Niedawno kupiłem mieszkanie w dopiero co oddanej inwestycji dużego dewelopera w centrum Warszawy. W budynku mieszka dopiero jedna rodzina, trwają remonty. Po ostatnich częstych opadach deszczu wjechałem do garazu podziemnego i jestem lekko przerażony. Dosłownie wszystkie ściany w garażu są kompletnie mokre. Nie jest to jakiś fragment, czy część garażu. Dosłownie każda ściana jest cała mokra, a po posadzce cieknie woda. Dodatkowo woda jest na całej wysokości, od sufitu do podłogi, na ścianach nie można znaleźć suchego miejsca.
Czy jeżeli problem nie dotyczy jednego miejsca, a całego garażu to jest możliwy w ogóle do usunięcia/naprawy ? Co radzicie w takiej sytuacji? Zacząłem się wręcz zastanawiać, czy nie sprzedać mieszkania, póki nie zacząłem go wykańczać.



Będę wdzięczny za każdą odpowiedź.
Pozdrawiam
