Witam, mam problem jak odpowiednio wykonać docieplenie domu. Stare budownictwo, piętro budowane ze 20 lat temu więc trochę po łebkach.
Poddasze nieużytkowe bo jest trochę za niskie (proszę się nie sugerować rysunkiem jest poglądowe).

Część z korytarzem i łazienką, oraz kuchnią i dwoma pokojami po bokach wyglądają jak na pierwszym rysunku. ocieplenie w postaci styropianu znajduje się na ścianach zewnętrznych oraz na płytach karton-gips gdzie po prostu leżą luzem. Między karton-gipsem, a dachem jest taka skośna przestrzeń jak na schemacie, k-g nie jest przytwierdzony bezpośrednio do belek dachu tylko na stelażach. Strop środkowego pomieszczenia czyli kuchni i korytarza nie jest w żaden sposób ocieplony.

Część gdzie znajduje się pokój dzienny wygląda jak na drugim rysunku (poglądowo bo po lewej znajduje się jaskółka z wyjściem na balkon). Tutaj też styropian leży na k-g.

Teraz pytanie, czy ocieplenie z wełny skalnej powinienem robić na dachu? Między belki+warstwa pod belki i listwy to trzymające. Może to być trochę utrudnione z powodu jaskółki i plątaniny belek w tym miejscu, nie jestem też do końca pewien nośności tego dachu, więc myślałem nad Rockwoolem Plus 150 bo jest dość lekki.
Czy też ocieplenie zrobić tylko na karton-gipsie, w jakiś sposób docieplić stropi kuchni? Czy nie będą mi tam biegać jakieś zwierzaki? Obecnie po styropianie latają myszy co doprowadza mnie do szału. Dodatkowo w lato jest gorąco jak cholera na piętrze.
Czy oba rozwiązania? W korytarzu, łazience i bocznych pokojach gdzie jest blisko dach zrobić ocieplenie na dachu i na to k-g, a dalej pociągnąć ocieplenie na k-g sufitów i stropie kuchni?