Cześć,
W planach jest wykonanie łazienki na poddaszu użytkowym. W chwili obecnej mierzę się z zaplanowaniem wentylacji mechanicznej (głównie wyciągu na chwilę obecną) z uwagi na to, że:
- do szczytu dachu mam 1,5m więc o ciągu naturalnym można raczej zapomnieć.
- zajęte mam wszystkie kanały wentylacyjne.
Mój pomysł jest nastepujący:
Na sufit kratka wentylacyjna, następnie po strychu w linii poziomej około 5m rury "spiro" ocieplanej (na tym odcinku wentylator promieniowy), następnie trójnik (aby utworzyć odstojnik na skropliny) i następnie pionowy odcinek bezpośrednio do połaci.
Dach mam pokryty blachą trapezową.
Czy taki pomysł zadziała? Poziomy odcinek na strychu planuję puścić z lekkim spadem w kierunku trójnika aby ewentualne skropliny spływały do odstojnika.
W jaki sposób wykonać przejście przez blachę trapezową aby było szczelnie i porządnie? Możecie polecić jakieś rozwiązania?
Dodatkowa wentylacja poddasza - łazienka
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Re: Dodatkowa wentylacja poddasza - łazienka
Dziękuję. Wygląda bardzo przyzwojcie, chętnie taki wykorzystam.
Zastanawiam się również jak poprawnie wykonać wentylację kuchni, która będzie sąsiadować z łazienką.
Czy najlepszym rozwiązaniem będzie wyprowadzenie drugiego kanału wentylacyjnego bezpośrednio z kuchni - analogicznie jak w łazience - z zastosowaniem osobnego wentylatora? Oczywiście do osobnego kominka wentylacyjnego w dachu.
Przeszedł mi również przez głowę inny pomysł. Wyprowadzić dwa kanały wentylacyjne poddaszem poziomo do wspólnego czwórnika. U dołu czwórnika zrobić odstojnik na skropliny, a od góry zamontować wspólny wentylator i wyprowadzić kanał już bezpośrednio do kominka wentylacyjnego w dachu. Czy takie rozwiązanie ma sens czy posiada jakieś wady których nie zauważam - poza zmniejszeniem wydajności? Wykorzystuję wtedy jeden kominek, jeden wentylator który mógłby pracować w trybie ciągłym, poprzez zastosowanie osobnych klap zwrotnych powietrze pomiędzy pomieszczeniami nie powinno się mieszać. Oczywiście rury ocieplone aby zminimalizować ryzyko kondensacji. Spadek rur wykonam w kierunku odstojnika.
Oczywiście w obu przypadkach chcę zastosować klapy zwrotne - z uwagi na mały ciąg grawitacyjny - aby zapobiegać cofaniu się powietrza w momencie, gdy wentylator nie będzie pracować.
Zastanawiam się również jak poprawnie wykonać wentylację kuchni, która będzie sąsiadować z łazienką.
Czy najlepszym rozwiązaniem będzie wyprowadzenie drugiego kanału wentylacyjnego bezpośrednio z kuchni - analogicznie jak w łazience - z zastosowaniem osobnego wentylatora? Oczywiście do osobnego kominka wentylacyjnego w dachu.
Przeszedł mi również przez głowę inny pomysł. Wyprowadzić dwa kanały wentylacyjne poddaszem poziomo do wspólnego czwórnika. U dołu czwórnika zrobić odstojnik na skropliny, a od góry zamontować wspólny wentylator i wyprowadzić kanał już bezpośrednio do kominka wentylacyjnego w dachu. Czy takie rozwiązanie ma sens czy posiada jakieś wady których nie zauważam - poza zmniejszeniem wydajności? Wykorzystuję wtedy jeden kominek, jeden wentylator który mógłby pracować w trybie ciągłym, poprzez zastosowanie osobnych klap zwrotnych powietrze pomiędzy pomieszczeniami nie powinno się mieszać. Oczywiście rury ocieplone aby zminimalizować ryzyko kondensacji. Spadek rur wykonam w kierunku odstojnika.
Oczywiście w obu przypadkach chcę zastosować klapy zwrotne - z uwagi na mały ciąg grawitacyjny - aby zapobiegać cofaniu się powietrza w momencie, gdy wentylator nie będzie pracować.

