Witam ,pewnego razu linia napowietrzną która dostarcza energię elektryczną spowodowała obluzowanie jednego przewodu ( zera ) przy samym budynku co spowodowało gaśnięcie jak i nienaturalny mocny rozbłysk żarówek .W wyniku tego zdarzenia poprzepalały się niektóre urządzenia takie jak centrala alarmowa ,ładowarka do aku ,listwa przepięciowa i niektóre żarówki .
Zgłosiłem do elektrowni ten fakt lecz musiał bym się z nimi sądzić aby uzyskać odszkodowanie więc sobie odpuściłem ale zamierzam zabezpieczyć swoją instalację w jakiś pewny sposób.
Proszę o fachową poradę jak zabezpieczyć instalację przed podobnymi problemami .
Czy też jest możliwość zabezpieczenia prze piorunem bez inst.odgromowej ?
Dziękuję za fachową pomoc .

Dobre, porządne uziemienie własne podłaczone do przewodu PEN + dodatkowo ochronniki przepięciowe.

PS. Energetyka tylko łapki zaciera, gdy klienci "odpuszczają", i cieszy się z tego niezmiernie.
W końcu, w tej sytuacji czują się bezkarni i odbiorcy energii mogą im nagwizdać.

Złe postępowanie, bardzo złe, kolego colargol, co nie zmienia faktu, że odbiorcę (czyli Ciebie) obowiązuje utrzymanie instalacji budynku, od granicy własności w należytym stanie.
O tym wyraźnie "mówi" Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002 r z późniejszymi zmianami (Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690).
Na dzień dzisiejszy obowiązuje Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. z dnia 22.11.2012 r. poz. 1289)

Nie rozumiem co ja mam do instalacji napowietrznej która biegnie od budynku do słupa który mieści się na ulicy .Jak zgłosiłem ten fakt to pogotowie naprawiło bezpłatnie czyli to ich sieć !
Możesz podać coś więcej jakiś lub podać link do urządzenia które uratowało by moją instalację jak i elektrourządzenia od spalenia .

Witam.

colargol pisze:Nie rozumiem co ja mam do instalacji napowietrznej która biegnie od budynku do słupa który mieści się na ulicy .Jak zgłosiłem ten fakt to pogotowie naprawiło bezpłatnie czyli to ich sieć !

Ale nie naprawiło szkód związanych z przerwaniem przewodu "zerowego" w sieci, co skutkuje nadmiernym wzrostem napięcia pomiędzy odbiornikami 1-fazowymi odbiorcy i powoduje ich spalenie. ZE specjalnie zatrudnia prawników, by ci zniechęcali poszkodowanych Odbiorców do wystosowywania wszelkich roszczeń spowodowanych awariami sieci.

Co do ochrony urządzeń odbiorczych przed nadmiernym wzrostem napięcia ponad wartości nominalne, to tylko przekaźnik nadnapięciowy.
Nie mylić tego stanu sieci przesyłowej z przepięciami wewnętrznymi, bo to nie to samo.

Czy ten przekaźnik nadnapięciowy jest duży ? Chodzi mi gabaryt którego pewnie nie zmieszczę do obecnej rozdzielni .
Czy istotne jest indywidualny dobór przekaźnika do wewnętrznej instalacji jak i czas reakcji ?

Nie jesteś w stanie zabezpieczyć się przed takimi uszkodzeniami jakie opisałeś.
Są przekaźnik nadnapięciowe, ale one działają z pewną zwłoką czasową.
Tymczasem "piki napięciowe" to milisekundy, które wykańczają wrażliwą elektronikę.
Słowem w warunkach domowych nie masz 100% ochrony przed przepięciami/wzrostami /skokami napięć.

Przejrzyj sobie ofertę i opisy wiodących polskich producentów:
- http://fif.com.pl/lista_produktow/31
- http://www.zamel.pl/pl,57,0,przekazniki_napieciowe

Do takiego przekaźnika dobierasz stycznik i teoretycznie zabezpieczasz cały budynek/obwód.
Ale tylko teoretycznie.

Witam, moim zdaniem można się zabezpieczyć przed przepięciami jeśli użyje się przekaźnika mikroprocesorowego, tzn. takiego, który ma mikroprocesor w środku który próbkuje napięcie bardzo często i działa na podstawie tzw. "wartości skutecznej" lub tzw. "true RMS". Może to być np. taki przekaźnik:

http://novatek-electro.com/pl/three-pha ... -311m.html

Działa on niezależnie od ustawionej zwłoki czasowej, tzn. jeśli przepięcie jest duże - odłączy obciążenie w ciągu 0,2s.

Oprócz tego przekaźnik ten może pracować bez "zera", tzn. nie uszkodzi się jeśli upali nam się przewód neutralny.

Jest jeszcze lepszy. Nazywa się kontroler napięcia sieciowego.
Kontroluje wartość chwilową napięcia podczas całego zbocza sinusoidy - w sposób ciągły.
Jeżeli wartość chwilowa napięcia przekroczy 260V = +/-1 % wartości dopuszczalnej robi przerwę w obwodzie po czasie 0.025 sek.(2,5 msek). Zadziała, jeżeli nastąpi pik nawet przy przejściu napięcia przez zero.Dlatego, że kontrola jest ciągła. Nie wymaga dodatkowych styczników, bo może zasilać 2 obwody po 25A każdy. Czyli 50A na fazę. Posiada przycisk TEST umożliwiający sprawdzenie działania bez dodatkowego wyposażenia kontrolnego.

Ja bym użył przekaźnika mikroprocesorowego, jak słusznie zauważył jeden z moich przedmówców I elegancko opisał na czym polega jego działanie.

Lepiej by ci szło czytanie wierszy niż opisów elektrycznych.
2A to nawet kompa nie zabezpieczy. 200 msek to się nadaje do silnika.
Komp sie 2 x spali zanim zadziała zabezpieczenie.
Najważniejsze jest , że tam jest mikroprocesor.

Chcąc zabezpieczyć swoją instalację elektryczną przed przepięciem, dobrze jest zaopatrzyć się w regulator napięcia tego typu: Line-R, który w razie gwałtownych spadków napięcia lub jego zwiększenia, uchroni nasz sprzęt przed zniszczeniem.

Nie jestem ekspertem w tym temacie, ale może jakieś ciekawe rozwiązania miała by forma el-connect.eu która zajmuje się automatyka przemysłową. Jeśli ktoś potrzebuje dobrych rozdzielnic, to szczerze ich polecam.

Wybaczcie, że odkopuję temat, ale bardzo potrzebuję pomocy. Szukam odpowiednich przekaźników zabezpieczeniowych. W oko wpadły mi urządzenia firmy zaz-en.pl. Dokładniej jestem zainteresowany zakupem modelu iZAZ100. Czy posiadacie u siebie urządzenia tego producenta?

[quote="DarekK80"]ładniej jestem zainteresowany zakupem modelu iZAZ100. Czy posiadacie u siebie urządzenia tego producenta?[/quote] Należy zacząć od tego, że to nie jest kompletne zabezpieczenie tylko półprodukt – sterownik.
Z tego dopiero można zrobić zabezpieczanie dodając styczniki.
Co z tego wyjdzie – jakie czasy reakcji nie wiadomo.

Dokumentacja - brak podanych istotnych parametrów.
Jakie maksymalne napięcie wytrzymuje sam sterownik ?
Czas wyłączenia samego sterownika.
Czas wyłączenia to najważniejszy parametr. Określa czas oddziaływania zawyżonego napięcia na sprzęt.
Czas oddziaływania będzie wydłużony o czas wyłączania stycznika wykonawczego.

Kontroler napięcia zmiennego –przeznaczony do zabezpieczania przed przerwą w "zerze" – ma podane te dane.
Jest urządzeniem kompletnym, niewymagającym dodatkowych styczników.

Dodałbym jeszcze, że przy przepięciach trzeba pamiętać o bezpieczeństwie. Kiedyś mój szwagier miał nieprzyjemną sytuację, więc lepiej nie oszczędzać na zabezpieczeniach. W razie czego lepiej kupić rękawice i buty ze specjalnymi podeszwami.
Bez tego generalnie może się zakończyć dość nieciekawie.