Witajcie,

Chcemy zrobić remont dwóch łazienek zlokalizowanych na 1 piętrze oraz 2 pietrze w tym samym pionie.

Łazienki mają tę samą powierzchnię, bodajże 10m^2 w kształcie L (wąski korytarz i skręt w lewo.

Piętro 1:
Rury od ogrzewania (piec c.o. Gazowy/węglowy używane zamiennie) są zaraz przy drzwiach po lewej stronie, tam też jest zlokalizowany grzejnik.
Prawa ściana w lustrach od wysokości 1.3m do 2.5m. Sufit 3m.
Na wprost od wejścia umywalka.
Po lewej stronie, we wnęce kabina prysznicowa.
Woda gorąca z piecyk gazowego zlokalizowanego w kuchni po drugiej stronie ściany przylegające do kabiny prysznicowej.

Piętro 2:

Grzejnik i lokalizacja rur od ogrzewania tak samo jak piętro niżej.
Na wprost od wejscia wanna, nad wanną na ścianie prostopadłej do wejścia piecyk gazowy od wody ciepłej. Po lewej stronie od wanny, ta sama ściana co piecyk, zlokalizowana jest umywalka.

Zmiana jaką planuję to nowe płytki ceramiczne, nowa wanna plus nowe umywalki, krany i kabina prysznicowa. Do tego nie wiem jak rozwiązać kwestię ciepłej wody. Piecyki już są dość stare i niekiedy trzeba długo czekać zanim zaskoczą albo po prostu ciśnienie wody szczególnie latem jest zbyt małe i nie pozwala ich załączyć.

Znajomy hydraulik polecił nam bojler na ciepłą wodę, jednak z uwagi na liczną rodzinę (7 osób) obawiam się tego rozwiązania "w szczycie" + kosztów ogrzewania tej wody. Większość czasu w domu są tylko dwie osoby pracujące.

Dom ma 34 lata i rury od nowości, należało by zmienić przy tej okazji. Polecacie jakieś konkretne rozwiązania czy rury to tylko rury i zdać się na hydraulika?

Poradźcie proszę jak najlepiej rozwiązać kwestię wody ciepłej.

Pozdrawiam