Witam. Chciałbym zasięgnąć porady czy coś mogę wskurać. Otóż powiem trochę jak to się zaczęło. Zacząłem stawiać dom na działce. Pozwolenie oczywiście przyznane itp. geodeta zaczyna wbijać paliki i sąsiad wyskakuje z pytaniem co tu buduje itp. wiedział że dom oczywiście. Od tego momentu zaczął wnioskować o rozne kontrolę inspektoratu budowlanego , ogólnie nie został uznany nawet za stronę w postępowaniu nawet jako sąsiad. Wszystko było ok tzn i w sądzie , różne zażalenia kontrolę itp wszystko na moją korzyść. Gdy już myślałem że wszystko się skończyło nawet zaczęliśmy rozmawiać o wspólnym płocie, zacząłem ocieplać dom. Dom ocieplony elewacja zrobiona i dostaje pismo że mam kontrolę. Inspektoratu odnośnie ocieplenia ... Wyszło że sciana od strony sąsiada która jest od ściana przeciwpożarowa nie jest do końca dobrze zrobiona , a mianowicie. Ściana z wełny mineralnej nie palnej klasa a1 ok zgadza się. Okazało że miał być jeszcze pas z wełny który miał się łączyć z ociepleniem ze styropianu na stykach ze ścianą przeciwpożarową i miał to być pas o szerokości 2 m zachodzący na tą ścianę ze styropianu. Oczywiście zrobił zdjęcia więc wiadomo że zrobiłem to tak a nie inaczej i ma rację. Moje pytanie czy ktoś podobna sytuację i czy ktoś zna konkretne przepisy dotyczące odległości ścian przeciwpożarowych od budynku na działce sąsiada i inne przepisy dotyczące ochrony przeciwpożarowej. Dodam że w projekcie tak miał być taki pas zrobiony. Z góry dzięki za informacje

Witam,
Jak zakończyła się sprawa że ścianą?

Pozdrawiam