Witam,
Mam problem tydzień temu wprowadziłem sie do nowo wynajętego mieszkania. Z początku czułem dziwny zapach ale pomyślalem że jestem wyczulony i pewnie sie zaraz przyzwyczaje, przewietrze itd. Jednak nie, trop zapachu doprowadził mnie do płyty wiórowej/ sklejki z której zrobiony jest blat kuchenny. Zapach ten wydobywa się najbardziej z wyciętej krawędzi sklejki (dziura jest wycięta pod zlewem, na zlew własnie). Dodatkowo włąściciel potraktował tą krawędź jakimś smarem hydrofobowym przeciw wilgoci. Nie wiem co z tym zrobić, moje działania:
-obkleiłem te krawędzie sklejki szarą taśmą klejącą żeby je odizolować,
-kupiłem gożdziki i porozkłądałem pod zlewem,
-kupilem absorbent zapachów do lodowki,
Nic to nie dało dalej czuje ten zapach, nie wiem co moge wiecej z tym zrobic.
W miszkaniu jestem już którymś lokatorem, wczesniej nikt nie zgłaszał takich problemów.
Wydaje mi sie ze tylko ja to czuje. Zgłosiłem wlascicielowi ale stwierdził, żę sklejka nie jest zgniła ani wilgotna i nic z tym nie mzoe zrobić.
Zastanawiam się czy ozonator w tym przypadku mogłby pomoc?
prosze o wasze opinie.
Zapach z blatu kuchennego POMOCY
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
Re: Zapach z blatu kuchennego POMOCY
Prawdopodobnie zachodzi jakaś reakcja chemiczna między klejem sklejki a tym smarem.
Nic na to nie poradzisz lub co najwyżej na krótki czas.
Najprostszym sposobem zabezpieczenia przed wodą blatów drewnianych zwłaszcza tych porowatych jest rozpuszczona świeca ze stearyny- parafiny.
Można też lakierować ale to raczej gładkie powierzchnie.
Nic na to nie poradzisz lub co najwyżej na krótki czas.
Najprostszym sposobem zabezpieczenia przed wodą blatów drewnianych zwłaszcza tych porowatych jest rozpuszczona świeca ze stearyny- parafiny.
Można też lakierować ale to raczej gładkie powierzchnie.

