Witam,
Pokrótce opiszę problem.
Domek jednopiętrowy, układ otwarty z zaworem trójdrożnym plus pompa przy piecu. Instalacja ma ok 10lat.
Któregoś razu zauważyłem dość spory ubytek wody przez korek automatyczny znajdujący się bezpośrednio nad piecem. Nie zastanawiając się wymieniłem oba. Drugi znajduje się w garażu przy baniaku z ogrzewaną wodą. Od momentu wymiany mam tragicznie zapowietrzoną instalację. Do tego poziomu ze piec się wyłączał będą zapowietrzonym na pompie. Wszystkie próby odpowietrzenia skończyły się niepowodzeniem. Dlatego postanowiłem spuścić całkowicie wodę z układu i bardzo powoli napełnić go na nowo zakręcając odpowietrzniki na górnych grzejnikach w momencie kiedy przestało lecieć powietrze Piec pracował przez kilka dni całkowicie cicho. Po ok tygodniu pojawiły się pierwsze oznaki przelewania się wody w rurach przy piecu. Nie mam żadnych nieszczelności. Zakręcając zawór trójdrożny na ogrzewania wyłącznie domu zauważyłem ze bulgotanie ustało więc jest głównie spowodowane obiegiem wody przy ogrzewaniu wody w baniaku. Proszę o pomoc bo już nie wiem co mam zrobić. Dodatkowo kilka dni temu dostałem się do rozdzielacza na piętrze i tam tez sa dwa automaty jednak są widać okamienione od wcześniejszego zalania wodą. Może ich wymiana w czymś pomoże? Codziennie muszę odpowietrzać grzejniki na piętrze. Proszę o pomoc.

A może ktoś zna jakiegoś godnego polecenia speca z okolic Wałbrzycha. Codzienne odpowietrzanie układu juz mnie dobija... No chyba ze jakaś dobra rada. Proszę o pomoc