Witam serdecznie wszystkich użytkowników.

Wiem, że wątek ten był już poruszany kilka razy ale nie znalazłem satysfakcjonującej mnie odpowiedzi we wcześniejszych tematach.

Kilka lat temu kupiłem od miasta starą szkołę. Jako, że plany tejże szkoły spaliły się podczas pożaru w gminie zanim jeszcze kupiłem budynek, przystąpiłem do adaptacji szoły na cele mieszkalne. Dodam, że nie ingerowałem w konstrukcje budynku a jedynie go odświerzałem (zresztą i tak nie ma planów). Prace jakie wykonałem to nim: zerwanie drewnianych podłóg i wylanie nowych wraz z ociepleniem, rozebranie kilku ścianek działowych (grubość 8 cm z cegły, większość z płyt k-g), nowa instalacja elektryczna, CO i hydraulika, Wstawiłem też nowe okna, ociepliłem budynek, wyremontowałem kuchnie, łazienkę, nowe tynki itd. Plan zagospodarowanie przestrzennego wydany dla tej nieruchomości przewiduje zmianę sposobu użytkowania. Od 2 mcy mieszkam w szkole bo nie miałem się gdzie podziać z rodziną i moje pytanie jest następujące:

1. Co muszę zrobić i jakie są tego koszty aby przerobić szkołę na dom? (formalnie)
2. Jaki jest termin ważności planu zagospodarowania przestrzennego?
3. Oraz czy coś mi grozi za mieszkanie w szkole?

Za odpowiedzi serdecznie dziękuję i pozdrawiam Damian.

ad. 1. Projekt z adaptacja na budynek mieszkalny + pozwolenie na budowę (zmiana sposobu użytkowania).
ad. 2. MPZP jest ważny dopóki go rada miejska nie uwali.
ad. 3. Trudno powiedzieć. to zależy od interpretacji nadzoru.
Pozdrawiam.

Tak się włąśnie zastanawiam czy projekt z adaptacją oraz pozwolenie na budowę będą potrzebne? Czy wystarczy coś takiego jak inwentaryzacja jeżeli nie chcę nic przerabiać? Bo z zewnątrz oprócz ocieplenia nic się nie zmieniło a wnętrza nie ma z czym porównać (brak projektu). Sam już nie wiem czy to dobrze czy też źle. Budynek wygląda jak domek jednorodzinny i naprawdę nic nie wskazuje, że to kiedyś była szkoła.

Jeszcze jedno czy mógłbyś rozwinąć swą myśl odnośnie interpretacji nadzoru? (ad.3.) Dziękuję i pozdrawiam damian.

Przy zmianie sposobu użytkowania pozwolenie jest potrzebne. Sam nie wiem po co ale jest. I to razem z projektem, czyli ktoś Ci przychodzi i robi projekt na to co jaż mamy. W szkole możesz mieszkać, ponieważ w szkołach zwykle jest pomieszczenie dla konserwatora i często (szczególnie w starych szkołach)było to normalne mieszkanie. W razie kłopotów do jednego pomieszczenia wstw ławki, powieś tablicę i masz szkołę...

Projekt i pozwolenie musi być bo w jakichkolwiek dokumentach budynek figuruje jako szkoła a nie dom.
a piszesz że budynek jest stary, jeżeli na tyle stary że jest wpisany do rejestru zabytków lub leży na obszarze objętym przez konserwatora zabytków to masz przerąbane!

Projekt jest potrzebny bo trochę inne warunki techniczne są dla szkoły a inne dla domu a projekt będzie o tym "zaświadczać". Integralną częścią takiego projektu będzie też inwentaryzacja.

Dzięki za odpowiedzi. Budynek jest prawdopodobnie z 1887 roku, taką datę znalazłem wyspawaną na belce wmurowanej w strych. Ale konserwator się nie czepia bo kiedyś państwo dobudowało kawałek tzw. dobudówki i "zepsuło" tym samym historyczną wartość budynku. Pozdrowienia dla wszystkich.