Witam serdecznie.
Jest to mój pierwszy post na tym forum,tak że liczę na szczyptę wyrozumiałości

.
Do rzeczy...
Jako że w pracy mamy sezon urlopowy to postanowiłem zająć się moim planem związanym z budową przydomowej elektrowni wiatrowej.Z tego co już wiem,to najlepszym rozwiązaniem,w dodatku nie wymagających żadnych zezwoleń jest zainstalowanie wiatraka na elewacji budynku,oczywiście że nie dalej jak 3m.po za jego obrys.Problem w tym,że nie mam możliwości zainstalowania wiatraka na elewacji-dom jest z cegły która jest pusta w środku.Montaż na dachu też odpada.Jedyne co mi przychodzi na myśl,to zrobienie wiatraka z wykorzystaniem słupa energetycznego-akurat z jego pozyskaniem nie mam problemu.W czym problem?no własnie,problem w przepisach.Pani na gminie początkowo nie wiedziała jak zabrać się do tematu to kazała przyjść za kilka dni-czyli dziś

.Od urzędniczki dowiedziałem się,że na postawienie wiatraka,a zwłaszcza masztu jest wymagane zezwolenie takie jak na budowę domu.Co mnie zdziwiło to to,że oficjalnie ja nie mogę zrobić wiatraka-musi to zrobić firma,co wydało mi się z leksza dziwne.Powiedzcie mi proszę,jak się za to zabrać?Złożyć na gminie wniosek,wybrać się do projektanta,czekać na decyzję,zrobić i oddać do użytku?.Czy na pewno musi to "wybudować" firma?czy po uzyskaniu zgody mogę sam to zrobić?.Aha,urzędniczka wspominała,że ze względu na niezbyt precyzyjne przepisy traktują te przydomowe elektrownie wiatrowe jako duże.Co mnie troszkę rozmieszyło,wg.urzędniczki warto poczekać,może rząd zmieni ustawy ws.przydomowych elektrowni wiatrowych-w końcu to OZE .No właśnie,może rząd zmieni... .Co tak się uparłem na tę elektrownię?cóż,denerwują mnie braki prądu-prawie jak za PRL'u
