Ostatnio zacżęłem intensywniej trenować... i pojawiły się urazy. Podobno niegroźne i przeciążeniowe, ale bolą jak skurczysyn. Teoretycznie wystarczą odpowiednie plastry kinesiotaping, ale pies jest pogrzebany w słowie "odpowiednie" - na jakiej zasadzie dobierać ich szerokość?
Ktoś się orientuje? Bo nie chcę zamawiać wszystkich możliwych wariantów
