nie trzeba).
Bardziej kwestia tyczy się kuchni - nie planowałem listew, ani płytek na ścianie, stąd jakoś estetycznie powinienem to ukryć i pytanie o dopuszczalność mniejszej przerwy i wypełnienia masą dylatacyjną?
Wybaczcie, jeśli któreś pytanie wyda się bardzo prozaiczne
